Solaria przenośne - czym się charakteryzują?

Solaria przenośne - czym się charakteryzują?18.07.2013 13:44
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Zima czy lato, w Polsce niezależnie od pory roku usługi opalające cieszą się niezwykłą popularnością. Solaria przeżywają oblężenie nie tylko z powodu kobiet uzależnionych od opalania, ale także mężczyzn, którzy po prostu chcą poprawić koloryt swojej skóry. Na rynku dostępne są także solaria na twarz i górne partia ciała, które możemy używać w domu.
Czym charakteryzują się takowe urządzenia?

Źródło zdjęć: © (fot. Thinkstockphotos)
Źródło zdjęć: © (fot. Thinkstockphotos)

Są małe, tanie i możemy ich używać w domu. Świetnie sprawdzają się w trakcie zimy i jesieni, gdy chcemy mieć opaloną głównie twarz i dekolt. Ponieważ także nas naświetlają, to i poprawiają nastrój. Latem są także dobrym rozwiązaniem, chociażby po to, by wyrównać opaleniznę twarzy, która jest nierównomierna, np. z powodu noszonych okularów przeciwsłonecznych.

Jak działają takie sprzęty? To małe kwadratowe lub prostokątne urządzenia, które należy postawić na odpowiedniej wysokości. Posiadają zainstalowane lampy, zwykle o mocy około 20. każda. Takich świetlówek jest zawsze kilka, a zasięg opalania wynosi około 40 na 30 centymetrów. Żarówki musimy wymieniać po mniej więcej 500 godzinach użytkowania.

Powinnyśmy kupować takie urządzenia, które po upływie maksymalnie godziny wyłączą się, byśmy nie przesadzili z naświetlaniem skóry. Dobry zestaw do domowego opalania koniecznie powinien być wyposażony w okulary ochronne przed promieniowaniem ultrafioletowym. Sprzęty od renomowanych producentów posiadają załączoną instrukcję obsługi urządzenia, a dodatkowo powinniśmy w komplecie dostać także pakiet informacji o tym ile czasu i w jakich odstępach wolno nam się opalać.

Dodatkowo niektóre przenośne solaria posiadają programatory, które za nas zapamiętują ile razy już się opalaliśmy i po ile minut. Taki licznik pamięci przydaje się gdy nasza pamięć zawodzi. Kupując taki gadżet do opalania powinniśmy zapytać sprzedawcę, czy produkt zapewnia równomierne naświetlanie, tak aby opalenizna była równa.

Używając jednak jakiegokolwiek solarium warto także wiedzieć skąd w ogóle wzięły się takie urządzenia i jakie jest ryzyko ich używania. Pierwsze solaria przypominały właśnie te przenośne, do użytku domowego. W latach 7. Niemiec Jorg Wolff stworzył urządzenie, za pomocą którego mogliśmy naświetlać się promieniami UVA. Powód stworzenia takiego sprzętu był dosyć prosty. Szeroko zaczęto wtedy mówić o zbawiennym wpływie światła na nasze samopoczucie. Promienie słoneczne powodują produkcję witaminy D przez ludzki organizm. Witamina ta odpowiedzialna jest z kolei między innymi za dobry nastrój i samopoczucie. Z tego powodu w krajach o niskim nasłonecznieniu naświetlanie się jest wręcz wskazane medycznie. W Szwecji rząd zobowiązał pracodawców do opłacania pracownikom kuracji doświetlających, po to by zmniejszyć ilość depresji w narodzie, a co za tym idzie prób samobójczych.

Z tych właśnie pobudek zdrowotnych powstały pierwsze urządzenia naświetlające, których cechą uboczną było opalanie. Dzisiaj gabinety z urządzeniami opalającymi są dostępne dla wszystkich bez skierowania od lekarza. Jednak dzisiaj już wiadomo, że nadużywanie solarium wiąże się z ryzykiem zachorowań. Zasada jest prosta im więcej promieni przyjmujemy tym większe ryzyko zachorowania.

W krótkim czasie solarium, czy to przenośne, czy stacjonarne, dostarcza naszemu organizmowi 2. krotnie wyższą dawkę promieniowania UV niż podczas normalnego, wolnego opalania się. Europejczycy, a właściwie nasze skóry, nie są w stanie przyjąć takiej dawki promieniowania jak skóra rdzennych Afrykanów. Zachorowalność na raka, w szczególności czerniaka, wśród osadników w Afryce czy Australii jest kilkukrotnie wyższa niż w jakimkolwiek innym miejscu na świecie. W wielu krajach korzystanie z solarium jest zakazane dla niepełnoletnich. Szkodliwych skutków używania tego typu urządzeń jest pełno.

Nie jest to jednak powód, by przestać z nich korzystać w ogóle, bo zalet też jest pełno. A z umiarem wszystko ma sens.

Alicja Grabowska, TVN Turbo

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.