Kiedy pracodawca może czytać twoje prywatne wiadomości?

Kiedy pracodawca może czytać twoje prywatne wiadomości?13.01.2016 10:33
Źródło zdjęć: © anyaberkut - Fotolia.com

Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że pracodawca ma prawo czytać prywatne wiadomości swoich pracowników, jeżeli wysyłane są w godzinach pracy ze służbowego komputera. Wyrok wydany został w odpowiedzi na apelację rumuńskiego inżyniera.

Rumuńska firma w 2007 roku zwolniła jednego ze swoich pracowników za używanie w trakcie pracy komunikatora Yahoo do rozmów z narzeczoną i bratem. Argumentowała, że korzystanie z firmowego sprzętu do celów prywatnych jest na podstawie panujących w niej zasad wyraźnie zabronione.

Sprawa trafiła do Rumuńskiego sądu, który traktując jako materiał dowodowy zapis czatu przychylił się do decyzji firmy. Zwolniony pracownik postanowił złożyć apelację do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, powołując się na swoje prawo do prywatności.

Instytucja ta nie uznała jednak jego argumentów. W swoim wyroku podkreśliła, że "nie wydaje się nieracjonalne, że pracodawca chce weryfikować należyte wykonywanie obowiązków przez zatrudnioną przez siebie osobę w godzinach pracy". Europejski sąd nie dopatrzył się w zachowaniu firmy naruszenia prywatności pracownika.

Uznał również, że prawa człowieka nie zostały naruszone w momencie, gdy oskarżyciel przedstawił podczas rozprawy w rumuńskim sądzie zapis czatu. Dowodził on bowiem winy oskarżonego, a ukrycie tożsamości rozmówców wystarczyło, by zostały zachowane zasady ochrony prywatności.

Wszystko to dlatego, tłumaczy w swoim wyroku trybunał, że chociaż każdy człowiek ma prawo do ochrony swojej prywatności, nawet w miejscu pracy, to pracodawca z kolei ma prawo czytać jego korespondencję, gdy ma wszelkie podstawy, by uważać, że jest ona służbowa. W przypadku internetowego czatu, w odróżnieniu od e-maila, który ma pole "temat", nie da się jednoznacznie i na pierwszy rzut oka określić, że komunikacja jest prywatna.

W tej konkretnej sprawie zasady firmy dodatkowo zabraniały prowadzenie prywatnej komunikacji w godzinach pracy, a sam pracownik zaprzeczał, jakoby używał służbowego komputera do celów innych niż służbowe. Pracodawca miał więc pełne prawo zakładać, że cała prowadzona przez niego komunikacja jest służbowa i sprawdzania jej zawartości. Taką argumentację przyjął sąd Rumunii w obu instancjach. Nie dopatrywał się on naruszenia prywatności, gdyż pracodawca w momencie czytania wspomnianej komunikacji nie miał podstaw, by uważać, że jest ona prywatna.

Trybunał w uzasadnieniu zaznaczył również, że pracownikowi nie udało się uzasadnić, dlaczego korzystał z komunikatora internetowego w celach prywatnych w godzinach pracy. Podkreślił też, że pracodawca wykorzystując w sądzie treść tych wiadomości robił to w bardzo wąskim zakresie, prosto mówiąc - tak, czytał je, ale tylko na tyle, by określić, że są prywatne. Nie prowadził zaś ich gruntowniejszej analizy.

O komentarz w sprawie wyroku trybunału poprosiliśmy panią Monikę Gąsiorowską, prowadzącą własną kancelarię adwokacką prawniczkę, od wielu lat prowadzącą postępowania przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

- Sprawa wydaje się dość prosta. Skarżący powołał się na art. 8, chroniący prawo do poszanowania prywatności. Został zwolniony za prowadzenie korespondencji prywatnej w czasie godzin pracy. Trybunał uznał, iż oddalając zarzut naruszenia 8 zachowana została równowaga pomiędzy prawami skarżącego jako pracownika i pracodawcy, który ma prawo kontroli, czy pracownik rzetelnie wykonuje swoje obowiązki. Kontrola korespondencji przez pracodawcę nie zmierzała do złamania prywatności czy dokuczenia pracownikowi, a do weryfikacji, czy wykorzystuje czas na rzetelną pracę. Do czego pracodawca ma prawo. Znaczenie ma więc cel, w jakim została przeprowadzona kontrola.

Polska ratyfikowała Europejską konwencję praw człowieka 19 stycznia 1993 roku. Wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczą również naszego kraju, tłumaczy nam pani Gąsiorowska.

- Konwencja jest wiążąca, a wyrok trybunału jest wynikiem wykładni Konwencji na gruncie określonych okoliczności faktycznych.

_ Dominik Gąska / hudoc.echr.coe.int / The Guardian / Wikipedia _

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.