Zmarł człowiek, który zapobiegł wojnie atomowej

Zmarł człowiek, który zapobiegł wojnie atomowej18.09.2017 13:39
Źródło zdjęć: © flickr.com | Tmes Asi

Gdyby nie Stanisław Petrow, świat którym wszyscy znamy prawdopodobnie by nie istniał. W 1983 roku jego decyzja powstrzymała wybuch wojny atomowej. Dziś świat dowiedział się, że bohater zmarł kilka miesięcy temu.

Pułkownik Stanisław Petrow służył w 1983 roku w moskiewskim centrum wykrywania rakiet balistycznych. Był to niezwykle gorący okres. Stosunki pomiędzy Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi były napięte, a rakiety z głowicami atomowymi obu mocarstw stały wycelowane w Moskę i Waszyngton.

Krótko po północy 26 października 1983, podczas dyżuru, *Petrow zobaczył na ekranie komputera informację, że amerykańska rakieta balistyczna zmierza w stronę Moskwy. *

Źródło zdjęć: © PAP/EPA | OLIVER KILLIG
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | OLIVER KILLIG

- Gdy zobaczyłem ostrzeżenie wstałem z krzesła. Wszyscy moi podwładni stali zdezorientowani więc zacząłem wydawać polecenia żeby uniknąć paniki. Wiedziałem, że moja decyzja będzie miała ogromne konsekwencje – mówił Petrow w wywiadzie dla Russia today w 2010 roku.

Petrow powiadomił swojego przełożonego przez telefon, że alarm jest błędem komputera. Przełożony przyjął tłumaczenie, ale w momencie gdy oficer odłożył słuchawkę na ekranie komputera pojawiło się kolejne ostrzeżenie.

- Syrena zaczęła wyć, a na ekranie pojawił się ogromny czerwony napis START. Cztery kolejne rakiety zostały wystrzelone z terenu USA – wspominał Petrow.

Teraz Petrow miał tylko 15 minut na podjęcie decyzji i przekazanie jej do Kremla. Jeśli sygnał o ataku byłby prawdziwy, a oficer nie powiadomiłby o tym przełożonych, to chwilę później rakiety zniszczyłyby najważniejsze rosyjskie punkty dowodzenia. Jeśli sygnał byłby błędem, a Petrow ostrzegłby przed atakiem, to Rosja odpowiedziałaby własnymi rakietami, rozpoczynając globalną wojnę jakiej świat nie widział.

- Coś się nie zgadzało. Jeśli Stany Zjednoczone rzeczywiście by zaatakowały to wysłałyby więcej niż 5 rakiet. Amerykanie wykorzystali by od razu cały swój potencjał – wspominał rosyjski oficer.

Petrow powiedział przełożonym, że ostrzeżenie o ataku musi być błędem. Tym samym powstrzymał odwetowe uderzenie Związku Radzieckiego i atomową wojnę jaka by z niego wyniknęła. Później okazało się, że to co satelity wzięły za amerykańskie rakiety było tak naprawdę słońcem odbitym od chmur.

*Bohaterski wyczyn Petrowa przez wiele lat pozostawał ścisła tajemnicą. *Dopiero w 1998 roku przełożony Petrowa wypowiedział się na temat dokonania rosyjskiego oficera, a w niemieckim Bildzie pojawił się reportaż na ten temat.

Uznanie na świecie Petrow zdobył dzięki niemieckiemu dziennikarzowi Karlowi Schumacherowi, który po przeczytaniu reportażu w Bildzie odnalazł oficera i zaprosił go do Niemiec. Tam wystąpił w telewizji i udzielił wywiadów lokalnym gazetom.

Za swoją decyzję Petrow dostał odznaczenie od Stowarzyszenie Obywateli Świata z tekstem "Temu, który powstrzymał wybuch wojny atomowej", a także nagrodę Niemieckich Mediów (przyznaną również Nelsonowi Mandeli i Dalai Lamie), oraz drezdeńską nagrodę pokojową. W 2014 na podstawie jego historii powstał film z Kevinem Costnerem. Aktor wysłał Petrowowi 500 dolarów jako podziękowanie za podjęcie słusznej decyzji.

Stanisław Petrow zmarl 19 maja br. Poinformował o tym Karl Schumacher, który zadzwonił, aby złożyć mu życzenia urodzinowe. Dowiedział się wtedy od jego syna, że Petrow zmarł. Miał 77 lat.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.