Idole polskiej młodzieży. Trójka twórców, którzy są w ich wieku

Instalujesz darmową aplikację, śpiewasz i tańczysz, wszystko okraszasz ciekawym montażem, masz miliony fanów i wyświetleń, stajesz się idolem. Proste? Dla tej trójki na pewno. W aplikacji Musical.ly to najbardziej znani polscy nastolatkowie.

Musical.ly zostało pobrane już ponad 240 milionów razy, służy jako przestrzeń do ekspresji dla młodych ludzi. Zwłaszcza tych, którym znudziły się inne kanały społecznościowe i mają dość tego, że ich zdjęcia komentują rodzice.

Stąd rosnąca popularność Musical.ly - aplikacji, której znakomitą część obsługują ludzie w wieku od 13 do 21 lat. Jak w każdej szanującej się apce, tutaj również mamy możliwość obserwowania innych użytkowników. Którzy polscy nastolatkowie podbili serca największej rzeszy osób? Oto oni.

Skontaktowanie się Leną okazało się bardziej skomplikowane, niż myślałem. Pochodząca z Warszawy 15-latka prowadzi również swój kanał na YouTubie, gdzie wrzucone ostatnio wideo dotyczy jej samotnej podróży do Stanów. Lena jest wziętą twórczynią, bo przez mniej więcej dwa lata nagrała 1834 wideo, zyskując plakietkę "Guru Stylu". Sama jednak określa się jako tancerka, co zresztą w rozmowie z WP Tech potwierdza jej mama i menadżerka (choć od tego określenia się odżegnuje), Ewa Froch.

- Lena nagrywa wideo na Musical.ly od mniej więcej dwóch lat. Ja na początku nie interesowałam się tym zbytnio - po prostu ściągnęła aplikację, czasem nagrywała filmiki i tyle. Gdy Lena zauważyła, że coraz więcej osób ją obserwuje i jej filmy spotykają się z pozytywnym odbiorem, zaczęła nagrywać bardziej regularnie. Przyznam, że mi też zdarzyło się wystąpić w jej filmikach, dwa albo trzy razy - na pewno z okazji pół miliona obserwujących - mówi Ewa Froch. - Razem z tatą Leny wspieramy ją w tych działaniach, bo uważamy, że dzięki temu się rozwija. Nagrywa filmiki o przeróżnej tematyce, wykorzystuje swoje zdolności taneczne, bo taniec to jej wielka pasja. Zaczęła nagrywać także na YouTubie, nauczyła się sama montować filmy. A Lena jest przecież jeszcze nastolatką i nie może podejmować wszystkich decyzji samodzielnie, więc trzeba w tym uczestniczyć - dodaje.

Lenę możemy znaleźć również na Instagramie, ma swoją mini linię gadżetów, a jej kanał na YouTubie subskrybuje prawie 100 tysięcy użytkowników. Tam zresztą możemy natrafić na wspólne wideo z innym muserem - Dominikiem Rupińskim. To, wg raportu Hash.fm, drugi najpopularniejszy twórca.

Uważany za twarz polskiego Musical.ly, Dominik z Makowa Mazowieckiego ma 1,4 miliona obserwujących. Pozostaje także aktywny na YouTubie (476 tys. subskrypcji) i Instagramie (290 tysięcy subskrypcji). "Najpopularniejszy chłopak na polskim Musical.ly i jeden z jego reprezentantów. Cechuje go profesjonalizm, kultura i estetyka treści. Nagrywa głównie komedie, pranki, lip-sync i taniec" - czytamy w opisie tego musera. Ludzie mogą kojarzyć jego twarz z reklamy popularnych, serowych chipsów.

Podobnie jak Lena, Dominik wybrał się na wakacje do USA, konkretnie do Kalifornii. Już sama destynacja świadczy, że muserom dobrze się powodzi. Tam nagrywa swoje kolejne muzyczne wideo, których łączna liczba przekroczyła już 2082. Interesujące jest to, że między aplikacją a YouTubem jest pewna różnica treści - na tym drugim możemy jeszcze znaleźć vlogi, reakcje i różne challenge, do których Dominik często zaprasza kolegów czy innych twórców.

"Nagrywa bardzo estetyczne lip-sync, często do musicali używa rekwizytów. Publikuje systematycznie kilka razy dziennie. Z widzami pozostaje w stałym kontakcie w komentarzach zarówno na Musical.ly, YouTube jak i na bardzo silnym Instagramie" - tak przedstawiono pochodzącą z Przasnysza Kingę w raporcie. Muserka ma gigantyczną liczbę 3,6 miliona obserwujących, co plasuje ją na 1. miejscu w Polsce i na 8. na świecie. Osiągnęła to ciężką pracą - opublikowała łącznie prawie 4000 filmów, zbierając jednocześnie prawie 424 miliony serduszek (polubień).

To najlepszy wynik wśród krajowych muserów. Jak jej poprzednicy, prowadzi swoje konto na Instagramie i YouTubie, na którym można znaleźć porady, dotyczące tworzenia własnych musicali, wideo z youtuberami i muserami oraz vlogi i challenge. Słowem, to co u każdego twórcy z trikami montażowymi, interakcjami, miłym usposobieniem i regularnymi wrzutkami. Wszystko to, co jest potrzebne do zdobycia popularności.

Oto złota trójka polskiej edycji Musical.ly. Na razie są popularni wśród użytkowników aplikacji, ale z czasem będzie o nich coraz głośniej.

- Musical.ly to jedyna platforma pozwalająca obecnie tak precyzyjnie dotrzeć do Generacji Z - pokolenia, które nie zna świata bez internetu, eksploruje go niemal 24 godziny na dobę i pozostaje tam jedną z najbardziej zaangażowanych grup - skomentował dla WP Tech fenomen Krzysztof Budzyński z Hash.fm. - Podstawową zaletą dla marki jest to, że muserzy są jeszcze niewyeksploatowani reklamowo w porównaniu do np. youtuberów. To dość świeży i autentyczny influencer, który ma za sobą rzesze zupełnie nowych fanów, nie korzystających już z Facebooka, za to logujących się na Musical.ly nawet 20 razy dziennie - podkreśla.

Nie ma wątpliwości, że Musical.ly to domena młodych. Dla dorosłych nie ma tam miejsca - chyba że w kategorii widzów - ale warto wiedzieć, czym żyje świat młodzieży szkół podstawowych i licealnych.