Na YouTube'ie w końcu będzie można zarobić? Nowy plan Google'a

Na YouTube'ie w końcu będzie można zarobić? Nowy plan Google'a09.04.2015 10:56
Źródło zdjęć: © Esther Vargas / CC

Jak podały największe branżowe serwisy, powołując się na informacje uzyskane od Google'a przez największych autorów treści na YouTubie, internetowy gigant jest już o krok od uruchomienia płatnej wersji serwisu. Za "około 10 dolarów miesięcznie" (w Polsce będzie to zapewne ok. 30 złotych) użytkownicy będą mogli oglądać wideo bez reklam, dostaną też dodatkowe opcje.

O tym, że Google planuje wprowadzenie opłat za korzystanie z YouTube'a, mówi się już od paru ładnych lat. Nic dziwnego – internetowy gigant cały czas szuka sposobu na zwiększenie rentowności tej platformy. Tajemnicą poliszynela jest, że chociaż dla wideo w sieci serwis stał się tym samym, co wyszukiwarka Google'a dla dostępu do informacji, to jego właściciel nie jest tym faktem wcale zachwycony.

Jeszcze kilka lat temu mówiło się, że YouTube przynosi firmie z Mountain View straty na poziomie ponad 100 milionów dolarów rocznie. Obecnie jest zapewne nieco lepiej, ale zyski z reklam nie wystarczają, by obsługiwać usługę, w której codziennie miliony ludzi na całym świecie umieszczają własne wideo. Przez to też sami twórcy narzekają, że zarobek na umieszczaniu w serwisie klipów jest zbyt mały. Mówi się, że średni zysk to dla twórcy ok. 2 dolarów (niecałe 7,5 złotego) za tysiąc wyświetleń. Żeby mówić o jakimkolwiek rozsądnym zarobku na tworzeniu treści w tej platformie osiągać trzeba milionowe wyniki na każdym klipie.

Według twórców, Google zabiera im zbyt wiele – 45 procent zysków z reklamy trafia do operatora usługi. Wprowadzenie płatnej subskrypcji rozwiązać ma więc dwa problemy naraz – zwiększyć rentowność serwisu i sprawić, że i dla twórców pieniędzy będzie więcej. Pytanie tylko, czy ludzie zechcą płacić?

We wprowadzaniu abonamentu na YouTube'a myślenie Google'a idzie dwutorowo. Kilka miesięcy temu gigant wystartował z wersją beta usługi, nazwanej YouTube Music Key. Stanowić ma ona konkurencję dla Spotify i jako taka koncentruje się wyłącznie na muzyce. Poza możliwością odtwarzania klipów bez reklam da użytkownikom również opcję korzystania z trybu offline, czyli słuchania muzyki bez dostępu do sieci po jej wcześniejszym zapisaniu na dysku.

Google nie chce jednak ograniczać się wyłącznie do teledysków. Nowa płatna usługa obejmie wszystkie treści publikowane na YouTube'ie, przy zachowaniu dotychczasowego podziału zysków. 45 procent opłaty trafi więc do Google'a, reszta – do autorów treści. Według informacji, uzyskanych przez branżowy serwis "The Verge", abonament miałby wynosić około 10 dolarów, czyli dokładnie tyle samo, co Spotify Premium.

Jest jeszcze jeden haczyk – twórcy będą mogli według własnego uznania skonfigurować swój kanał tak, by dostępny był wyłącznie dla płacących użytkowników. Ci, którzy tak zrobią, mogą ryzykować stratę znacznej ilości widzów, ale też liczyć na wzrost zysków. Google zachowa zaś czyste ręce – to nie oni będą ostatecznie odpowiedzialni za blokowanie odwiedzającym dostępu do części treści. Internautom pozostanie zaś jedno – zapłacić albo pójść gdzie indziej. Tyle że patrząc na to, co mówi się w ostatnich miesiącach o usługach udostępniających treści za darmo, wkrótce może już nie być gdzie.

_ DG _

Zobacz także: Ile zarabiają gwiazdy internetu?

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.