NASA prosi cię o pomoc. Chcesz się przyczynić do badania Urana?

NASA prosi cię o pomoc. Chcesz się przyczynić do badania Urana?18.08.2023 14:59
Zdjęcie Urana wykonane przez Kosmiczny Teleskop Hubble'a
Źródło zdjęć: © NASA

Żadne zdjęcie wykonane przez astronoma amatora nie może równać się z choćby obrazami z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a, jednak NASA ma długą historię tego, jak amatorskie obserwacje przyczyniały się do ważnych badań. Teraz amerykańska agencja kosmiczna apeluje do każdego amatora posiadającego odpowiedni sprzęt o pomoc w badaniach nad Uranem.

UranNeptun to dwa tak zwane lodowe olbrzymy, krążące na rubieży naszego Układu Słonecznego. Ten pierwszy jest dodatkowo interesujący z uwagi na swoją nietypową oś przechyłu, która sprawia, że wygląda on, jakby toczył się po swojej orbicie niczym kula do kręgli lub beczka. NASA prowadzi szeroko zakrojone badania tej planety i choć w użyciu będą zarówno Hubble, jak i wystrzelona w 2006 roku sonda kosmiczna New Horizons, to agencja zaprasza też do współpracy każdego amatora posiadającego na swoim podwórku wystarczająco duży teleskop.

Uran pod obserwacją

Od ostatnich odwiedzin sondy kosmicznej na Uranie minęło 37 lat, a od wizyty na Neptunie 34 lata. Żadna agencja na razie nie planuje w najbliższej przyszłości wystrzelenia statku kosmicznego, który miałby tam powrócić. Nawet gdybyśmy wysłali taką sondę jeszcze dziś, to dotrze ona do pierwszego z lodowych olbrzymów dopiero za co najmniej dwie dekady. Aby zbadać też drugiego, potrzebowałaby ona zaś dwa razy tyle czasu. Jedyną opcją na lepsze poznanie tych planet jest szeroko zakrojona obserwacja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Uczeni z NASA zdecydowali się na rozpoczęcie badań od Urana, którego dzięki New Horizons (która już go minęła) możemy oglądać teraz z dwóch stron jednocześnie. Choć instrumenty New Horizons nie mogą się równać z najlepszymi teleskopami na orbicie Ziemi, astronomowie chcą pozyskać szeroki zestaw danych, zarówno od naszej strony planety, jak i z "tyłu". Z tego powodu pojawił się też apel o jak najlepsze zdjęcia do społeczności astronomów amatorów na całym świecie. Dzięki szerokiemu zestawowi danych NASA ma nadzieję poprawić swoje modele wyjaśniające to, co zachodzi w atmosferach Urana i Neptuna.

Połączone zdjęcia Urana z amatorskiego teleskopu o 40-centymetrowym zwierciadle, Źródło zdjęć: © NASA | Anthony Wesley
Połączone zdjęcia Urana z amatorskiego teleskopu o 40-centymetrowym zwierciadle
Źródło zdjęć: © NASA | Anthony Wesley

Jak możesz pomóc?

Jeśli jesteś astronomem amatorem, to wiedz, że do tego, o co prosi NASA, nie wystarczy niewielka podwórkowa luneta. Apel raczej wystosowano do bardziej zaawansowanych w swoim hobby amatorów, którzy posiadają teleskop o soczewce lub zwierciadle wielkości przynajmniej 40 centymetrów. Ostatecznie Uran leży dosyć daleko, a NASA chce prowadzić obserwacje zachowania jego atmosfery, do czego nie wystarczy obraz maleńkiej niebieskiej kropeczki.

NASA nie pierwszy raz korzysta z pomocy amatorów, którzy czasem odgrywają dużą rolę w jej osiągnięciach. Wiele komet lub eksplodujących supernowych zostało zgłoszonych agencji właśnie przez domorosłych hobbystów. W sierpniu 2023 australijski amator, Trevor Barry został uhonorowany przez Amerykańskie Stowarzyszenie Obserwatorów Księżyca i Planet (ALPO) za swój szczególny wkład w badanie Saturna. Barry za pomocą własnoręcznie skonstruowanego teleskopu uzupełnił luki w wiedzy naukowców dotyczące trwającej na Saturnie wielkiej burzy. Szczegóły, jakie zdobył, umknęły nawet obserwującej Saturna sondzie Cassini.

NASA prosi, by amatorzy śledzili jasne obiekty, które będą przecinać tarcze Urana i Neptuna. Hubble poradziłby sobie z tym zadaniem lepiej, jednak jego czas jest zbyt cenny i nie może on stale śledzić jedynie lodowych olbrzymów. Zamiast tego NASA ma nadzieję, że dane pozyskane dzięki czuwającym w różnych strefach czasowych amatorach. Ci, którzy mogą pomóc, są proszeni o zamieszczanie zdjęć lodowych gigantów na portalu X (dawny Twitter) z hashtagiem #NHIceGiants z zaznaczeniem zastosowanych filtrów i czasu oraz miejsca wykonania fotografii.

Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.