Polski rynek e-booków wciąż niewielki, ale dobrze się rozwija

Polski rynek e-booków wciąż niewielki, ale dobrze się rozwija16.01.2016 14:37
Źródło zdjęć: © zdjęcie producenta

Polski rynek e-booków dobrze się rozwija, powstają nowe, ciekawe rozwiązania, ale jest on wciąż niewielki i brak mu dobrej promocji - twierdzą eksperci. Jak podkreślają, czytelnicy książek elektronicznych mają do dyspozycji coraz szerszą ofertę wydawnictw.

Eksperci wskazują, że najwygodniejszym narzędziem do czytania e-booków są specjalne czytniki z wyświetlaczem imitującym zwykły papier.

Martyna Bednarczyk, z prowadzącej księgarnię internetową z e-bookami spółki Virtualo, powiedziała, że według szacunków, rynek książek elektronicznych stanowi ok. 2 proc. całego rynku książki. - Wierzymy, że liczy się treść, nie format i że książki drukowane i elektroniczne mogą współistnieć. Jeszcze kilka lat temu nowości na rynku e-booków pojawiały się nawet z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Obecnie standardem jest już, że książka elektroniczna wprowadzana jest do oferty w dniu premiery wersji drukowanej. Coraz popularniejsze są przedsprzedaże i przedpremiery - mówiła.

Według różnych szacunków, Polacy użytkują od 10. tys. do kilkuset tys. czytników, wśród których najpopularniejsze są czytniki Kindle koncernu Amazon. Wiele osób otwiera książki elektroniczne na tabletach, lub czyta na ekranach smartfonów.

- Ogromną przewagą czytników nad tabletami czy smartfonami jest możliwość wykorzystania w nich technologii e-ink. Dzięki niej e-booka możemy czytać praktycznie w każdych warunkach bez męczenia wzroku, co w przypadku smartfonów czy tabletów może być dość problematyczne - powiedziała Bednarczyk. Polski rynek e-booków oceniany jest na ok 6. mln zł. Twórca internetowego serwisu "Świat Czytników" Robert Drózd podkreśla, że coraz więcej książek z rankingów sprzedaży dostępnych jest także w formie e-booka.

- Jeśli odrzucimy tytuły, które mają sens wyłącznie w formie papierowej, okaże się, że ok. 9. proc. popularnych książek ma też wersje elektroniczne. To jest bardzo dobry wynik, bo czytelnik, który dowiedział się o ciekawej pozycji, może wybrać, czy przeczytać ją w postaci tradycyjnej, czy też na jakimś urządzeniu - powiedział.

Jego zdaniem Polska jest rynkiem, który - choć nie zaskakuje wielkością sprzedaży - robi wrażenie dojrzałością pewnych rozwiązań.

- Niewiele jest krajów, w których księgarnie tak mocno rywalizują ze sobą, co chwilę wpadają na nowe pomysły promocyjne, a także wprowadzają nowe funkcje. Symbolem tej konkurencji jest działanie tak wielu porównywarek cenowych, bo ceny książek w różnych księgarniach potrafią się znacząco różnić - powiedział. Drózd wskazał też, że to dla polskich czytelników powstał model abonamentowy czytania, czyli oferta poznańskiej firmy Legimi, w której czytelnik po opłaceniu abonamentu ma dostęp do kilkunastu tysięcy tytułów, rozwiązanie obejmuje też m.in. możliwość nabycia czytnika. - Jeśli ktoś dużo czyta, a nie chce polować na promocje - wtedy sporą część lektur ma pod ręką - powiedział. Prezes Legimi Mikołaj Małaczyński powiedział, że obecnie z usługi korzysta ok. 1. tys. regularnie płacących użytkowników, oraz 100 tys. korzystających sporadycznie. - Modele abonamentowe, analogiczne do naszego, funkcjonują również w innych krajach, półtora roku temu wprowadził ją również Amazon, są zresztą znane z innych dziedzin
cyfrowej rozrywki - wskazał. Podkreślił przy tym, że polskie rozwiązanie, ze względu na zaproponowaną czytelnikom ofertę, jest unikatowe w skali światowej.

W opinii Małaczyńskiego nasz rynek, w porównaniu z rynkiem amerykańskim i brytyjskim, znajduje się w zdecydowanie wcześniejszej fazie rozwoju. -Pozostajemy wciąż poza orbitą zainteresowań takich światowych gigantów jak choćby Amazon, ale daje nam to szansę na zagarnięcie polskiego rynku przez rodzime firmy - podkreślił.

Brak dużego gracza, który umiałby wypromować e-czytanie, jest zdaniem Drózda jedną z podstawowych bolączek rodzimego rynku. Jak wskazał, choć większość krajowych wydawnictw wypuszcza swoje nowości także w wersji elektronicznej, jest też coraz więcej wznowień, gorzej wypada promocja książek w tej formie.

- Odnoszę wrażenie, że wydawnictwa boją się konkurencji e-booków, dlatego te są praktycznie nieobecne np. na targach książki, czy też wszędzie tam, gdzie promuje się czytelnictwo - powiedział.

Drózd podkreślił, że e-czytelnictwo jest praktycznie nieobecne w mediach, bywa, że informacje o zaletach czytników są nierzetelne. To dlatego po takie urządzenia bardzo często sięgają ludzie, którzy dowiedzieli się o nich od znajomych.

- Ktoś, kto korzysta z Kindle, PocketBooka czy Kobo, jest w stanie zarazić tą pasją dziesiątki osób. Tylko w grudniu 201. r. bloga "Świat Czytników" odwiedziło ponad 190 tys. osób, co na pewno świadczy o zainteresowaniu tematem" - powiedział.

Bednarczyk jest zdania, że o zaletach czytników wie coraz więcej amatorów książek. - Jeszcze kilka lat temu wiele osób nie wiedziało, czym właściwie taki czytnik jest, po co kupować specjalne urządzenie do odczytywania książek elektronicznych. Teraz podejście jest zupełnie inne - widać to szczególnie przy okazji różnego rodzaju świąt, kiedy to czytnik bardzo często staje się wymarzonym prezentem - powiedziała.

Według danych Virtualo e-czytelnik to najczęściej osoba w wieku od 2. do 44 lat, która kupuje do 3 e-booków miesięcznie. Od 80 do 90 proc. e-czytelników odwiedzających księgarnię Virtualo czyta e-booki na czytnikach. Mniej niż 10 proc. czyta na tabletach, poniżej 5 proc. na smartfonie lub laptopie.

W przypadku Legimi czytniki dopiero nadrabiają dystans w stosunku do czytających na smartfonach i tabletach. Małaczyński jest zdania, że świadomość istnienia czytników wciąż nie jest duża.

W jego opinii w naszym kraju dobrej promocji wymaga przede wszystkim sam nawyk sięgania po książkę - bez względu na format.

- Czytanie jest jedną z aktywności, którą wynosi się z domu rodzinnego. Tu widzę największą pracę do wykonania - powiedział Małaczyński.

Źródło artykułu:PAP
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.