Asus Lamborghini VX7 walczy z Wiedźminem

Asus Lamborghini VX7 walczy z Wiedźminem

Asus Lamborghini VX7 walczy z Wiedźminem
Źródło zdjęć: © zdjęcie producenta
13.06.2011 15:27, aktualizacja: 29.09.2011 10:58

Dzisiaj mamy przyjemność zaprezentować wam test prawdziwego rarytasu. W nasze ręce trafił Lamborghini VX7 - laptop inspirowany włoskimi superautami i stworzony do grania w najbardziej wymagające gry. Czy sprawdzi się w starciu z najnowszymi tytułami, w tym z osławionym już Wiedźminem 2?

Przystawka: Wygląd i dodatki

Wygląd Lamborghini VX7 nie tylko robi wrażenie, ale zdecydowanie wyróżnia tego laptopa spośród innych, nawet najbardziej fantazyjnie zaprojektowanych komputerów. Agresywny design laptopa nie wszystkim się może podobać, ale za to jeśli ktoś już decyduje się na kupno takiego komputera, to przecież bardzo dobrze wie, czego chce.

Ważne, że ASUS zadbał o spójność produktu - obudowa wzorowana była na projekcie Lamborghini Murcielago LP640. Styl ten jest od razu rozpoznawalny dla osób, które choć trochę interesują się motoryzacją. Nie na samej obudowie fascynacja Lamborghini się kończy - logo firmy wyświetla się natychmiast po włączeniu komputera w takt dźwięku symulującego pracę silnika.

Obraz

Cieszą małe szczegóły, które ułatwiają pracę i zabawę w stylu bardzo wygodnych podpórek pod nadgarstki wykonanych ze skóry. Porty USB umieszczone są po dwóch stronach obudowy, a więc nie ma problemu z plątaniem się wszystkich przewodów po jednej stronie. Dysze systemu chłodzenia umieszczone są z tyłu obudowy, przez co nie czujemy na rękach gorącego oddechu działającego komputera.

Całości dopełnia zestaw akcesoriów: torba Targus i bezprzewodowa myszka Logitech krzyczą wręcz projektem, że wydostały się z tego samego pudełka co laptop. Odbiornik myszy, podłączany do USB, jeśli go akurat nie używamy, możemy wygodnie schować wewnątrz obudowy myszki, więc jeśli dużo podróżujemy, nie musimy się bać, że go zgubimy lub zapomnimy.

Obraz

Wewnątrz laptopa znajdziemy:
Procesor: Intel Core i7-2630QM
System operacyjny: Windows 7 Ultimate
Chipset: Mobile Intel HM65 Express
Pamięć: DDR3 1333 MHz, 16 GB
Ekran 15,6 cala 16:9 full HD LED
Karta graficzna: NVIDIA GeForce GTX 460M, 3 GB GDDR5

Jednak puste dane liczbowe nie oddają działania komputera. A jaki jest lepszy sposób na sprawdzenie tego, niż odpalenie kilku najnowszych gier na najwyższych możliwych ustawieniach graficznych?

Główne danie: Gry

Do testów Lamborghini VX7 wykorzystaliśmy trzy gry, rodzimego RPG-a "Wiedźmin 2. Zabójców królów", strategię historyczną "Shogun 2: Total War" oraz sieciową strzelankę "Brink".

Wiedźmin 2: Zabójcy królów

Nie ma wątpliwości, że "Wiedźmin 2. Zabójcy królów" to jedna z piękniejszych gier wydanych na komputery osobiste. Studio CD Projekt Red zaskoczyło wszystkich skalą dopracowania rozległego świata, który przemierza wiedźmin Geralt. A jak gra sprawdza się na Lamborghini VX 7?

Obraz
© (fot. WP)

Wysokie wymagania sprzętowe oznaczają, że jeśli chcemy grać w pełni płynnie, musimy zrezygnować z niektórych opcji graficznych. Gracze donoszą, że najbardziej pamięciożerną opcją jest uberpróbkowanie. Sami twórcy twierdzą, że opcja ta została dodana głównie dla komputerów z przyszłości, więc nie musimy za bardzo płakać, że nasz Lamborghini zaczyna przy niej chrupać.

Obraz
© (fot. WP)

Jeśli jednak upieramy się przy włączaniu uberpróbkowania (może dlatego, że brzmi bardzo profesjonalnie) to wystarczy obniżyć rozdzielczość i da się grać bardzo wygodnie. Jeśli zastanawiacie się, na jakim laptopie "Wiedźmin 2. Zabójcy królów" będzie działać znakomicie, to już znacie odpowiedź.

Shogun 2: Total War

Gry studia Creative Assembly są wyjątkowo wymagające sprzętowo, przynajmniej jeśli chodzi o prowadzone w nich bitwy w czasie rzeczywistym. Na ekranie ścierać się może jednocześnie kilkaset jednostek, stąd znany wszystkim graczom spadek szybkości działania gry w takich momentach. Niektórzy nawet unikają co większych konfliktów, żeby grać w miarę komfortowo.

Obraz
© (fot. WP)

Jak sprawdza się "Shogun 2. Total War" na Lamborghini VX7? Zaskakująco dobrze jak na grę o tak potężnych wymaganiach sprzętowych, jeśli zrezygnujemy z najwyższych możliwych ustawień szczegółowości przy największej możliwej rozdzielczości.

Obraz
© (fot. WP)

Brink

"Brink" to strzelanka sieciowa stworzona przez ludzi odpowiedzialnych za "QuakeWars: Enemy Territory". Tryb dla pojedynczego gracza jest tu w sumie tylko dodatkiem służącym do poznania map i zasad rozgrywki, liczy się tak naprawdę rozgrywka wieloosobowa.

Obraz
© (fot. WP)

Każdy gracz wie, że jeśli chodzi o granie w trybach multiplayerowych najważniejsza jest płynna rozgrywka i szybkość działania gry. Tu nie ma miejsca na chrupanie, które w kampanii dla pojedynczego gracza może się zdarzyć od czasu do czasu. Każda milisekunda spowolnienia działania gry jest różnicą między śmiercią a przeżyciem.

Obraz
© (fot. WP)

Granie w "Brink" na najwyższych ustawieniach jest możliwe po wyłączeniu antyaliasingu. Włączenie tej opcji, tak przy rozdzielczości 1280x102. jak i 1900x1080 znacznie spowalnia działanie gry. "Brink" zaczyna przy co bardziej spektakularnych akcjach chrupać, a tego przecież w grze wieloosobowej trzeba unikać. Wyłączenie antyaliasingu przy najwyższych ustawieniach i najwyższej rozdzielczości załatwia jednak problem.

Po posiłku: Satysfakcja

Lamborghini VX 7 to potężna maszyna, która umożliwia granie w najnowsze i najbardziej wymagające gry na najwyższych możliwych ustawieniach bez większych problemów. Konsole ze swoją archaiczną architekturą mogą się schować. Jeśli komuś rzeczywiście zależy na tym, aby grać w prawdziwie nowoczesne, wyglądające niesamowicie gry najnowszej generacji, to ten laptop jest dla niego. Bo przecież komputer ten nie posiada NVIDIA GeForce GTX 460. z 3 GB pamięci do odtwarzania filmów i pracy biurowej, prawda?

WP - Michał Piwowarczyk

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)