Symboliczne zdjęcie z Hillary Clinton

Symboliczne zdjęcie z Hillary Clinton26.09.2016 15:15
Źródło zdjęć: © Twitter/WP

Ale nie dlatego, że widzimy na nim tłum ludzi robiących selfie na odległość. Bardziej przykre są komentarze na temat zdjęcia, o kulisach którego niewiele wiadomo. A wyroki wydane.

_ felieton Adama Bednarka _

Hillary Clinton stoi na podeście. Wita się z tłumem. Ten jednak jest odwrócony plecami - po to, żeby zrobić sobie z kandydatką na prezydenta selfie. Wprawdzie ludzie stoją daleko, są odgrodzeni barierką, ale przy odpowiednim ustawieniu tych szczegółów pewnie nie będzie widać. Wyjdzie tak, jakby naprawdę byli obok Hillary Clinton.

Niektórzy już wieszczą, że zdjęcie przejdzie do historii. I twierdzą, że mówi smutną prawdę o naszych czasach. Wiecie, ważna osoba stoi, wita się, ale nikt nie zwraca na to uwagi, nie odpowiada! Ważniejsze jest to, żeby machnąć selfie. Nie liczy się chwila, bycie na miejscu, przeżywanie - istotniejsze jest uwiecznienie tego, żeby później pochwalić się w mediach społecznościowych.

Tak, to prawda - zdjęcie mówi smutną prawdę o współczesności. Ale nie dlatego, że pokazuje tłum odwróconych ludzi, jakby nie mieli szacunku.

Mnóstwo osób już wydało wyroki._ - W sieci bezsprzecznie króluje kultura quasi-narcyzmu - selfie i filtrów. Patrząc na to zdjęcie, widzimy po prostu aktualny stan rzeczy. Patrzymy na siebie _ - pisze Przemysław Pająk na łamach Spider's Web. Liczymy się my, tylko my, wszyscy chcą się chwalić, reszta jest nieważna. Takie czasy.

Jakby kiedyś ludzie nie patrzyli na siebie.

Oczywiście nie wiemy, co działo się w trakcie tego spotkania. Może trzydzieści sekund wcześniej padło hasło: "a teraz zrobimy selfie z kandydatem na prezydenta'. Po sesji zdjęciowej wszyscy schowali smartfony i zajęli się konkretami. Mogło tak być? Innych możliwości jednak nie bierze się pod uwagę -_ ludzie robią selfie i to jest straszne _. Tylko taki wniosek nasuwa się komentującym.

Podobna sytuacja miała miejsce przy tym zdjęciu:

Dzieci ze smartfonami w muzeum - co za czasy! Tyle dzieł sztuki, a oni z nosem w Facebooku! Oczywiście nikogo nie obchodziło to, że mogli w tym czasie wyszukiwać informacje na temat malarzy albo oglądanych obrazów. Mogli chłonąć wiedzę, która jest tak łatwo dostępna - i zamiast patrzeć optymistycznie, jak zwykle mówiło się o "złej technologii". I o tym, jak kiedyś było lepiej. Oczywiście dawniej młodzież siedziała w muzeach godzinami, dyskutując o sztuce. Na pewno.

Mogę się mylić - może na spotkaniu z Clinton rzeczywiście ludzie sami z siebie wyciągnęli smartfony i zaczęli robić selfie. Odruchowo, automatycznie, z przyzwyczajenia. Może myśleli o liczbie polubień, które za to zgarną. Nawet jeśli, to co z tego?

Gdy ludzie mają możliwość zrobić zdjęcie z kimś sławnym, to z tej okazji korzystają. Co w tym złego? Trwało to chwilę, później spotkanie odbywało się zapewne tak jak normalnie. Czy to świadczy o tym, że ludzie są dziś zapatrzeni w technologię, a w związku z tym bezrefleksyjni? Czy zatem są gorsi od poprzednich pokoleń?

Nie wydaje mi się. Jeśli takich zdjęć nie ma z roku, dajmy na to 1968, to nie dlatego, że ludzie nie myśleli wówczas o uwiecznieniu takich momentów. Po prostu nie mieli takich możliwości. Dzisiaj mają.

I nie ma sensu tego krytykować, dziwić się czy skarżyć. To naprawdę nic takiego. Naprawdę nie wiem, *dlaczego wiwatowanie na cześć sławnej osoby czy machanie do niej miałoby być "większym przeżywaniem chwili" niż robienie selfie. *

Selfie z Hillary Clinton pokazuje więc przede wszystkim to, że przesadzamy z wyciąganiem pochopnych wniosków. To tylko zdjęcie.

_ Adam Bednarek _

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.