Boisz się komputerów decydujących o twoim życiu? To się dzieje od 15 lat

Boisz się komputerów decydujących o twoim życiu? To się dzieje od 15 lat17.10.2018 12:36
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Michałowski

Algorytm ocenia twoją zdolność kredytową. Bez niej zapomnij o mieszkaniu. Algorytm decyduje o wysokości składki na samochód. Algorytm wskazuje też prawdopodobieństwo twojej winy podczas wypadku. Najgorsze, że nikt nie wie, jak działa.

Wyobraź sobie sytuację: spotkał cię wypadek samochodowy, ktoś zginął, doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu. Albo po prostu nie zgadzasz się z policją i nie przyjmujesz mandatu. W każdej z tych sytuacji sprawa trafia do sądu, który orzeka o twojej winie. W jaki sposób to robi? Wzywa biegłego. A jak biegły ocenia sytuację, której nie widział? Nie ocenia. Robi to za niego algorytm. O tych problemach opowiadają Agata Kaźmierska i Wojciech Brzeziński w świeżo wydanej książce "Strefy Cyberwojny".

Wszystkowiedzący

Biegły wprowadza do algorytmu dane. To model i wiek samochodu, pojemność silnika, wiek i stan kierowcy, ilość pasażerów, sytuacja na drodze, warunki atmosferyczne i dziesiątki innych danych i wartości. Następnie algorytm myśli. Przepuszcza dane przez swój kod źródłowy napisany przez prywatną firmę i wypluwa wynik.

Wynik algorytmu nie jest oczywiście wyrokiem. Jest jedynie sugestią i wsparciem dla biegłego. Biegli jednak w większości wydają swoje opinie zgodnie z wynikami obliczeń algorytmów. Opinia biegłego też nadal nie jest wyrokiem. Jest tylko sugestią i wsparciem dla sądu. Sąd jednak zazwyczaj zgadza się z opinia biegłego. W końcu jest biegłym.

Algorytm nie osądza. Algorytm pomaga

Pod koniec okazuje się, że algorytm niemalże orzeka o winie. A problem z nim jest taki, że nie wiadomo, co tak naprawdę oblicza po podaniu mu danych. Prywatne firmy, które tworzą takie programy, zasłaniają się tajemnicą handlową i nie ujawniają kodów źródłowych algorytmów.

"Kiedy pytam biegłego na sali sądowej, jak taki program działa i jak prowadzi obliczenia, biegły zwykle odpowiada: 'Nie wiem, ale program jest dopuszczony przez Instytut Ekspertyz Sądowych im. prof. Sehna w Krakowie' lub, że wszyscy go używają, więc musi być dobry. Kiedy drążę, sąd zazwyczaj odpowiada: 'Panie mecenasie, proszę dać spokój, ten program działa'. Algorytm może być dobry, może być ułomny, ale nie wiadomo, jak działa, a ja chciałbym wiedzieć, jak przebiegają obliczenia, żebym móc ocenić prawidłowość wniosków biegłego."

Mec. Adam Baworowski z książki "Strefy Cyberwojny" Agaty Kaźmierskiej i Wojtka Brzezińskiego

Według mecenasa Adama Baworowskiego, programy wspierające biegłych w sprawach sądowych są używane w polskich sądach co najmniej od 15 lat.

Na Zachodzie jest "lepiej"

W polskich sądach algorytmy pojawiają się coraz częściej. Kolejnym jest ten, który przydziela sędziów do spraw - także nie wiadomo na jakiej zasadzie. Kod źródłowy jest niejawny. Nadal jednak użycie algorytmów nie jest u nas tak popularne jak na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych. Tam programy takiej jak PredPol czy COMPAS oceniają, czy obywatel popełni przestępstwo, zanim do niego jeszcze dojdzie.

- Te algorytmy są pełne uprzedzeń i nieścisłości - mówi Agata Kaźmierska, współautorka książki "Strefy Cyberwojny". - Bazując na danych o przypadkach wandalizmu czy palenia marihuany, wytyczają w mieście strefy podwyższonego ryzyka, które stają się celem wzmożonej działalności policji. Więcej funkcjonariuszy w jednym miejscu powoduje większą liczbę wykrytych incydentów, które znów trafiają do baz danych, a następnie do algorytmów, które tylko "utwierdzają" wcześniejsze wyniki. Powstaje sprzężenie zwrotne, które napędza wadliwą maszynę. W Polsce na razie policja nie korzysta z takich programów, ale nigdy nie wiadomo, kiedy ulegnie presji prywatnych firm, które je produkują i sama zacznie "przewidywać przestępstwa, zanim do nich dojdzie".

Książka "Strefy Cyberwojny" Agaty Kaźmierskiej i Wojciecha Brzezińskiego poświęcona jest zagrożeniom, jakie niosą algorytmy, sztuczna inteligencja, uzależnienie od sieci i zbieranie danych przez internetowych gigantów. Dostępna jest w księgarniach od 18 października.

Źródło zdjęć: © Oficyna 4em
Źródło zdjęć: © Oficyna 4em
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.