GCHQ przechwytywało obraz z kamer internetowych użytkowników Yahoo

GCHQ przechwytywało obraz z kamer internetowych użytkowników Yahoo03.03.2014 09:30
Źródło zdjęć: © Yodel Anecdotal / flickr.com / CC

Po początkowej lawinie doniesień na temat możliwości NSA oraz GCHQ, liczba newsów na ten temat trochę się zmniejszyła. Nie znaczy to jednak, że w dokumentach, które wyniósł Edward Snowden, nie kryją się kolejne skandale. Jak twierdzi brytyjski Guardian, GCHQ, współpracując z NSA, przechwytywało obraz z kamer internetowych zwykłych użytkowników.

Według dokumentów, na jakie powołuje się brytyjski dziennik, w latach 200. – 2010 GCHQ prowadziło program o nazwie "Optic Nerve", w ramach którego masowo przechwytywano obraz z kamer internetowych użytkowników czatu Yahoo. Nie wiadomo ile osób w sumie poddanych zostało takiej inwigilacji, wiadomo natomiast, że w ciągu sześciu miesięcy roku 2008 było to 1,8 miliona użytkowników.

Oficjalnym celem programu było oczywiście zbieranie informacji na temat osób podejrzanych o terroryzm. Ale ponieważ mieli to być terroryści, którzy posługiwali się wieloma nickami i starali się pozostać anonimowi w sieci, GCHQ hurtem nagrywała wszystkich.

Choć "nagrywać" to akurat w tym wypadku nie najlepsze słowo –. żeby zaoszczędzić miejsce na serwerach (i w razie czego móc twierdzić, że przecież nie nagrywa się wszystkiego), GCHQ zapisywało jedynie jedną klatkę co pięć minut rozmowy. Niezależnie od tego, liczba zebranych zdjęć i połączonych z nimi metadanych były ogromne.

Co ciekawe, z dokumentów wynika, że 1. procent zapisanych przez GCHQ obrazów zawierała treści, które moglibyśmy określić jako "bardzo prywatne". Szefostwo brytyjskiej agencji wywiadowczej najwyraźniej przestraszyło się, że oglądanie rozebranych zdjęć przypadkowych internautów wpłynie negatywnie na efektywność pracy analityków, dlatego w przypadku tych zdjęć analitycy mieli dostęp tylko do metadanych. Ładny gest, ale nie zmienia to faktu, że GCHQ bez nakazu inwigilowało niewinnych ludzi.

Oczywiście Yahoo nie jest szczególnie zadowolone z doniesień o tak szerokim naruszeniu prywatności ich użytkowników. Jak twierdzi rzecznik firmy "nie byliśmy świadomi, ani nie akceptujemy tego typu działań". Niestety to, czy Yahoo akceptuje tego typu działania, czy nie, nie ma teraz najmniejszego znaczenia.

Polecamy w serwisie Giznet.pl: Próbka możliwości projektu Tango

Źródło artykułu:Giznet.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.