Polski wynalazek pomoże w walce z rakiem

Polski wynalazek pomoże w walce z rakiem25.02.2015 08:46
Źródło zdjęć: © Frantab - Fotolia.com

Działający niczym gąbka implant, wszczepiony do guza nowotworowego może
zmniejszyć wielkość komórek nowotworowych i ograniczyć szkodliwość chemioterapii. Polacy zbudują go z polimerów, które pobudzone prądem, podadzą dawkę leku w ściśle określone miejsce.

- Chemioterapia jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych metod walki z chorobami nowotworowymi. Niestety, jej stosowanie często wiąże się z efektami ubocznymi, takimi jak nudności, wypadanie włosów i zmęczenie. Spowodowane jest to faktem, że w chemioterapii stosowane są silnie toksyczne leki, które mogą uszkadzać również zdrowe komórki - mówi PAP Katarzyna Krukiewicz z Wydziału Chemicznego Politechniki Śląskiej w Gliwicach.

Młoda badaczka, wraz ze swoim zespołem, stara się więc znaleźć sposób, aby leki używane w chemioterapii dostarczać dokładnie tam, gdzie są one najbardziej potrzebne, czyli w miejscu skupienia komórek nowotworowych. Naukowcy pracują nad implantem, który wszczepiony w pobliżu chorych komórek uwalniałby ściśle określoną, niewielką dawkę leku w wybranych przez lekarza momentach.

Implant będzie zbudowany z tzw. polimerów przewodzących. To związki, używane w chemii od lat 80. XX wieku, zbudowane z substancji organicznej, które jednocześnie przewodzą prąd niczym metale. Obecnie stosuje się je w elektronice, w diodach OLED, nowoczesnych ogniwach słonecznych, urządzeniach elektrochromowych umożliwiających zmianę barwy pod wpływem przykładanego prądu.

- Dzięki wykorzystaniu takich polimerów możemy regulować objętość naszego implantu. Wskutek przepływu prądu przez polimerową gąbkę możemy sprawić, że będzie się ona kurczyć lub pęcznieć - opisuje Katarzyna Krukiewicz. - Jeżeli taki ściśnięty polimer najpierw umieścimy w roztworze leku, a następnie - wskutek działania prądu - napęcznieje on niczym gąbka, to zauważymy, że w powstałe pory dostaje się lek. Otrzymamy polimerową gąbkę nasączoną lekiem - dodaje.

Implant będzie umieszczany w pobliżu komórek nowotworowych chirurgicznie, podczas operacji. - Najprostszą metodą walki z nowotworem jest jego chirurgiczne usunięcie. Nie zawsze jest ono jednak możliwe. Czasami po rozpoczęciu operacji okazuje się, że guz nie nadaje się do usunięcia - wyjaśnia badaczka.

Tak się dzieje w przypadku guzów nieoperacyjnych, które są bardzo rozbudowane, uciskają nerwy. Takiego guza lekarze nie mogą naruszyć, bo jest to niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia pacjenta. Właśnie w takich sytuacjach przyda się implant polimerowy. - Po umieszczeniu implantu w skupisku komórek nowotworowych lekarze będą mogli w regulowany sposób uwalniać tylko tyle leku, ile jest potrzebne do walki z chorobą. Nie musimy od razu uwalniać z niego wszystkiego, co wcześniej umieściliśmy. Regulując ilość prądu możemy naszą polimerową gąbkę stopniowo kurczyć, a każdemu skurczeniu towarzyszyć będzie uwalnianie pewnej ilości leku. Dokładnie tyle, ile ma zadziałać w danym momencie - tłumaczy rozmówczyni PAP. Po wszczepieniu implantu i stopniowym uwalnianiu leków guz zmniejszy się, a wtedy lekarz będzie mógł usunąć go razem z implantem.

Polimer ma działać z różnymi lekami, ale na początku naukowcy przeprowadzą badania z betuliną. Jest to lek pochodzenia naturalnego, który można łatwo i tanio uzyskać m.in. z kory brzozy. - Ma bardzo szerokie działanie. Może działać zarówno na komórki nowotworowe jamy gardłowo-nosowej, nowotwory płuc oraz szyjki macicy. To na razie jest nasz związek modelowy. Później chcemy rozszerzyć badania na kolejne leki, takie które będą działały na konkretne komórki nowotworowe w poszczególnych miejscach w organizmie - tłumaczy badaczka.

W teorii każdy lek można unieruchomić w implancie, jednak różne leki potrzebują trochę innych warunków. W zależności od leku, jego struktury, rozpuszczalności, mechanizmu działania proces unieruchamiania, a potem uwalniania będzie przebiegał trochę inaczej. Dla każdego leku badania trzeba więc przeprowadzić osobno.

W jaki sposób zadziałać prądem na umieszczony w ludzkim ciele implant? Najprostszym sposobem byłoby umieszczenie implantu wraz z urządzeniem generującym prąd w organizmie pacjenta. Jest to możliwe dzięki postępującej miniaturyzacji, dzięki której takie urządzenie miałoby niewielkie wymiary. Istnieje jednak możliwość sterowania implantem na odległość.

- Wystarczy, że na skórze w okolicach miejsca wszczepienia implantu umieścimy nadajnik, generujący pole elektryczne. Dzięki niemu będziemy mogli sterować kurczeniem się polimeru. Oczywiście będą to bardzo niskie potencjały elektryczne nieszkodliwe dla człowieka - podkreśla rozmówczyni PAP.

To, na jak długo implant będzie umieszczony w ciele pacjenta, zależy od leku, rodzaju guza i samego pacjenta. - To wszystko jest bardzo indywidualne. Naszym planem jest przygotowanie implantu, który w ludzkim organizmie wytrzymałby miesiąc - tłumaczy Katarzyna Krukiewicz.

Pieniądze na przeprowadzenie pierwszej części badań Katarzyna Krukiewicz uzyskała wygrywając 120 tys. zł w programie Inter Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. Zastrzega jednak, że przed naukowcami jeszcze wiele lat badań i pracy. - Wszystko musimy bardzo dokładnie sprawdzić. Badania muszą być wielokrotnie powtórzone, abyśmy byli pewni, że implant działa tak, jak to zaplanowaliśmy. Tu nie ma miejsca na przypadek. Dlatego też minie jeszcze trochę czasu, zanim będziemy mogli rozpocząć badania kliniczne - zaznacza.

Zobacz także --> Dlaczego rak płuc jest szczególnie trudny w leczeniu i co naukowcy zamierzają z tym zrobić?

Źródło artykułu:PAP
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.