Monthy Python dzięki YouTube zwiększył sprzedaż o 23 000 proc.

Monthy Python dzięki YouTube zwiększył sprzedaż o 23 000 proc.15.04.2014 15:16
Źródło zdjęć: © youtube.com/user/MontyPython

Czasy się zmieniły. Takie hasło powinno się zawiesić przed wejściem do takich organizacji, jak amerykańska MPAA czy polski ZAiKS. W czasach, kiedy każdy nastolatek uważa, że wszystko w internecie jest za darmo, organizacje te maszerują przeciw tym nastolatkom z armią prawników, grożąc grzywnami za nielegalne ściąganie plików. I mają racę. Z prawnego punktu widzenia oczywiście. Są na szczęście też tacy artyści jak Monthy Python, którzy pokazują, że jest inna droga.

Angielscy komicy w 2008 roku powiedzieli "dość" publikowaniu ich twórczości w serwisie YouTube. Jak twierdzą, publikowane filmy były bardzo niskiej jakości, publikowane chaotycznie i do tego artyści nic z tego nie mieli. Zamiast jednak próbować walczyć z internetową społecznością, zdecydowali się ruch, który byłby nie do pomyślenia dla kierownictwa organizacji broniących praw twórców. Monthy Python utworzył oficjalny profil w serwisie YouTube, gdzie zaczęto publikować dorobek komików.

Materiały, które znajdziemy na oficjalnym kanale są oczywiście darmowe, wszystkie są w wysokiej jakości i pogrupowane tematycznie. Gdzie tu jednak zysk artystów, zapytacie? Otóż pod każdym filmem Monthy Pythona znajduje się link do sklepu Amazon zachęcający do kupienia oficjalnego DVD ze skeczami. Nie trzeba go klikać, nie jest on nachalną reklamą, a nawet jak klikniecie, nie trzeba nic kupować. Efekt? Płyta Monthy Python wspięła się na 2. miejsce listy bestsellerów sklepu Amazon, a jej sprzedaż wzrosła w ciągu tych kilku lat o 23 000%!

Powyższy przykład pokazuje, że nie zawsze wytaczanie procesów, blokowanie filmów w sieci, wysyłanie gróźb internautom czy podnoszenie cen produktów ze wskazaniem na "cyfrowych piratów" (bo "to ich wina") jest najlepszym rozwiązaniem. Choć oczywiście kradzież dobra intelektualnego jest zła, działania Monthy Pythona, ale i innych artystów, jak choćby zespołów Nine Inch Nails czy Marillion pokazują, że zmiana modelu sprzedaży produktów może przynieść o wiele lepsze rezultaty niż staromodna armia prawników. No i wizerunkowo wygląda to o wiele lepiej.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.