Chcą nas pozbawić ulgi za internet!

Chcą nas pozbawić ulgi za internet!14.11.2011 12:37
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Należy zlikwidować ulgę na internet - postulują eksperci. Ministerstwo
Finansów informuje, że w tej chwili nie pracuje nad zmianami dotyczącymi przywilejów podatkowych,
ale projekt można szybko opracować. Kierunek zmian wskaże premier w expose 18 listopada.

Partner w kancelarii Ożóg i Wspólnicy dr Irena Ożóg (wiceminister finansów w latach 2001-2003) uważa, że w poszukiwaniu dodatkowych dochodów Ministerstwo Finansów powinno zlikwidować ulgę na internet. "Ulga internetowa nie pełni żadnej funkcji stymulacyjnej. To premia za to, że ktoś sobie zainstaluje internet, choć dziś trudno sobie wyobrazić życie bez dostępu do sieci" - powiedziała.

Zwróciła uwagę, że zasadą jest płacenie podatków, a instrumenty fiskalne mają do czegoś zachęcać. "W przypadku ulgi internetowej państwo daje podatnikom pieniądze bez jakiegokolwiek celu. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś, kto chce mieć dostęp do sieci, nie mógłby mieć go bez ulgi podatkowej. Ta ulga jest niejako przy okazji" - powiedziała.

Ożóg uważa, że poza ulgą internetową nie ma wielu przywilejów, które można by znieść. Zaznaczyła, że nie widzi np. możliwości likwidowania ulg, które mają charakter pomocy socjalnej i nie jest zwolenniczką takich działań.

Dodała, że resort finansów powinien jednak przejrzeć katalog około 15. zwolnień od podatku. "Być może znalazłyby się zwolnienia, których likwidacja odbyłaby się bez specjalnego ciężaru dla obywateli" - powiedziała. Jako przykład podała zwolnienie z podatku dochodów osób fizycznych, pochodzących ze środków unijnych.

Natomiast były wiceminister finansów w latach 2004-200. Jarosław Neneman (odpowiedzialny za politykę podatkową) uważa, że należy zlikwidować wszystkie ulgi. Wskazał, że chodzi nie tylko w PIT, ale także o ulgi na pograniczu podatku dochodowego i VAT, np. zwrot części VAT od materiałów budowlanych.

"Ulgi są miłe sercu, ale ich efektywność jest niewielka, a koszty duże. Poza tym wprowadzają chaos do systemu podatkowego" - ocenia były wiceminister. Jego zdaniem nie ma dobrych ulg podatkowych, są tylko mniej lub bardziej złe.

Neneman przyznaje, że likwidacja ulg byłaby działaniem "niepolitycznym", ale byłoby to uzasadnione merytorycznie. "Konieczny jest przegląd wszystkich ulg, policzenie, ile one kosztują budżet i decyzja, które należy zlikwidować natychmiast. Taką oczywistą ulgą do likwidacji jest ulga internetowa. Nie ma żadnego uzasadnienia merytorycznego, by ją utrzymywać" - powiedział. Jego zdaniem "nic by się nie stało", jeżeli odliczenie wydatków na internet zostałoby zlikwidowane.

Według niego inaczej wygląda sprawa likwidacji ulgi na dzieci. "To trzeba by przeprowadzić mądrze. Należałoby odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób część tych pieniędzy mogłaby trafić do rodzin, które rzeczywiście potrzebują pomocy" - dodał.

Z kolei na możliwość likwidacji np. 5. proc. kosztów uzyskania przychodów dla twórców i dziennikarzy, czy zniesienia prawa do wspólnego opodatkowania małżonków wskazuje były członek Rady Polityki Pieniężnej, członek Rady Gospodarczej przy premierze dr Bogusław Grabowski. Według niego nie ma uzasadnienia, dla którego część podatników płaci o połowę niższy podatek niż pozostali.

Ministerstwo Finansów zapewniło PAP w czwartek, że nie pracuje nad likwidacją ulg czy wyższych kosztów uzyskania przychodu dla twórców. Wiceminister finansów Maciej Grabowski zaznaczył jednak, że przygotowanie odpowiedniej zmiany nie byłoby problemem.

"Żadnych projektów ustaw w tym zakresie nie przygotowujemy. Ale w sensie prawnym odpowiedni zapis mógłby powstać bardzo szybko" - powiedział Grabowski. Dodał, że wszystko zależy od premiera, który ewentualne zmiany wskaże w expose. "Najpierw potrzebna jest decyzja kierunkowa, dopiero potem mogą rozpocząć się prace w Ministerstwie Finansów" - poinformował.

Grabowski wskazał, że jest za późno, by ewentualne zmiany w PIT zaczęły obowiązywać w 201. r., bo tego typu rozwiązań nie można wprowadzać w trakcie trwania roku podatkowego.

Zgodnie z ubiegłorocznym raportem "Preferencje podatkowe w Polsce", przygotowanym przez resort finansów i Bank Światowy, wskutek różnych przywilejów podatkowych wpływy państwa w 200. r. były niższe o 65,9 mld zł, co stanowiło 4,9 proc. PKB.

Dla porównania - w Niemczech preferencje podatkowe stanowiły 0,7. proc. PKB, ale w Wielkiej Brytanii 12,79 proc. Resort "zidentyfikował" w sumie 473 preferencje podatkowe, w tym 402 w podatkach państwowych i samorządowych.

Z danych MF wynika, że wartość stosowanych w Polsce preferencji w PIT wyniosła ok. 1. mld zł, w CIT - 7,6 mld zł, a w akcyzie - 1,7 mld zł. "Wartość preferencji podatkowych w VAT (w znakomitej większości obniżonych stawek) oszacowano łącznie na 34,2 mld zł" - napisano w raporcie. Natomiast przywileje w podatkach samorządowych wyniosły 6,3 mld zł.

Według raportu preferencjami o najwyższej wartości są obniżone stawki VAT (7 proc.) na roboty budowlano-montażowe dotyczące budownictwa mieszkaniowego, ulga na dzieci, a także łączne opodatkowanie małżonków.

Na przykład z powodu ulgi na dzieci (tzw. prorodzinnej) w 200. r. do budżetu nie wpłynęło 5,6 mld zł, a łączne opodatkowanie małżonków uszczupliło dochody państwa o 2,7 mld zł.

Z danych resortu finansów dotyczących rozliczenia PIT za 201. r. wynika, że ulgi podatkowe pozwoliły Polakom obniżyć ich dochód o 5 mld 457 mln 540. Z tego ulga rehabilitacyjna stanowiła ok. 2,5 mld zł, a ulga na internet ok. 2,27 mld zł.

Z kolei ulgi odliczane wprost od podatku uszczupliły budżet państwa o 5,8 mld zł. Z tej kwoty najwięcej kosztowała ulga na dzieci - 5,68 mld zł.

Źródło artykułu:PAP
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.