Play, Millennium Bank i Tablica.pl zniknęły z Google

Play, Millennium Bank i Tablica.pl zniknęły z Google16.05.2012 12:05
Źródło zdjęć: © WP.PL

Google karze za nielegalne praktyki. Po porównywarkach cenowych z wyszukiwarki Google zniknęła sieć komórkowa Play, bank Millenium oraz serwisy: Tablica.pl, eSky.pl i Okazje.info.pl.

Lista ta może nie być pełna, ponieważ Google nie podaje do publicznej wiadomości, kto został ukarany. Stworzono ją więc na podstawie tego, co udało się ustalić z informacji od zainteresowanych oraz prób wyszukiwania.

Za co zostali ukarani?

Strony takie jak witryna sieci Play czy Millennium Banku do pozycjonowania się na wysokich miejscach w wynikach wyszukiwania wykorzystują między innymi SWL-e, czyli Systemy Wymiany Linków, które są na liście praktyk zakazanych przez Google.

Sposób działania SWL-i jest bardzo prosty. Podstawą do ustalania pozycji stron w wynikach wyszukiwarki Google są linki kierujące do danej witryny. Im więcej linków kieruje do danej strony z innych serwisów, tym większe są szanse na osiągnięcie przez tę stronę wysokiej pozycji w wyszukiwarkach. SWL-e powstały w celu usprawnienia procederu handlu samymi linkami. Osoba, która chce kupić linki do swojego serwisu, nie musi samodzielnie wyszukiwać innych stron oraz kontaktować się z ich właścicielami - zasila konto w systemie SWL i w ciągu kilku minut jest w stanie pozyskać ogromną liczbę linków.

Źródło zdjęć: © Przykłady stosowania linków, nabytych w systemie SWL (fot. WP.PL)
Źródło zdjęć: © Przykłady stosowania linków, nabytych w systemie SWL (fot. WP.PL)

Dlaczego zostali ukarani?

SWL-e, z którego korzystały serwisy takie jak eSky.pl, Tablica.pl i Okazje.info.pl to bardzo wydajny sposób na pozycjonowanie, ale nieuczciwy w stosunku do konkurencji, która na swoje miejsce w wynikach często musi zapracować we własnym zakresie. Karanie przez Google największych graczy powoduje popłoch, który ma w efekcie doprowadzić do zaprzestania niedozwolonych praktyk. W końcu żadna firma nie chce zostać "wycięta" z największej na świecie wyszukiwarki, bo często jest to główne źródło odwiedzin strony. Taka kara jest szczególnie dotkliwa dla branży usługowej, która bazuje na liczbie odwiedzin. Możemy sobie wyobrazić, jak silnie odczuł ją na własnej skórze np. serwis Tablica.pl, który żyje głównie dzięki wynikom wyszukiwania.

W momencie gdy niektóre serwisy zaczęły używać SWL-i i innych agresywnych technik pozycjonowania, konkurencyjne serwisy, aby utrzymać się na rynku, również były zmuszone podjąć podobne działania. Tajemnicą poliszynela jest, że będący w posiadaniu niemalże absolutnej władzy nad internetem Google także korzysta na wymierzaniu takich kar. Żadna z tych firm nie może w żaden sposób zaszkodzić gigantowi, więc nie musi się on obawiać zemsty. Czego natomiast może się spodziewać? Wzrostu przychodów. Sieć Play zaraz po tym, jak jej strona zniknęła z wyników wyszukiwania, zdecydowała się na koło ratunkowe w postaci wykupienia reklam AdWords. Można śmiało założyć, że za jej przykładem pójdą inni. Google dostało więc duże pieniądze za coś, za co do tej pory nie dostawało nawet złotówki. Może się wydawać, że jest to sytuacja podobna do wyciągania ręki po haracz, jednak gigantowi nie można niczego zarzucić - w końcu ostrzega na swoich stronach o niedozwolonych praktykach. Gigant z premedytacją wykorzystuje tutaj zasadę, że
jeśli nie ma cię w wynikach wyszukiwarki Google, to znaczy, że nie istniejesz. A na to operator Play, bank Millennium czy Tablica.pl po prostu nie mogą sobie pozwolić.

Co dalej z ukaranymi serwisami?

Zarówno serwisy eSky.pl, Okazje.info.pl czy Tablica.pl, jak i strony banku Millennium i sieci Play, powrócą po pewnym czasie na dawne pozycje w wynikach wyszukiwania. Jednak sytuacja ta będzie kosztowała je niemałe pieniądze, czas, zasoby ludzkie i... pewnego rodzaju upokorzenie. Przecież to oczywiste, że firmy te nie chcą być kojarzone z nieuczciwymi praktykami, których się dopuściły, a media nie pozwolą im zamieść sprawy pod dywan.

Google natomiast po raz kolejny przeprowadziło demonstrację siły, dążąc tym samym do oczyszczenia i ulepszenia wyników wyszukiwania swojej wyszukiwarki. Z punktu widzenia jej użytkowników, czyli większości z nas, jest to bardzo duży pozytyw.

jg

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.