Pięć minut - takiej reklamy jeszcze nie widzieliście. Musicie ją zobaczyć!

Pięć minut - takiej reklamy jeszcze nie widzieliście. Musicie ją zobaczyć!24.11.2014 12:48
Źródło zdjęć: © Unit9

Jeżeli macie dzisiaj tylko pięć minut na marnowanie czasu w internecie, to poświęćcie je właśnie na to. Niezwykły, częściowo interaktywny film pt. Five Minutes (Pięć minut) na pewno zapadnie wam w pamięć. Uwaga! Polecamy tylko ludziom o mocnych nerwach.

Reklamy mogą być różne. Mogą być intrygujące, atrakcyjne wizualnie, zapadające w pamięć, skłaniające do myślenia… Najczęściej jednak są męczące i irytujące. Przede wszystkim dlatego, że ich twórcy na pierwszym miejscu stawiają reklamowany produkt, dopiero w dalszej kolejności myśląc o jakości samego szorta. W przypadku _ Pięciu minut _ jest zupełnie inaczej. Choćby dlatego, że początkowo nie stała za nim żadna konkretna firma.

Ten multimedialny projekt narodził się w niemieckiej szkole filmowej w Badenii-Wirtembergii. Jego realizacji podjął się student reżyserii komercyjnej Maximilian Niemann oraz Felix Faißt, uczący się produkcji. Jak wspomina Niemann, ich celem było przede wszystkim stworzenie przekazu reklamowego, który znacząco odróżniałby się od innych. Przede wszystkim nie zarzucając widza nadmierną ilością informacji sprzedażowych, które psują tylko wrażenia, a wcale nie zwiększają znacząco skuteczności reklamy.

Film (bo trudno to jednak, mimo pewnych elementów interaktywnych, nazwać grą), który powstał w efekcie tych przemyśleń, na pierwszy rzut oka nie powala oryginalnością. Mamy tu do czynienia z historią o zombie, wpływie infekcji na ludzi i przerabiany już w modnych grach _ Last of Us _ czy _ The Walking Dead _ motyw opieki dorosłego mężczyzny nad bezbronnym dzieckiem. Nie o pierwszy rzut oka i wyjściowy pomysł tu jednak chodzi, a o sprawność i realizatorskie wyczucie, jakimi mogą się pochwalić twórcy tego szorta. Niemann i Faißt wiedzą, jak działać na emocjach, jak zastosować techniki z pogranicza sztuki filmowej i programistycznej tak, by jak najlepiej służyły one opowiadanej historii. Okazało się to na tyle widoczne, że szybko zainteresowała się nimi profesjonalna agencja.

Jak przyznaje prezes i współzałożyciel Unit9, do jego firmy często zgłaszają się studenci z prośbami o dofinansowanie ich projektów. Jednak rzadko kiedy decyzja jest tak łatwa i oczywista jak w przypadku _ Pięciu minut _. Prace nad filmem były już tak zaawansowane, a pomysły tak klarowne i konkretne, że trudno było się im oprzeć – wspomina Piero Frescobaldi. Dodaje też, że studenci imponowali mu zrozumieniem tego, jak istotne jest wywołanie u widza reakcji emocjonalnej. Według niego bardzo wielu młodych twórców zapomina o tym, koncentrując się zamiast tego na technologicznych sztuczkach.

Nic dziwnego więc, że po nawiązaniu współpracy z Unit9 szybko udało się uzyskać wsparcie komercyjnego inwestora. Stała się nim firma Casio, która zgodziła się pokryć część kosztów produkcji w zamian za umieszczenie w finalnym dziele marki G-Shock. Film nie epatuje nią jednak w żaden nadmierny sposób i z całą pewnością jej obecność nie psuje jego odbioru.

Ostatecznie więc największymi zwycięzcami w całej tej sytuacji okazać się mogą autorzy Pięciu minut. Jak podkreślają przedstawiciele Unit9, Niemann i Faißt są dostępni dla każdego, kto chciałby im zaproponować nowe zlecenie. Na razie jednak będą je realizowali wyłącznie w czasie wolnym od studiów.

_ DG _

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.