Skarbówka na tropie internetowych oszustów

Skarbówka na tropie internetowych oszustów24.04.2013 11:34
Źródło zdjęć: © Stuff/materiały prasowe

Na złożenie zeznania podatkowego za 2012 r. został niecały tydzień. Ten,
kto nie ujawni w PIT wszystkich dochodów, ryzykuje, bo - jak wynika z sądowych wyroków - urzędy
skarbowe mają swoje sposoby na wyszukiwanie źródeł zarobków podatników. Pomaga im internet.

W ten sposób organy podatkowe dowiedziały się o 3,6-milionowych przychodach jednego z podatników, którego sprawa trafiła niedawno na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim. Zanim urząd kontroli skarbowej oszacował przychody tego podatnika, kazał mu wskazać wszystkie nicki, z których korzystał on na internetowym portalu aukcyjnym, a także adresy jego własnych sklepów internetowych. Podatnik podał dwa nicki i adres jednego sklepu. Szybko okazało się, że nie ujawnił wszystkiego.

Urząd ustalił bowiem numer konta bankowego, z którego podatnik korzystał, prowadząc sprzedaż przez internet. Następnie zwrócił się do spółki będącej właścicielem serwisu aukcyjnego o wskazanie nazw wszystkich kont użytkowników, które były opłacane przez podatnika z tego i innych kont bankowych.

Na podstawie tych informacji okazało się, że podatnik zarejestrował się w serwisie pod pięcioma, a nie dwoma loginami, a dodatkowo posługiwał się jeszcze jednym loginem. Dysponując tymi informacjami urząd dotarł do aktualnych i historycznych danych teleadresowych właściciela nicków, do historii powiadomień - automatycznie wysyłanych do każdego kupującego po zakończeniu aukcji, do elektronicznego rejestru transakcji dokonanych za pośrednictwem serwisu aukcyjnego ze wskazaniem numeru id aukcji, opisu przedmiotu, liczby sprzedanych przedmiotów, daty zakończenia aukcji, ceny, informacji o zwrocie prowizji, danych nabywcy. W ten sam sposób urząd dotarł do elektronicznego rejestru prowizji zapłaconych przez podatnika na rzecz serwisu aukcyjnego.

Niezależnie od tego urząd zwrócił się do Poczty Polskiej o informację o wszystkich przesyłkach pobraniowych tego podatnika w kontrolowanym trzyletnim okresie. Poprosił o informacje o datach, numerach nadania przesyłek, kwotach pobrania, imionach, nazwiskach i adresach odbiorców przesyłek. Zażądał też informacji o tym, jak podatnik rozliczał się z pobranych kwot: gotówką, przelewem czy na konto i czy były zwroty przesyłek. Oprócz tego urząd wystąpił o podobne informacje do firmy kurierskiej.

W odpowiedzi poczta i firma kurierska przygotowały tabelaryczne zestawienia o wszystkich przesyłkach podatnika zrealizowanych przez trzy lata, łącznie z kwotami pobrań i numerami kont bankowych, na które zostały przekazane pobrane pieniądze. Po zgromadzeniu całego tego materiału okazało się, że od początku 200. r. do końca 2010 r. podatnik wykazał sprzedaż o 3,6 mln zł niższą, od faktycznej.

Innej z podatniczek, której sprawa trafiła niedawno na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie, urząd skarbowy udowodnił, że zanim zarejestrowała się w urzędzie skarbowym, przez ponad dwa lata sprzedała na aukcjach internetowych kilkaset sztuk różnego rodzaju towarów, w tym m.in. mebli, elementów ozdobnych, artykułów wędkarskich.

Podatniczka broniła się, że sprzedawała tylko przedmioty kolekcjonerskie, ale ani urząd, ani izba skarbowa nie dały temu wiary. Urzędy miały jedynie problem z ustaleniem, w którym momencie podatniczka uzyskała przychód z ich sprzedaży, więc przyjęły, że nastąpiło to w momencie zakończenia aukcji internetowej. W tym celu posłużyły się regulaminem portalu aukcyjnego, z którego wynika, że umowa zostaje zawarta z chwilą zakończenia aukcji.

Inny podatnik, który przegrał niedawno przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Kielcach, przeprowadził do dnia formalnego zarejestrowania działalności gospodarczej w urzędzie skarbowym 106 aukcji i wylicytował 24. przedmiotów. Nie przedstawił żadnych faktur ani rachunków potwierdzających wcześniejszy zakup tych towarów, bo - jak sam zeznał - kupił je na bazarach. Na tej podstawie organy podatkowe uznały, że podatnik kupił je od podmiotów działających w tzw. szarej strefie i dlatego wyliczyły mu przychód bez uwzględniania jakichkolwiek kosztów podatkowych.

W innej sprawie, która w tym roku znalazła swój finał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, urzędy udowodniły, że wykazywana przez podatnika wartość sprzedawanych samochodów spadała wyłącznie na moment ich sprzedaży, natomiast przed i po transakcji wzrastała. Urzędy ustaliły to na podstawie treści polis ubezpieczeniowych, ogłoszeń zamieszczonych przez podatnika w prasie i internecie, wyników badań technicznych sprzedanych aut, a także danych zamieszczonych we wnioskach ubezpieczeniowych odnośnie stanu technicznego pojazdów.

Czasem internet służy urzędom do wykrycia nie faktycznej, ale fikcyjnej działalności. Szczególnie ryzykowne jest zamieszczanie ogłoszeń typu "dam koszty". Przekonał się o tym podatnik, któremu organy podatkowe udowodniły, że transakcje wykazane w zakwestionowanych fakturach w rzeczywistości nie miały miejsca, a "kupujący koszty" każdorazowo określali, ile potrzebują faktur, jakie transakcje mają one "dokumentować" i ile są skłonni zapłacić za wystawienie każdej faktury - z reguły było to od 2 proc. do 5 proc. jej wartości. Podatnik przegrał zarówno w sądzie wojewódzkim, jak i w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.

Źródło: PAP, SW, WP.PL

Źródło artykułu:PAP
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.