Nowy sposób na doping mechaniczny w kolarstwie

Nowy sposób na doping mechaniczny w kolarstwie02.02.2016 10:45
Źródło zdjęć: © via Chip.pl

Inspiracją do tego wpisu jest afera kolarska, jednogłośnie okrzyknięta przez media pierwszym na świecie udowodnionym przypadkiem dopingu mechanicznego. Ale nie tylko.

Młodzieżowa mistrzyni Europy, podczas odbywających się niedawno mistrzostw świata w kolarstwie przełajowym, została przyłapana na dopingu. I to nie byle jakim dopingu - mechanicznym! W organizmie panny Femke van den Driessche nie wykryto EPO czy innego nielegalnego pobudzacza, za to w jej rowerze znaleziono wbudowany... motorek elektryczny.

Nie ma w tym momencie znaczenia, czy 19-letnia Belgijka rzeczywiście korzystała z roweru wyposażonego we wspomaganie, czy też - jak tłumaczy jej ojciec - zupełnie przypadkiem znalazł się on w jej boksie. Dużo ciekawsza jest dla nas zastosowana w tym rowerze technologia - miniaturowy silniczek elektryczny, który został wbudowany w jego ramę.

O tym nowym, mechanicznym sposobie dopingu kolarskiego mówi się już co najmniej od 2010 roku, choć dopiero w styczniu 2015 roku został on oficjalnie zabroniony. Od tego czasu przed, po, a także w trakcie zawodów kolarskich, sprzęt zawodników poddawany jest różnego rodzaju kontrolom. Kontrolom, które po raz pierwszy - w przypadku van den Driessche - okazały się skuteczne.

Być może jednak wcale nie ma tu mowy o przypadku, a o zaawansowaniu technicznym, które - jak zwykle w przypadku dopingów - zdecydowanie wyprzedza metody stosowane do wykrycia nielegalnego wspomagania. Już samo wbudowanie silniczków elektrycznych w ramę roweru w taki sposób, że z zewnątrz wygląda ona zupełnie zwyczajnie, zasługuje mimo wszystko na podziw.

Obecnie, jak donosi włoska gazeta "Gazzetta dello Sport", stosowana jest już inna, znacznie nowocześniejsza i bardziej wyrafinowana metoda dopingu mechanicznego - koła elektromagnetyczne. To samo medium wprost przyznaje, że silniczki elektryczne wbudowane w ramę rowerową to już obecnie rozwiązanie przestarzałe. Przygotowany w ten sposób rower kosztuje około 20 000 euro, natomiast nowe rozwiązanie jest aż dziesięciokrotnie droższe!

Jak twierdzi informator włoskiej gazety, na specjalnie przetworzone koło elektromagnetyczne (montowane z tyłu) trzeba zapłacić aż 200 000 euro i czeka się na nie około 6 miesięcy. W zamian otrzymuje się jednak rozwiązanie niemal niewykrywalne, a będące w stanie wyprodukować od 20 do 60 watów dodatkowej energii popychającej rower do przodu. Dzięki elektromagnesom indukowana jest energia wspomagająca obrót osi. Moc nie jest duża, w zależności od konstrukcji sięga 20-60W, pozwala to jednak pomóc kolarzowi w najbardziej krytycznych momentach.

Cóż, w tym wszystkim pocieszające są mimo wszystko dwie rzeczy. Po pierwsze, pomysłowość oszustów w jakiś sposób przekłada się zapewne na ogólny rozwój techniki i zapewne za kilka lat, w cywilnych rowerach będziemy mogli korzystać z technologii opracowanych kiedyś wyłącznie dla potrzeb dopingu mechanicznego. Po drugie, przynajmniej nikt nie rujnuje sobie organizmu poprzez stosowanie dopingu chemicznego. Co oczywiście nie znaczy, że pochwalamy doping mechaniczny.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Francja stawia na drogi fotowoltaiczne

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.