Kościół jak startup. Z obskurnego garażu na cały świat [FELIETON]

Kościół jak startup. Z obskurnego garażu na cały świat [FELIETON]18.11.2017 15:21
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC0

Najlepszy z fundraiserów w Polsce podzielił się na Twitterze ciekawą informacją. Ze względu na jego twitta zmieniłem cały felieton i pytam się: co jest z tymi startupami? Będą mówić, że to niegodne, że nie wypada tak porównywać, że Kościół i współczesne startupy to niemożliwe do porównania zjawiska. Spójrzmy jednak - pisze dla Wirtualnej Polski ksiądz Krzysztof Rodziński.

Za początek Kościoła uważa się Zesłanie Ducha Świętego w Wieczerniku. Dla niewtajemniczonych napiszę, że według przekazu ewangelicznego na zgromadzonych w dość ciasnym i ponurym miejscu zstąpiły jakby języki ognia i spoczęły na każdym, dając im pewność siebie i mądrość, która otworzyła im oczy. Po tym fakcie Piotr wyszedł na zewnątrz i na raz nawrócił trzy tysiące osób, które rozniosły wieść o Zmartwychwstaniu w najdalsze zakątki świata.

W jaki sposób powstały takie firmy jak Amazon, Google, Apple, HP, Harley-Davidson, Mattel, czy Lotus Cars? Wszystkie zostały założone w ciasnych i ponurych garażach. Każda z tych firm powstała dzięki genialnym ideom ich pomysłodawców. Może nie od razu, ale jak wiadomo każdy z pomysłów w dość krótkim czasie zyskał bardzo szerokie grono fanów i sympatyków.

Upraszczając, można więc powiedzieć, że wystarczy genialna idea, brak strachu, stawianie czoła wyzwaniom i nie poddawanie się. Sukces jest gotowy. Nie wszędzie jednak się ten model sprawdza? Dlaczego tak jest? Gnyszka, cytując przedstawicielkę największego banku w Polsce, mówi, że problemem są pomysły. Czy naprawdę wymyślono już wszystko, co można i co ludzkości przyniesie pożytek albo zwykłą radość?

Sądzę, że oprócz tego, o czym już wspomniałem, jest jeszcze jeden problem. Niejako wyssana z mlekiem matki niepewność. Każdy z założycieli wielkich koncernów, które wymieniłem powyżej, był człowiekiem nastawionym na sukces. Piotr i Paweł też byli zdeterminowani, też nie poddawali się przeciwnościom, które ich napotykały. Kiedy czytam Dzieje Apostolskie czy listy Nowego Testamentu, to widzę tam oprócz wskazań dla duszy i ducha katorżniczą wręcz pracę na rzecz pomysłu, który początek miał w głowach Apostołów w Wieczerniku, czyli „biblijnym garażu”*.

Jeśli w czyjejkolwiek głowie rodzi się jakiś pomysł, to dlaczego by nie postarać się o postawę, którą reprezentował Paweł z Tarsu? To dzięki temu jednemu człowiekowi, który jak wyliczają specjaliści mógł przejść nawet kilkanaście tysięcy kilometrów podczas swoich podróży, chrześcijaństwo stało się czymś powszechnie znanym. Michael Hesemann w swojej książce o Apostole Narodów wskazuje, że nie bez powodu porównuje się go do Aleksandra Wielkiego. To Paweł stał się głową i narzędziem do globalizacji chrześcijaństwa, to na niego powoływali się takie postacie, jak Augustyn, Luter czy Nietzsche. Wracając do koncernów, które zaczynały jako startupy, warto zwrócić uwagę, że bez ich produktów czy know-how, nie potrafi już funkcjonować współczesny świat. Wszystko dlatego, że ktoś kiedyś postanowił zrobić coś ważnego dla siebie i nie bał się podjąć ryzyka.

Jacek Walkiewicz, jeden z moich ulubionych mówców, powtórzył kiedyś za Helwecjuszem: „człowiek pozbawiony pasji nie ma podstaw ani pobudek do działania” a od siebie dodał, że „marzenia się realizuje, a nie czeka, aż się zrealizują”. Jeśli więc „problemem nie są pieniądze, tylko pomysły”, to chyba czas najwyższy wzbudzić w sobie pasję do działania. Na koniec jeszcze jedno od Jacka Kowalczyka: „aby zapalać innych, samemu trzeba płonąć”.

*niech się nie obrażają zawsze oburzeni

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.