Polski "Googlebomber" - obraził Kaczyńskiego, zyska rozgłos w Internecie

Polski "Googlebomber" - obraził Kaczyńskiego, zyska rozgłos w Internecie14.09.2007 10:30

Kilka dni temu media informowały o pewnym mieszkańcu Cieszyna przeciwko któremu do Sądu Rejonowego w Cieszynie trafił akt oskarżenia za publiczne znieważenie prezydenta ( grozi do trzech lat więzienia ). 23-latek napisał program do pozycjonowania stron w Sieci, ale posłużył się "googlebombingiem" ( wpisywane w wyszukiwarkę słowo kluczowe prowadziło do oficjalnej strony prezydenta RP ). O sprawie piszą już nawet zagraniczne serwisy internetowe.

Wzmianka o kłopotach młodego cieszyńskiego informatyka znalazła się w serwisie Gazeta.pl - http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,80269,4477719.html - artykuł ten następnie przetłumaczono na angielski i opublikowano w nieoficjalnym serwisie o Google - blogoscoped.com - http://blogoscoped.com/archive/2007-09-11-n78.html. Temat podchwycili także autorzy serwisu ArsTechnica - http://arstechnica.com/news.ars/post/20070913-googlebomb-the-polish-president-go-to-jail.html.

Cieszynianin napisał prosty program do pozycjonowania stron, dzięki któremu po wpisaniu w wyszukiwarkę słowa "k*s" ( w dawnej Polsce - dekoracyjny element stroju, a współcześnie - wulgarne określenie penisa ), na pierwszym miejscu listy wyników wyszukiwania znajdował się link do oficjalnej witryny prezydenta. W marcu br. informatyka po numerze IP jego komputera namierzyli funkcjonariusze katowickiej Komendy Wojewódzkiej Policji. Marek W. przyznał się do autorstwa aplikacji, bronił się jednak, mówiąc, iż jego stworzenie miało być tylko testem umiejętności. Za znieważenie głowy państwa grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Nate Anderson z ArsTechnica zwraca uwagę, iż może to być jeden z ostatnich dużych przypadków "googlebombingu" po tym, jak Google zmieniło algorytmy wyszukiwania, aby zminimalizować skutki stosowania tej techniki. Zwraca jednocześnie uwagę, iż bracia Kaczyńscy są bardzo wyczuleni na drwiny pod swoim adresem, przypominając zeszłoroczną "aferę kartoflową" ( dziennikarz gazety TAZ użył w artykule sformułowania "Nowy polski kartofel" ).

Googlebombing to określenie techniki pozycjonowania stron internetowych w oparciu o słowa kluczowe nie związane z tematyką tych stron. Jeden z bardziej znanych przykładów jej użycia to witryna prezydenta Stanów Zjednoczonych zwrócona na pierwszym miejscu wyników wyszukiwania po wpisaniu słów "miserable failure".

Źródło artykułu:PC World Komputer
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.