Bezpieczne żeglowanie dzięki elektronice

Od lat ludzie żeglują po morzach i oceanach i od lat żeglarzom towarzyszą niebezpieczeństwa związane z faktem, że żeglarstwo to dyscyplina funkcjonująca na połączeniu dwóch żywiołów: wiatru i wody. Dzisiejszy postęp technologiczny sprawia jednak, że możliwe stało się znaczne podniesienie poziomu bezpieczeństwa osób przebywających na wodzie. Choć, jak pokazuje niedawny przykład żaglowca „Pogoria”, żywioły wciąż potrafią pokonać pływające wytwory rąk ludzkich

Bezpieczne żeglowanie dzięki elektronice
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

10.07.2009 | aktual.: 10.07.2009 14:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W naszej galerii prezentujemy zdobycze techniki, które sprawiają, że żeglarstwo staje się nie tylko bezpieczniejsze, ale również bardziej komfortowe. Dziś nie tylko wielkie żaglowce, ale również małe jednostki wyposażone są w radary, systemy monitorujące działanie poszczególnych urządzeń zamontowanych na jachcie lub nadajniki AIS. Praktycznie standardem stało się wyposażanie jednostek w nawigację GPS, boje EPIRB i autopilota.

Obraz
© (fot. Jupiterimages)

Stosowanie wielu rozwiązań takich, jak radar, kamera lub GPS na jachtach śródlądowych jest z pewnością "przerostem formy nad treścią" i służy raczej pokazaniu się właścicieli, niż rzeczywistemu podniesieniu komfortu i bezpieczeństwa żeglugi. Wykorzystanie podobnego sprzętu w żeglarstwie pełnomorskim jest już jednak dużo bardziej uzasadnione i często praktykowane.

bezpieczeństwojachtelektronika
Komentarze (0)