Filtry Lindleya w Warszawie - jedyny taki obiekt na świecie

Filtry Lindleya w Warszawie - jedyny taki obiekt na świecie11.08.2015 09:34
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska

Ten znajdujący się w samym centrum Warszawy piękny i rozległy obiekt to ostatni sprawny system tego typu na świecie oraz pamiątka kunsztu i geniusza słynnego brytyjskiego rodu Lindleyów. Jest to również wyjątkowa atrakcja turystyczna, która cieszy się gigantyczną popularnością.

Zapraszamy do naszego reportażu wideo:

Łączna długość warszawskich wodociągów wynosi aż 3600 km - dokładnie tyle, ile dzieli Warszawę od stolicy Portugalii, Lizbony. Ich istotnym elementem są filtry, które spełniają swoją funkcję niemal nieprzerwanie od 129 lat - uzdatniają wodę dla mieszkańców ponad połowy całej aglomeracji warszawskiej. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie dostarcza najwyższej jakości wodę do stołecznych domów, odpowiada za jej stan i stałą kontrolę. Warszawska kranówka jak najbardziej nadaje się do spożycia. Należy jednak pamiętać, że MPWiK nie jest odpowiedzialne za stan wody w rurach wewnątrz poszczególnych budynków.

Oprócz stacji filtrów Lindleya, stolicę w czystą wodę zaopatrują też dwa inne zakłady działające pod nadzorem MPWiK. Jest to _ Gruba Kaśka _, która pompuje wodę spod koryta rzeki (znajduje się w korycie Wisły w pobliżu Saskiej Kępy). Drugim obiektem jest zakład w Wieliszewie, który pobiera wodę z Jeziora (potocznie nazywanego też zalewem) Zegrzyńskiego.

Filtry powolne

Żaden z tych dwóch obiektów nie może jednak równać się architektonicznym pięknem i tak ciekawą historią z Zespołem Stacji Filtrów Williama Lindleya, a konkretnie filtrami powolnymi.

Na początek krótkie wyjaśnienie jaką rolę sprawuje taki obiekt. Filtr powolny to otwarty zbiornik wypełniony złożem filtracyjnym. Jest ono ułożone na podłożu żwirowym przykrywającym drenaż. Woda surowa dopływa na filtr nad powierzchnię złoża i po przesączeniu się odpływa poprzez drenaż do komory zbiorczej lub zbiornika retencyjnego –. wyrównawczego, będącego stałym obiektem stacji uzdatniania wody. Prędkość przepływu wody surowej przez złoże waha się w granicach od 100 do 200 mm/h. Dlatego też ten rodzaj filtru nazywa się "powolny" w odróżnieniu od filtrów pospiesznych, gdzie prędkość przepływu wody wynosi 6 i więcej metrów na godzinę.

Uzdatnianie wody

W warszawskich filtrach odbywa się skomplikowany dziewięcioetapowy proces uzdatniania wody: infiltracja, filtracja pospieszna, koagulacja, flokulacja, sedymentacja, ozonowanie pośrednie, filtracja na granulowanym węglu aktywnym czy filtracja powolna. Nazwy brzmią obco i skomplikowanie, ale kryje się pod nimi bardzo dobrej stabilnej jakości woda o najwyższych światowych standardach. Trafia ona stąd i innych zakładów wodociągowych eksploatowanych przez spółkę MPWiK wprost do domów Warszawiaków.

Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)
Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)

Konieczność unormowania sytuacji sanitarnej w Warszawie

W XIX wieku Warszawa zmagała się z bardzo dużą śmiertelnością wśród mieszkańców. Panowały epidemie chorób zakaźnych i w związku z tym, że miasto już wtedy bardzo ekstensywnie się zaludniało, zaszła potrzeba unormowania sytuacji sanitarnej w mieście. Najważniejsze było doprowadzenia dobrej jakości wody – nieskażonej ściekami, które były wylewane wtedy wprost do Wisły – oraz bezpiecznego odprowadzenie nieczystości, szczególnie z gęsto zaludnionych centralnych dzielnic Warszawy. Stąd pomysł ówczesnego prezydenta miasta – Rosjanina, generała gubernatora Sokratesa Starynkiewicza aby wyposażyć Warszawę w bardzo nowoczesne jak na tamte czasy wodociągi i kanalizację. Wybrał ród Lindleyów, który był znakomitym brytyjskim rodem inżynierów specjalizującym się w budowaniu na całym świecie tego rodzaju instalacji. Budowa filtrów powolnych trwała w latach 1883-1886.

Źródło zdjęć: © (fot. Archiwum MPWiK)
Źródło zdjęć: © (fot. Archiwum MPWiK)

Stacja filtrów to miejsce, które ma znamienitą historię. Miejsce, które zostało zaprojektowane i wybudowane przez wspaniały ród doświadczonych inżynierów. Lindleyowie na swoim koncie mają inwestycje w takich miastach, jak m.in. Hamburgu, Bazylei, Sankt Petersburgu, Frankfurcie, Kolonii, Dusseldorfie, Pradze i wielu innych. Przedsięwzięcie zasługuje także na uwagę przez fakt, że pod okupacją rosyjską w Królestwie Polskim w ogóle zdecydowano się na taki krok. Nie do pomyślenia byłoby, aby to obywatele zachodniej Europy konstruowali jakikolwiek - a tym bardziej strategiczny dla miasta - obiekt. Jego powierzchnia obecnie ma łącznie około 3. hektarów.

Tylko z najlepszych materiałów

Była to inwestycja bardzo droga, ówczesna Rada Miasta miała potężne wątpliwości czy Warszawę stać na takie przedsięwzięcie. Również wykonanie wymagało sporych nakładów finansowych. Inżynierowi nakazano korzystania z materiałów tylko i wyłącznie polskiej produkcji. Lindley nie był zadowolony z tego przymusu, ponieważ musiał zrezygnować ze swoich dotychczasowych zaufanych dostawców. W związku z tym uparł się, żeby budować wodociągi oraz kanały z najlepszej jakości materiałów. Zastosowano specjalny proces kontroli i zachowania jakości aby żadna partia cegieł o nieodpowiednich parametrach nie trafiła do budowy.

Źródło zdjęć: © (fot. Archiwum MPWiK)
Źródło zdjęć: © (fot. Archiwum MPWiK)

Każda jedna cegła, którą miano wykorzystać do budowy znajdujących się na terenie stacji obiektów była dokładnie sprawdzana i ważona. Jeśli nie spełniała wszystkich bardzo surowych wytycznych, cała partia została odrzucana. Efekt mamy do dzisiaj – te filtry, budynki, które widać w materiale stoją praktycznie bez żadnego remontu od 129 lat i świetnie spełniają swoją funkcję. Kanały też bardzo dobrze funkcjonują, główny szkielet sieci kanalizacyjnej w centralnych dzielnicach miasta jest oparty właśnie na kanałach lindleyowskich wybudowanych w końcu XIX wieku. Stosowanie bardzo dobrej jakości materiałów w połączeniu z rewelacyjnie skonstruowanym projektem dało ten efekt, że te urządzenia przez tak długo czas działają i służą mieszkańcom miasta. Nic nie wskazuje na to, by przez kolejne 13. lat coś się miało w tym temacie zmienić.

Wojna

Uszkodzenia w tkance zespołu stacji filtrów w czasie wojny były bardzo niewielkie - szacowane na rząd wielkości kilku procent. W 1939 roku na kilka tygodni filtry stanęły po nalocie dywanowym Luftwaffe na Warszawę. Wtedy kilka bomb uszkodziło obiekt, natomiast ze względu na parametry techniczne tego projektu bardzo szybko udało się tę instalację uruchomić. Natomiast w 1944 roku kiedy nastąpił drugi i ostatni postój w historii warszawskich filtrów, Niemcy nie tracili czasu na likwidowanie tych zabytków, poprzez ich niszczenie. Odcięli oni Warszawę od źródła wody, zrównując z ziemią i wysadzając w powietrzę stację pomp rzecznych, która znajduje się w Warszawie nad Wisłą przy ul. Czerniakowskiej – najprościej mówiąc, odcięli źródło zaopatrzenia wody dla stacji filtrów uniemożliwiając dostarczenie Warszawy wody. Na szczęście stację pomp rzecznych dosyć szybko udało się reanimować i od 194. roku filtry już działają bez przerwy uzdatniając dla Warszawy ok. 300 000 m sześć wody w ciągu doby.

Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)
Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)

Obecnie

- Sama tkanka XIX-wiecznych budowli ma się świetnie, wykonuje się niezbędne prace, które zaleca konserwator zabytków. Musimy też pamiętać, że stacja filtrów w 201. roku rozporządzeniem Prezydenta RP została uznana za pomnik historii. Takie rozporządzenie tym bardziej zobowiązuje do pieczołowitego dbania o zabytkowa substancję. – mówi Wirtualnej Polsce rzecznik MPWiK m. st. Warszawy, Roman Bugaj.

Główne modernizacje technologii uzdatniania wody w Warszawie już mają ku końcowi. Filtry zostały w 201. roku uzupełnione o bardzo nowoczesną instalację ozonowania pośredniego i filtracji na węglu aktywnym.

Statystyczny Warszawiak zużywa ok. 13. l wody dziennie, natomiast MPWiK produkuje 300 mln litrów dziennie by zaspokoić te potrzeby.

Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)
Źródło zdjęć: © (fot. Wirtualna Polska)

- Teraz przez kolejne dziesięciolecia przyjdzie nam dbać o to, aby nic nie zaginęło aby nic nie uległo uszkodzeniu z tej zabytkowej pięknej substancji, która cały czas służy mieszkańcom miasta i cały czas bierze udział w procesie uzdatniania wody. –. dodaje Bugaj.

Zwiedzanie

Warszawska stacja filtrów cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Turyści i mieszkańcy mogą wybrać się na około 1,5-godzinny spacer po terenie zakładu, jednak liczba miejsc jest z wielu względów ograniczona. Zwiedzanie odbywa się w lipcowe i sierpniowe soboty, jednak - jak radzi Marzena Wojewódzka z zespołu prasowego MPWiK w Warszawie - najlepiej śledzić stronę MPWiK już w czerwcu aby zaopatrzyć się w bilet. Wejściówki rozchodzą się bardzo szybko, w tym roku już w lipcu wyczerpała się pula biletów na ten sezon.

- Zachęcamy do picia i próbowania, jak smakuje warszawska kranówka. –. podkreśla Marzena Wojewódzka.

_ Sebastian Kupski _

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.