Nigdy wcześniej nie było tyle ataków hakerskich, co w 2012 roku

Nigdy wcześniej nie było tyle ataków hakerskich, co w 2012 roku12.11.2012 12:21
Źródło zdjęć: © Daniel Catt / CC

Eksperci nie mają wątpliwości: rok 2012 jest okresem największej ilości hakerskich ataków i szpiegostwa w sieci.

Wnioski te potwierdziło 7. proc. wszystkich badanych obywateli UE w badaniu przeprowadzonym przez Eurobarometr. 12 proc. internautów w całej UE doświadczyło już oszustw internetowych, a 8 proc. padło ofiarą kradzieży tożsamości. Mimo to 53 proc. nie zmieniło żadnego ze swych haseł w minionym roku. (Badanie Eurobarometru, przeprowadzone we wszystkich państwach członkowskich UE, 09.07.2012).

Rok 2011 nie był pierwszym, w którym zaczęto operacje szpiegowskie przy użyciu internetu, nie był też ostatnim

Wszyscy padają ofiarami cyberataków

Przez ostatnie dwa lata liczba ataków, zakończonych kradzieżą danych, znacznie wzrosła. Ich ofiarą padali wszyscy: amerykańskie i europejskie instytucje rządowe, firmy zbrojeniowe, największe korporacje, a nawet organizacje praw człowieka.

Według badań Check Point Software Technologies, 6. proc. przedsiębiorstw będących ofiarami wymierzonych ataków potwierdza, że główną motywacją hakerów są przestępstwa finansowe, a włamania prowadzą do zakłócenia funkcjonowania firmy oraz utraty poufnych informacji, w tym własności intelektualnej oraz sekretów handlowych.

Według przedstawicieli Check Point za najgroźniejszy typ ataków, których przedsiębiorstwa doświadczyły w ciągu ostatnich dwóch lat, uznano SQL Injection. Ponad jedna trzecia badanych doświadczyła APT, infekcji botnetami i ataków DDoS.

"W większości przypadków celem atakujących było pozyskanie kosztownych informacji. Obecnie numery kart kredytowych są równie cenne dla hakerów, co dane pracowników, konta na Facebooku czy loginy do maili" - Krzysztof Wójtowicz, Country Manager firmy Check Point Software Technologies w Polsce.

Instytucje finansowe na celowniku

Na komputerowe przestępstwa przypada 3. proc. przypadków łamania prawa wymierzonych w firmy finansowe w porównaniu ze wskaźnikiem 16 proc. w pozostałych sektorach gospodarczych. Przeszło połowa pracowników sektora usług finansowych uważa, że w okresie minionych 12 miesięcy wzrosło potencjalne ryzyko cyberataków - wynika z raportu PricewaterhouseCoopers, czołowej firmy audytorsko-doradczej na świecie (PricewaterhouseCoopers, 2012).

„Cyberprzestępczość stwarza poważne ryzyko dla klientów sektora finansowego, marek oraz reputacji firm”. – mówi Andrew Clark, partner ds. usług sądowych w PricewaterhouseCoopers. I przyznaje, że przestępczość internetowa coraz bardziej znajduje się w centrum uwagi regulatorów, a od instytucji finansowych oczekuje się zastosowania odpowiednich systemów bezpieczeństwa i kontroli.

"Szacujemy, że ok. 1/3 pracowników instytucji finansowych w ogóle nie przechodziła przeszkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni. Tymczasem 5. proc. nie czuje się dobrze poinformowanych na temat zagrożeń związanych z cyberprzestępczością" - stwierdza Krzysztof Wojtowicz z firmy Check Point. Dostępne na rynku szacunki ekspertów IT mówią o wysokości rocznych strat, wynikających z ataków hakerów, na poziomie ponad 100 mld USD na świecie. (Badanie Eurobarometru, we wszystkich państwach członkowskich UE, 09.07.2012).

W Polsce zarówno osoby indywidualne jak i przedsiębiorstwa narażone zostały na koszty szacowane na 1-1,5 proc. globalnej kwoty –. czyli ok. 1-1,5 mld USD – wynika z szacunków rynkowych.

Według ekspertów Światowego Forum Gospodarczego w nadchodzącym dziesięcioleciu o 1. proc. wzrośnie ryzyko wystąpienia poważnego zakłócenia krytycznej infrastruktury teleinformatycznej powodującego straty gospodarcze o wartości ponad 200 mld dolarów.

Współcześni cyberprzestępcy coraz częściej wykorzystują złośliwe oprogramowanie, boty i inne formy złożonych ataków, aby włamać się do różnych organizacji. Powody są różne, poczynając od chęci osiągnięcia korzyści finansowej i zakłócenia funkcjonowania przedsiębiorstwa, aż po kradzież danych lub ataki o podłożu politycznym. Niezależnie od motywacji, codziennie powstają nowe rodzaje złośliwego oprogramowania, których celem jest bardzo często atak na wiele stron i przedsiębiorstw jednocześnie, po to, aby zwiększyć prawdopodobieństwo pierwszej infekcji i uzyskać potencjalną szansę na „ciche”. rozprzestrzenienie się wirusa wewnątrz organizacji.

Nie będzie cyberwojny

W 201. roku możemy się spodziewać przede wszystkim specjalnych rodzajów koni trojańskich oraz malware. Znajdą się wśród nich między innymi wirusy adresowane, które umożliwią sabotaż przemysłowy na dużą skalę. Mimo zagrożeń lepiej nie panikować. Pomimo tak pesymistycznych prognoz, spece do spraw bezpieczeństwa nie przewidują cyberwojny na pełną skalę. Według prof. Johna Walkera, członka Grupy Doradczej ds. Bezpieczeństwa ISACA, chroniącej instytucje rządowe i przedsiębiorstwa w USA, żadne państwo cyberwojny nie wypowie.

Kolejnym problemem jest fakt, że coraz trudniej będzie ustalić, kto za takimi atakami stoi. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy, Chiny, Rosja i Francja powołały już własne centra i organizacje rządowe, które mają zajmować się obroną przed cyberatakami i ewentualną odpowiedzią na nie.

Z kolei firmy i instytucje od korporacji, poprzez średnie i małe przedsiębiorstwa, aż po instytuty naukowe, są w 201. roku zagrożone mniej wyrafinowanymi atakami, prowadzonymi przy użyciu znanego, ale wciąż działającego złośliwego kodu. Ataki te, znane jako Advanced Persistent Threats (APT), prowadzone są przy użyciu informacji pozyskiwanych poprzez sieci i portale społecznościowe. Ataki APT prowadzone są przez cierpliwych, ostrożnych hakerów, którzy miesiącami zbierają informacje o pracownikach przez sieci społecznościowe.

Jak twierdzą przedstawiciele Check Point Polska, ataki APT w 201. roku, wymuszą na firmach potrzebę szkoleń z zasad bezpieczeństwa w sieciach społecznościowych i wprowadzenia rozwiązań, które będą badać nietypowe zachowania sieci informatycznej (np. nagły wzrost pobierania lub przesyłania w nocy, transfer dużych ilości danych na raz).

Przyczyny ataków i skutki finansowe

Najważniejszym motywem większości ataków na świecie jest korzyść finansowa, następne w kolejce są zakłócenie działania przedsiębiorstwa i kradzież danych klientów. Zaledwie kilka procent ataków prawdopodobnie zostało przeprowadzonych z przyczyn politycznych bądź ideologicznych.

Wśród listy najpopularniejszych zagrożeń najbardziej niebezpiecznymi dla firm wydają się być ataki typu Denial of Service (DoS) oraz ataki kierowane na użytkownika z wykorzystaniem sieci botnetowych. W opinii ekspertów firmy Check Point ds. bezpieczeństwa sieciowego średni koszt ataku kierowanego może skutkować stratami dla firm w przedziale 10. do 300 tys. USD. W niektórych państwach średnia ta jest wyższa - w Niemczech ocenia się straty na ok. 300 tys. USD, w Brazylii na 100 tys. USD. W Polsce straty takie mogą wynieść od 100 do 150 tys. USD. Szacunkowe koszty uwzględniają wiele czynników, między innymi śledztwo, inwestycje w technologię oraz przywrócenie utraconego wizerunku firmy czy marki. (Check Point, The Impact of Cybercrime on Businesses 2012).

Jednocześnie eksperci Check Point podkreślają, że największe zagrożenie dla firm stwarzają nowoczesne urządzenia mobile, z których korzystają pracownicy (smartfony i tablety) również w firmowej sieci. Zaraz po tym w klasyfikacji znalazły się portale społecznościowe oraz przenośne pamięci USB.

Podczas gdy większość firm posiada w swojej infrastrukturze najważniejsze składniki bezpieczeństwa, takie jak Firewall oraz rozwiązania Intrusion Prevention to zaledwie połowa firm posiada zaawansowaną ochronę przeciwko APT i botnetom.

"Coraz więcej przedsiębiorstw na świecie zaczyna instalować rozwiązania bardziej odpowiednie do zwalczania cyberzagrożeń, takich jak anti-bot, rozwiązania do kontroli aplikacji oraz inteligentne systemy wykrywania zagrożeń. Obserwujemy tę tendencję w 201. roku również w Polsce" - podsumowuje K. Wojtowicz.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.