Polacy chcą zbudować gigantycznego komara-robota

Polacy chcą zbudować gigantycznego komara-robota28.02.2017 16:41
Źródło zdjęć: © Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów

Polacy planują uratować świat. Ich pomysł wzięty z natury ma sprawić, że zanieczyszczenia mórz i oceanów w wyniku katastrof będą dużo mniejsze. Komar-robot wessie szkodliwe substancje, tak jak prawdziwy wsysa krew.

To kolejne technologiczne rozwiązanie zaczerpnięte z natury. Polacy chcą ratować świat - a w tym jesteśmy prawdziwymi mistrzami - za pomocą gigantycznego komara. Elektroniczny owad wyląduje na wodzie i zajmie się jej oczyszczaniem.

- Gdy popatrzymy na komara okiem inżyniera zajmującego się robotyką, to można zobaczyć w nim: głowę; skrzydła - idealny mechanizm nośny, pozwalający na transport; nogi, umożliwiające lądowanie na podłodze, ścianie czy suficie; odwłok - zbiornik, który dostosowuje swoją objętość do ilości pochłoniętej cieczy; trąbkę - ssawkę służącą do pochłaniania substancji - mówi dr inż. Maciej Cader z Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów w rozmowie z PAP.

Robot ma być wielkości helikoptera. Co ciekawe, nie będzie miał pilota, cały sprzęt ma działać autonomicznie. Plany Polaków zakładają, że elektroniczne komary będą analizować wyciek i współpracować ze sobą tak, by jak najwydajniej poradzić sobie z zanieczyszczeniem.

Przewagą polskich robotów ma być fakt, że bardzo szybko dotrą na miejsce i poradzą sobie z wyciekiem. Choć póki co nie wiadomo, ile litrów komar “wciągnie”, to naukowcy zapewniają, że konstrukcja “za jednym połknięciem powinna wziąć odpowiednio dużo substancji”.

To kiedy pożyteczne komary wzbiją się w powietrze? Sęk w tym, że nie wiadomo, bo póki co mówimy jedynie o wizji.

- To nie jest jednak wizja oderwana od rzeczywistości. Poszczególne elementy i rozwiązania są już w dużej mierze dostępne na rynku, tylko trzeba je odpowiednio zintegrować - zapewnia Maciej Cader.

Oby Mosquito Oil - bo tak nazywa się projekt Polaków - powstał jak najszybciej i rzeczywiście mógł radzić sobie z zagrożeniem. Jak wielki jest to problem przypomina jedna z niedawnych katastrof ekologicznych, gdy do Zatoki Meksykańskiej wydostało się około 5 mln baryłek ropy. Usuwanie zanieczyszczeń było bardzo skomplikowanym i długotrwałym procesem. Rozwiązanie Polaków - przynajmniej w teorii - wydaje się skuteczniejsze.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.