Zagłuszał rozmowy ludzi, bo używanie telefonu w miejscu publicznym jest "niegrzeczne"

Zagłuszał rozmowy ludzi, bo używanie telefonu w miejscu publicznym jest "niegrzeczne"06.03.2012 14:00
Źródło zdjęć: © Gizmodo.pl

Słyszałem kiedyś o pewnych studentach z Krakowa, którzy zrzucali na dachy autobusów małe nadajniki radiowe umieszczone w mydelniczkach, by zagłuszać sygnał stacji radiowej, której nie lubili. Ale człowiek, który zagłusza w autobusie rozmowy telefoniczne pasażerów, to już przesada.

Historia wydarzyła się w USA, a sprawcę, w odróżnieniu od polskich studentów, udało się znaleźć dość szybko. Studenci zrzucali swoje urządzenia z różnych wiaduktów na różne autobusy –. mężczyzna zagłuszający innych robił to w drodze do pracy…

Reporterzy NBC1. bardzo szybko namierzyli mężczyznę podróżującego jedną z linii autobusowych w Filadelfii. Nie było z tym najmniejszych problemów, pracowniczka stacji dojeżdżała do pracy tą samą linią, dała więc znać dziennikarzom śledczym stacji, by nagrali go ukrytą kamerą:

- _ Dumnie trzymał urządzenie przypominające duże walkie-talkie z dziwną anteną. Obserwowałem go przez dłuższy czas. Za każdym razem, kiedy ktoś zaczynał rozmowę przez telefon, mężczyzna naciskał przycisk z boku urządzenia. _

Reporterzy zaczepili go by porozmawiać na ten temat. Mężczyzna, który przedstawił się jako Eryk, powiedział im, że urządzenie zakupił przez internet, ponieważ prowadzenie rozmów telefonicznych w miejscu publicznym jest „mocno denerwujące i niegrzeczne”. Trudno się z tym nie zgodzić, choć sytuacje są różne. Faktem jest, że pan Eryk nie posiada uprawnień do tego, by zagłuszać sygnały użytkowników telefonów komórkowych.

Mało tego, ponieważ zagłuszarki zagłuszają nie tylko sygnały telefonów komórkowych, ale także inne fale elektromagnetyczne na częstotliwościach GPS, Wi-Fi czy radia, w Stanach jest to nielegalne. Właściwie zagłuszarek używać może tylko Homeland Security i kilka innych wyszczególnionych rządowych agencji. Za posiadanie, używanie czy sprzedaż zagłuszarek grozi tam więzienie oraz grzywna do 1. 000 dolarów.

Rozumiem, że inni ludzie mogą irytować Eryka, ale jeśli dziennikarze dotarli do niego z taką łatwością i opisali sprawę będzie musiał się albo przyzwyczaić do rozmów telefonicznych w autobusie, albo do oglądania Filadelfii zza krat.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.