Nie tylko pandy. Zwierzęta hodowlane też są zagrożone wyginięciem

Kto myślał, że wyginięcie dotyczy tylko kilku zagrożonych gatunków, jest w dużym błędzie. Zespół badaczy z Bioversity International ostrzega w swoim najnowszym raporcie, że rośliny oraz zwierzęta, które stanowią podstawę naszego pożywienia, są tak samo narażone na wyginięcie jak dzika zwierzyna.

Dlaczego taki scenariusz jest możliwy? Jak podaje serwis Guardian, trzy czwarte wyprodukowanej na świecie żywności jest zrobiona z jednej lub kilku z 12 roślin uprawnych i pięciu gatunków zwierząt. Z tego powodu powstają ogromne monokultury, które są podatne na szkodniki oraz choroby. A zmieniający się obecnie klimat może negatywnie wpłynąć na rolnictwo, które polega tylko na kilku rodzajach upraw.

Z powodu zanieczyszczeń, niszczenia dzikiej przyrody oraz zbyt dużej liczby polowań, w ciągu ostatnich 40 lat zaczęły się masowe wyginięcia. Jednak nowy raport ostrzega, że 1000 uprawianych przez nas gatunków, mniej lub bardziej popularnych, również może zniknąć z powierzchni Ziemi.

Jednak badacze nie tylko znaleźli problem, ale i rozwiązanie. Uważają, że dobrym pomysłem będzie zwiększenie bioróżnorodności w uprawianych przez ludzi roślinach. Proponują kultywację na szeroką skalę mniej popularnych gatunków ryb czy pszenicy, które mają właściwości odżywcze na takim samym lub wyższym poziomie, co ich bardziej popularne odmiany.

Co istotne, zwiększona różnorodność przysłuży się również ludziom. Problemem z dietą na świecie, jest to, że jest zbyt mało zróżnicowana i w złych ilościach – ludzie albo jedzą za dużo i tyją, albo za mało i cierpią głód. Większa różnorodność i lokalna żywność może pomóc rozwiązać ten problem, uważają autorzy raportu.