Nowe zdjęcia Plutona. Czegoś takiego jeszcze w Układzie Słonecznym nie widzieliśmy

Nowe zdjęcia Plutona. Czegoś takiego jeszcze w Układzie Słonecznym nie widzieliśmy02.07.2015 10:10
Źródło zdjęć: © Elenarts - Fotolia.com

Amerykańska sonda New Horizons zbliża się coraz bardziej do Plutona. 14 lipca po raz pierwszy w historii stworzony przez człowieka pojazd minie do niedawna ostatnią planetę Układu Słonecznego. W miarę zmniejszania się odległości NASA dostaje jej coraz dokładniejsze zdjęcia. Udało się na nich zobaczyć coś, czego naukowcy jeszcze w naszym systemie gwiezdnym nie widzieli.

- Już przed New Horizons wiedzieliśmy, że na Plutonie jest wiele jasnych i ciemnych obszarów. Na jego powierzchni znajdują się rejony ciemniejsze niż cokolwiek, co widzieliśmy dotychczas w Układzie Słonecznym – stwierdził w wypowiedzi dla serwisu "Mashable" jeden z naukowców pracujących nad danymi przesyłanymi przez sondę, Marc Buie. Dodał również, że zestawienie wyraźnie świecących i całkowicie czarnych plam na tym samym obiekcie kosmicznym jest czymś niespotykanym w naszym systemie gwiezdnym.

W mniej niż miesiąc sonda New Horizons pokonała niemal 34 miliony kilometrów, zbliżając się do Plutona bliżej niż jakikolwiek obiekt stworzony przez człowieka. Pozwoliło jej to na wykonanie zdjęć, na których Plutona widać dużo wyraźniej niż na wcześniejszych fotografiach, wykonanych przez teleskop Hubble'a. Jak prezentuje się on z ok. 18 milionów kilometrów można zobaczyć na serii połączonych zdjęć:

Źródło zdjęć: © (fot. NASA)
Źródło zdjęć: © (fot. NASA)

Naukowcy są zainteresowani Plutonem nie tylko ze względu na jego nietypową powierzchnię. Już w 1976 zaobserwowano na nim zamrożony metan. Gaz, który na Ziemi powstaje jako produkt procesów biologicznych, na Plutonie może być obecny od samych początków Układu Słonecznego. Zbadanie pozostałości liczących sobie 4,5 miliarda lat może dać naukowcom wiele ciekawych informacji.

Teraz New Horizons będzie przygotowywać się do minięcia planety karłowatej i sfotografowania jej na tle tarczy Słońca. Zrobienie tego w odpowiedni sposób – tak, by światło przeszło na zdjęciu przez atmosferę Plutona – pomoże w zbadaniu jej składu.

Należąca do NASA sonda została wystrzelona w 2006 roku. Nawet oba Voyagery, które znajdują się już daleko dalej w przestrzeni kosmicznej (jeden z nich opuścił już nawet nasz układ), nie mijały Plutona tak blisko, jak zrobi to New Horizons.

_ DG _

Zobacz także: Kosmiczna tajemnica na dnie oceanu

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.