Cyfrowy Wolverine zamiast aktora. Tak oszukuje nas Hollywood

Cyfrowy Wolverine zamiast aktora. Tak oszukuje nas Hollywood09.03.2017 16:23
Źródło zdjęć: © cartoonbrew | cartoonbrew

W filmie „Logan” w wielu scenach żywych aktorów zastępują postacie stworzone komputerowo. Cyfrowi aktorzy „grają” na tyle dobrze, że widzowie nie są w stanie rozpoznać, w których scenach patrzą na żywych ludzi, a kiedy oglądają animacje. Być może już niedługo zupełnie zmieni się charakter zawodu aktora.

W "Loganie" główny bohater odkrywa, że istnieje mutant stworzony z jego DNA, który wyposażony jest w identyczne jak on moce – posiada szpony z adamantium oraz zdolność regeneracji. Przypomina on młodszą wersję grającego główną rolę Hugh Jackmana i rzeczywiście coś jest na rzeczy. X-24 jest dziełem specjalistów od CGI stworzonym na podstawie sylwetki i mimiki aktora.

Także „córka” Wolverina – Laura w wielu scenach jest fotorealistyczną animacją

Źródło zdjęć: © Cartonbrew | Cartonbrew
Źródło zdjęć: © Cartonbrew | Cartonbrew

Za taki efekt odpowiedzialna jest firma Imagine Engine, która stworzyła system pozwalający na stworzenie cyfrowego bohatera. Wcześniej dzieła tego studia można było oglądać w takich produkcjach jak "Fantastyczne bestie i jak je znaleźć" czy "Gra o tron".

Próbkę umiejętności tego studia można obejrzeć poniżej:

Jak pisze serwis Cartoonbrew - przy tworzeniu klona Wolverina X-24 – 49 letni Jackman został cyfrowo odmłodzony. Jego skóra została wygładzona, usunięto zmarszczki i inne niedoskonałości.

Żeby wiarygodnie odtworzyć wygląd aktorów ich ciała i twarze zostały zeskanowane. Ukazanie szczegółów skóry oraz bardziej naturalne oddanie mimiki twarzy wymagało od Hugh Jackmana i Dafne Keen zaprezentowania 64 ruchów twarzy. Jackman musiał nawet zgolić tak charakterystyczną dla Wolverina brodę.

Jak zdradzają twórcy w rozmowie z Cartoonbrew - największym wyzwaniem dla nich było uzyskanie takiego efektu żeby widzowie byli przekonani, że oglądają żywych aktorów. Nikt nie mógł zorientować się, że ogląda CGI. Pewnym ułatwieniem był fakt, że w scenach, w których wykorzystano animacje nie ma żadnych dialogów.

Martyn Culpitt z Imagine Engine zdradza, że długo pracowano nad każdą sekundą żeby doprowadzić animacje do perfekcji. Szczególnie trudna była animacja oczu. Niedoskonałości w animacji oczu sprawiały, że cała twarz wydawała się martwa.

Po raz pierwszy o aktorze zastąpionym przez CGI było głośno przy okazji spin offu Gwiezdnych Wojen – Rogue One. Aktor grający Moffa Tarkina – Peter Cushing - nie żyje od 1994 r., nie przeszkodziło to jednak, żeby postać wróciła na ekran.

Nie jest to jednak pierwszy przypadek wykorzystania podobnej technologii. Wystarczy przypomnieć, że podobne pomysły, chociaż na znacznie mniejszą skalę wykorzystywano już w 1993 r. w Parku Jurajskim. Warto także wspomnieć pośmiertny „występ” Tupaca na festiwalu Coachella. Cyfrowi aktorzy występują także na deskach teatru. W jednej z inscenizacji "Burzy" Szekspira kluczowa postać została w całości stworzona komputerowo.

Bonus: Tak wyglądało nagrywanie dźwięku do nowego Wolverina.

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.