Hakerzy i spamerzy wykorzystują śmierć bin Ladena

Hakerzy i spamerzy wykorzystują śmierć bin Ladena04.05.2011 14:51
Źródło zdjęć: © heise-online.pl

Już w 18 godzin po śmierci Osamy bin Ladena w internecie pojawiły się fałszywe filmy i zdjęcia akcji amerykańskich komandosów, w rzeczywistości prowadzące na strony ze złośliwym kodem i trojanami

Już w 18 godzin po śmierci Osamy bin Ladena w internecie pojawiły się fałszywe filmy i zdjęcia akcji amerykańskich komandosów, w rzeczywistości prowadzące na strony ze złośliwym kodem i trojanami - poinformowały serwisy technologiczne.

Jak powiedział magazynowi Computerworld, Bob Rachwald, analityk bezpieczeństwa z kalifornijskiej firmy Imperva, hakerzy "uwielbiają takie ważne informacje". Analitycy z Imperva monitorowali fora hackerskie i scamerskie, na których zalecano użycie tej informacji do oznaczania fałszywych plików wideo i zdjęć rzekomo pochodzących z miejsca akcji, na serwisach społecznościowych i forach internetowych.

Jeden z hackerów wspomnianych przez Rachwalda w wiadomości na firmowym blogu Impervy, chwalił się na forum, że dzięki odpowiednio szybkiemu zamieszczeniu takich plików na Facebooku w ciągu dwóch minut uzyskał 60. kliknięć przycisku "Like", co przełożyło się na wzrost zaufania internautów do jego rzekomo prawdziwych zdjęć i filmów.

Jak stwierdził w wypowiedzi dla Computerworld, Sam Masiello, szef bezpieczeństwa w firmie Return Path zajmującej się ochroną danych, hakerzy wykorzystali w podobny sposób śmierć Michaela Jacksona, Elisabeth Taylor, huragan Katrina czy trzęsienie ziemi w Japonii. Jednak, jak dodaje, tym razem zareagowali wyjątkowo szybko. Jego zdaniem hakerzy posiadają narzędzia, którymi błyskawicznie mogą przebudowywać swoje kampanie internetowe pod kątem kolejnej "gorącej wiadomości", aby wykorzystać do maksimum krótki czas zainteresowania nią w sieci.

Zdaniem moskiewskiej firmy antywirusowej Kaspersky Lab, w przypadku bin Ladena, hakerzy i spamerzy zastosowali wszelkie dostępne dla nich środki. Fałszywe i przejęte przez nich prawdziwe strony, zawierające złośliwy kod i trojany były promowane poprzez tzw. black SEO.

SEO czyli Search Engine Optimization to zespół narzędzi promocyjno-marketingowych ułatwiających zwiększenie rozpoznawalności strony bądź portalu internetowego w rankingach i wynikach wyszukiwania. Black SEO polega na linkowaniu nawzajem śmieciowych stron internetowych tzw. zaplecza, linkowaniu śmieciowego zaplecza z przejętymi stronami, stosowaniu na przejętych stronach fałszywych podstron ze słowami kluczowymi często używanymi przez internautów tzw. przynęt.

Hackerom chodziło o wypromowanie stron i plików graficznych w Google, zwłaszcza w wyszukiwarce Google Images. Fałszywe zdjęcia i pliki wideo przenosiły użytkownika na serwer, z którego rozpoczynało się automatyczne pobieranie złośliwego kodu i trojanów na jego komputer. Wśród trojanów spory udział miał Zeus (Gorhax, Zbot). Trojan ten zwany trojanem bankowym jest wyspecjalizowany w kradzieży haseł i danych z kont bankowych oraz numerów kart kredytowych. Działa poprzez zainstalowany mechanizm keyloggera, odczytujący i przesyłający na hakerski serwer sekwencję znaków wpisanych przez użytkownika na klawiaturze.

Na Osamie bin Ladenie postanowili zarobić także scamerzy. Scam to wyłudzenie polegające na fałszywym informowaniu użytkownika o nieistniejącej, skierowanej do niego ofercie. Tym razem promowali oni oprogramowanie zwane przez specjalistów bezpieczeństwa "rogueware". Kliknięcie na plik wideo lub zdjęcie przenosiło użytkownika na stronę nieznanej firmy antywirusowej, której produkt skanował jego komputer i wykrywał zagrożenie w postaci nieznanego wirusa. Oferował przy tym oprogramowanie antywirusowe, które go usunie.

Jak poinformował serwis informatyczny The Register, podobny mechanizm spamerzy zastosowali, wykorzystując materiały ze ślubu ks. Williama i Kate Middleton. W przypadku śmierci Osamy bin Ladena nowością było, że za "oprogramowanie antywirusowe" nieistniejącej firmy można było zapłacić na kilka sposobów, nie tylko kartą kredytową. Oprogramowanie to można było nawet ściągnąć, ale pozorowało ono działanie, a przy tym samo często zawierało trojany i złośliwy kod (malware).

Jak powiedział Computerworld główny analityk malware w Kaspersky Lab, Kurt Baumgartner, firma od miesięcy poszukuje grupy hackerów i scamerów stosujących techniki black SEO do "zatruwania" wyników wyszukiwań w wyszukiwarkach śmieciowymi, fałszywymi i przejętymi stronami.

Masiello i Baumgartner radzą aby nie kierować się wynikami wyszukiwania, zwłaszcza plików graficznych i nie szukać wideo i zdjęć na nieznanych stronach, a korzystać tylko ze znanych i sprawdzonych serwisów informacyjnych. Przypominają, że konieczny jest także pakiet bezpieczeństwa zawierający firewall i zaktualizowany program antywirusowy w każdym komputerze mającym dostęp do Internetu.

Źródło artykułu:PAP
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.