Wygląda na to, że realizacja pierwszych zamówień na czujnik Leap-Motion jednak nie potoczy się zgodnie z przyjętym harmonogramem. Zgodnie z oświadczeniem opublikowanym wczoraj przez twórców urządzenia, pierwsze dostawy zostaną wykonane dopiero w okolicach 22 lipca tego roku.
Skąd właściwie wzięło się bieżące opóźnienie? Według CEO Leap, Michaela Buckwalda, opóźnienie jest skutkiem autonomicznej decyzji kierownictwa firmy, które postanowiło o przeprowadzeniu serii kolejnych, nieco bardziej wyczerpujących testów urządzenia jeszcze przed jego planową premierą. Skutkiem tego postanowienia jest oczywiście fakt, iż pomimo wyprodukowania ponad 60. tysięcy egzemplarzy czujnika – pierwsze zamówienia zostaną zrealizowane dopiero w połowie lub pod koniec lipca tego roku. Same testy mają potrwać aż do końca czerwca.
Przy okazji nasuwa się oczywiście pytanie o losy świeżo nawiązanego partnerstwa z HP, które ma umieścić czujnik w garści najnowszych urządzeń ze swojej stajni. Jak twierdzą przedstawiciele Leap –. opóźnienie w żaden sposób nie odbije się na współpracy między obydwiema firmami, ponieważ nie wpłynie na zmianę kształtu najważniejszych ustaleń zawartych w omawianej umowie.
A skoro tak –. wszystko wskazuje na to, że jak zwykle ucierpią tylko i wyłącznie konsumenci.
Polecamy w serwisie Giznet.pl: Dzięki Omni Virtuix gracze przyszłości nieźle się napocą przy grach komputerowych
