Sony Ericsson W890i - test

Sony Ericsson W890i - test

Sony Ericsson W890i - test
23.12.2008 23:20, aktualizacja: 24.12.2008 11:42

Od pewnego już czasu Sony Ericsson kieruje swoje telefony do określonej grupy odbiorców, dodając do ich oznaczenia odpowiednie litery. Dla miłośników muzyki przeznaczony jest model zawierający w nazwie literkę "W". W jak "Walkman", czyli popularna na całym świecie linia odtwarzaczy muzycznych. Jednym z reprezentantów tej linii jest model o oznaczeniu w890i.

Od pewnego już czasu Sony Ericsson kieruje swoje telefony do określonej grupy odbiorców, dodając do ich oznaczenia odpowiednie litery. Dla miłośników muzyki przeznaczony jest model zawierający w nazwie literkę "W". W jak "Walkman", czyli popularna na całym świecie linia odtwarzaczy muzycznych. Jednym z reprezentantów tej linii jest model o oznaczeniu w890i. Czy zasługuje on na miano telefonu-walkmana? Zapraszam do przeczytania jego recenzji.

| [

Obraz

](http://tech.wp.pl/sony-ericsson-w890i-test-6035083197191297g) |
| --- |

Zestaw, czyli standard
W estetycznie wyglądającym pudełku, obok samego telefonu, znajdziemy również baterię, ładowarkę, kartę pamięci o pojemności 2 GB, kabelek do transmisji danych, płytę z oprogramowaniem, słuchawki oraz kilka książeczek. Całość dopełnia, jak przystało na telefon muzyczny, przejściówka 3,5 mm pozwalająca na podłączenie do telefonu dowolnego zestawu słuchawek. Jak na telefon dla młodzieży wyposażenie jest wystarczające - w sam raz aby wyciągnąć telefon z pudełka i zacząć się nim bawić już od pierwszej chwili.

Wygląd
Pierwsze wrażenie po zetknięciu się z telefonem jest bardzo pozytywne. Obudowa, w rzadko spotykanym kolorze czekolady (Mocha Brown), w zdecydowanej większości została wykonana z metalu, dzięki czemu niezależnie od otaczającej nas temperatury obudowa telefonu pozostaje chłodna, czyli miła w dotyku. Połączenie tych dwóch elementów sprawia wrażenie, że telefon został stworzony po to, aby zwracać na siebie uwagę. Smukłe kształty wskazują, że jego głównymi odbiorcami powinny być osoby, które obok funkcjonalności cenią sobie również elegancję urządzeń, z których korzystają. Nie znajdziemy tu niepotrzebnych krzywizn, załamań czy udziwnień - jego forma, poza niewielkimi wybrzuszeniami klawiszy funkcyjnych znajdujących się po bokach, jest gładka i symetryczna. Pod tym względem esteci na pewno nie będą zawiedzeni. Jednak opinie osób, które po raz pierwszy miały styczność z tym telefonem były bardzo różne - od zachwytu nad jego formą i wygodą wszystkich, bez wyjątku, klawiszy, po zwykłą obojętność ("w końcu to tylko
telefon"). Mi osobiście jego forma bardzo przypadła do gustu.

Górę przedniego panelu zajmuje kamerka przeznaczona do wideorozmów, obok niej znajduje się głośnik oraz czujnik światła, natomiast prawy górny róg zajmuje charakterystyczna literka "W", którą sygnowane są modele z serii "walkman". Poniżej znajduje się ekran, który zajmuje większość miejsca. Tradycyjnie już dla telefonów tej marki został on otoczony ramką, w tym przypadku w kolorze zbliżonym do koloru obudowy. Poniżej po bokach znajdziemy klawisze funkcyjne wraz z czerwoną i zieloną słuchawką. Środek zajmuje klawisz nawigacyjny, za pomocą którego będziemy mieć również możliwość sterowania wbudowanym w telefon odtwarzaczem muzyki. Dół przedniego panelu to miejsce zajmowane przez klawisze alfanumeryczne, poniżej których znajdziemy mikrofon.

Na tyle obudowy znajduje się wygrawerowana nazwa producenta, jego "płynne" zielone logo, oznaczenie naszego modelu oraz stylizowaną, znaną już nam, literkę "W". To także miejsce w którym znajdziemy zaczep na smyczkę, drugi głośnik oraz aparat o rozdzielczości 3,2 mpx.

Górna krawędź telefonu zawiera tylko malutki klawisz służący do włączania i wyłączania aparatu oraz zmiany profili w trybie czuwania. Prawa krawędź to miejsce usytuowania jednego z dwóch zatrzasków służących do blokowania i odblokowywania pokrywy baterii, klawisze które posłużą nam do zmiany głośności oraz spust aparatu. Dolna krawędź nie zawiera żadnych przycisków czy gniazd. Jedyne co na niej znajdziemy to wklęsły napis "Walkman" wraz z charakterystycznym symbolem. Natomiast na lewej znajdziemy gniazdo do podłączenia ładowarki, słuchawki i kabelka, klawisz wywołujący odtwarzacz muzyczny oraz drugi zatrzask, którym zwolnimy pokrywę baterii.

Ergonomia obudowy
Pierwszą rzeczą, na którą zwrócimy uwagę po wzięciu telefonu do ręki, jest jego waga - 78 gramów to wyraźnie mniej niż to, co oferują konkurenci. Po chwili zorientujemy się, że telefon trzyma się trochę inaczej niż w sposób, w jaki byliśmy przyzwyczajeni do tej pory. Jego środek ciężkości znajduje się wyżej, niż w normalnych telefonach. Jest to spowodowane sposobem umieszczenia baterii, która zamiast znajdować się w większej części pod klawiaturą, w zdecydowanej większości została umieszczona pod ekranem. Niby mały szczegół, a jednak zmusza to nas do minimalnego przestawienia się.

Obraz
© ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ W890i TUTAJ

Klawisze alfanumeryczne mają wydłużony kształt, co ułatwia korzystanie z nich. Dodatkowo każda linia znajduje się w osobnym rzędzie. W związku z tym nawet osoby o szerszych palcach nie powinny mieć problemu z ich precyzyjną obsługą. Materiał z jakiego zostały wykonane jest odpowiedniej twardości więc nie ma obawy, że przy pisaniu większej ilości wiadomości nasze kciuki nabawią się odcisków. Również klawisze czerwonej/zielonej słuchawki, mimo iż materiał z jakich zostały wykonane jest już trochę twardszy, obsługuje się przyjemnie. Nawet bardziej intensywne korzystanie z nich nie da nam powodu do narzekań nad ich wygodą. Niestety nie możemy tego samego powiedzieć o klawiszach funkcyjnych oraz klawiszu manipulatora.

Ale po kolei. Klawisze funkcyjne oraz klawisz "c" i odpowiedzialny za wywołanie okienka pokazującego nam uruchomione aplikacje zostały wykonane z dosyć twardego tworzywa. Co więcej posiadają one ostre krawędzie, które zapewne miały pomóc w ich obsłudze. Tak też się dzieje, lecz już po kilkunastu naciśnięciach wyraźnie dają się we znaki ich twarde krawędzie. To powoduje, że korzystanie z nich nie jest zbyt wygodne. Podobnie sprawa wygląda z klawiszem głównym służącym zarówno jako manipulator, jak i kontroler odtwarzacza. Został on wykonany z najtwardszego tworzywa, co w połączeniu z obecnymi tu również ostrymi krawędziami sprawia, że jego obsługa nie należy do najprzyjemniejszych. O ile wybór kierunku góra/dół można jeszcze uznać za w miarę wygodny (mimo ostrych krawędzi), o tyle kierunki zlewają się z klawiszami funkcyjnymi, co zmusza do zwrócenia większej uwagi przy ich wyborze. Pomimo tego, że klawisz zatwierdzania oraz play/stop również są dosyć twarde, to jednak wygoda obsługi jest zadowalająca. Tak więc
klawisze funkcyjne to ten element telefonu, do którego producent zdecydowanie się nie przyłożył. A to sprawia, że obsługa całego telefonu nie jest tak wygodna, jak można by się spodziewać.

Ekran
Zastosowany w W890i ekran ma rozdzielczość QVGA (320x240) oraz przekątną wynoszącą 2 cale. Wykonany jest w technologii TFT i potrafi wyświetlić 262 tys. kolorów. Prezentowane na nim kolory mają dobre nasycenie i są wyraźne. Nie ma więc problemu z ich dostrzeżeniem nawet w słoneczny dzień. Jednak tylko pod warunkiem, że jasność ekranu jest ustawiona na wartości bliskie maksymalnym (80-100%). Powierzchnia ekranu znajduje się na tej samej wysokości co pozostałe elementy obudowy, co niewątpliwie dodaje uroku całemu telefonowi.

Walkman
Oznaczenie telefonu literką "W" wskazuje, że wraz z nim użytkownik otrzymuje podręczne urządzenie z serii Walkman. Pozwoli ono na odtwarzanie muzyki przechowywanej na karcie pamięci. Dzięki niej będzie można również wygodnie zarządzać swoimi multimediami (także zdjęciami i filmami). Wszystko to za sprawą całkiem estetycznej aplikacji, którą można obsługiwać zarówno w pionie, jak i w poziomie. Wszelkich manipulacji dokonuje się dosyć sprytnie klawiszem kierunkowym (który, jak już wspomniałem, do najwygodniejszych nie należy).

Obraz
© ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ W890i TUTAJ

Dźwięki
Skoro telefon należy do rodziny Walkman, to pierwszą rzeczą w nim ocenianą powinien być dźwięk płynący właśnie z niego. Tutaj nie mam dobrej wiadomości dla audiofilów - dźwięki wydawane przez w890i raczej ich nie zadowolą. Brakuje im basów oraz tonów wysokich, muzyka jest płaska, mało dynamiczna - wyraźnie wyeksponowany jest środek. Mimo tego jakość płynącej ze słuchawek muzyki należy ocenić jako przyzwoitą. Telefon w roli Walkmana sprawdzi się bardzo dobrze. Zwłaszcza w takich miejscach, gdzie najwyższa jakość muzyki i tak nie będzie miała dla kluczowego znaczenia, czyli np. w głośnym otoczeniu, a więc praktycznie w każdym miejscu w mieście poza domem. Oprócz dźwięków Walkmana, telefon wydaje z siebie również inne odgłosy. Pierwsze co zwróciło moją uwagę to głośność dzwonków. Jest ona, delikatnie mówiąc, niewystarczająca. Mimo iż miałem ją ustawioną na najwyższy poziom, to usłyszenie dzwonka w bardziej ruchliwym miejscu (o co w mieście nie jest trudno) było niemożliwe. Podczas korzystania z telefonu nie raz
zdarzyło mi się, że po powrocie ze spaceru czy ogólnie z miasta i spojrzeniu na wyświetlacz znajdowałem kilka nieodebranych połączeń i wiadomości.

I najważniejsza rzecz w każdym telefonie, czyli jakość rozmów. Na ponad 2 godziny rozmów przeprowadzonych z różnych miejsc, jedynie raz udało mi się osiągnąć jakość, którą można by nazwać dobrą. Pozostałe rozmowy były, niestety, dosyć złej jakości. Występujące praktycznie bez przerwy szumy wraz z ciągłymi trzaskami, które były uzupełniane przez irytująco częste urywanie wypowiedzi współrozmówcy zdecydowanie nie ułatwiało prowadzenia rozmów. Podobne odczucia miały osoby znajdujące się po drugiej stronie słuchawki. Wielokrotnie prosiły mnie one nie tylko o powtórzenie ostatniej kwestii, ale w kilku przypadkach nawet o ponowne nawiązanie połączenia, gdyż jakość rozmów nie pozwalała na skuteczną komunikację. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że mogła to być wina tylko i wyłącznie mojego egzemplarza, jednak po przełożeniu tej samej karty do innego telefonu wszystkie problemy mijały jak ręką odjął. Przeglądając fora dyskusyjne poświęcone temu modelowi nigdzie nie natrafiłem na opinię na temat jakości rozmów, która
potwierdziłaby moje spostrzeżenia. Mam więc cichą nadzieję że tak właśnie było, a moje doświadczenia w tym temacie można potraktować jako przypadek wyjątkowy.

Telefon, jak przystało na maszynę multimedialną próbuje zaoferować użytkownikowi dwa głośniki mające stwarzać wrażenie, że słucha on muzyki w jakości stereo. No właśnie - słowa "próbuje" oraz "stwarzać wrażenie" nie zostały tu użyte przypadkowo. Telefon rzeczywiście posiada dwa głośniki, z których jeden znajduje się w miejscu standardowego głośniczka, natomiast drugi na tylnej obudowie, na tej samej wysokości. Niestety słuchając muzyki nie odnosimy wrażenia, że mamy do czynienia z zestawem stereofonicznym. Trzymanie telefonu w standardowy sposób powoduje, że głośnik znajdujący się na tylnym panelu jest zasłonięty, a jedynym źródłem z którego dociera do nas dźwięk jest ten znajdujący się na przednim panelu telefonu. Podobna sytuacja ma miejsce, gdy położymy telefon na stole czy innej płaskiej powierzchni. Aby usłyszeć dźwięk stereo jesteśmy zmuszeni do trzymania telefonu prostopadle do naszych uszu. Tylko ile osób będzie chciało trzymać telefon w tak niewygodny sposób tylko po to, aby mieć do czynienia z
dźwiękiem, który można określić jako "prawie jak stereo"?

Foto
Jak to zwykle bywa w telefonach aspirujących do miana multimedialnych, W890i posiada wbudowany aparat fotograficzny i to o dosyć dużej rozdzielczości 3,2 Mpix. Moglibyśmy się zatem spodziewać, że zdjęcia nim zrobione będą co najmniej dobrej (jak na telefon) jakości. Niestety nie jest tak do końca. Aby wykonane zdjęcia były przyzwoitej jakości, potrzebujemy, co najmniej, dobrej i słonecznej pogody. Jeśli warunki będą gorsze niż idealne, wtedy ich jakość wyraźnie spada. To samo nas spotka, jeśli szybka ochraniająca obiektyw będzie chociaż minimalnie zabrudzona, np. przez odciski palców. Trzeba więc za każdym razem gdy chcemy zrobić zdjęcie sprawdzić, czy aby nie ma ona na sobie żadnych śladów brudu.
Zważywszy na to, że jest to telefon muzyczny, można by wybaczyć nie najlepszą jakość robionych zdjęć. Jednak brak autofocusu w aparacie o rozdzielczości ponad 3 Mpix uważam za poważną wadę. "Dzięki" nieobecności tej funkcji możemy zapomnieć o uwiecznianiu obiektów znajdujących się bliżej obiektywu, nie mówiąc już o tekście czy innych drobnych rzeczach. Nie zrobimy więc zdjęcia rozkładu jazdy autobusu, który chcielibyśmy zachować w pamięci telefonu czy też nie wyślemy koledze ciekawego artykułu, który właśnie znaleźliśmy w porannej gazecie. A szkoda.

Internet
Model ten obsługuje wszystkie niezbędne rodzaje transmisji danych. Znajdziemy tu zarówno EDGE i UMTS, jak i HSDPA. Dzięki temu otrzymujemy możliwość przeglądania Internetu z dosyć dużymi prędkościami. Jednak już przy pierwszej próbie jego przeglądania dochodzimy do smutnego wniosku. Pomimo iż telefon śmiało możemy nazwać wielofunkcyjnym i multimedialnym, to jednak nie nadaje się on do wygodnego przeglądania Internetu. Po pierwsze ekran, dwa cale to zdecydowanie za mało jak na potrzeby Internetu.

Nie to jest jednak najpoważniejszą przeszkodą. Otóż tak mały ekran zmusza nas do bardzo częstego przewijania wyświetlanej na nim zawartości, a więc manipulowania klawiszami kierunkowymi. W połączeniu z ich twardością po kilku chwilach zabawy z Internetem okazuje się, że cała przyjemność zamienia się w niezbyt miłe doznanie w postaci bolącego palca. Wszelkie próby dostosowania się do klawiszy nie przynosi większych rezultatów - prędzej czy później zamiast skupiać się na nawigacji, zajmiemy się treścią wyświetlanych stron, a w efekcie rezultat takiej zabawy jest taki sam. Po krótkiej zabawie opinia może być tylko jedna: transmisja danych jak najbardziej, jednak nie bezpośrednio na telefonie.

Dodatki multimedialne
Podczas korzystania z telefonu warto zwrócić uwagę na kilka dodatków multimedialnych, które z pewnością pozwolą nam na pełniejsze wykorzystanie możliwości naszej słuchawki. Pierwszą ciekawostką jest usługa PlayNow, która jest dostępna z poziomu menu głównego. W zamierzeniu producenta miał to być portal, który oferowałby użytkownikowi nieskrępowany i nieograniczony dostęp do muzyki, filmów i innych treści multimedialnych wprost z poziomu własnego telefonu. A to wszystko za sprawą zryczałtowanej opłaty. Niestety nie znalazłem nigdzie możliwości wykupienia abonamentu, a każda treść (poza kilkoma próbkami) była obarczona koniecznością uiszczenia dodatkowych opłat, które do najniższych nie należały. Wykupienie jednego tematu czy gry Java na nasz telefon oznaczał wydatek w wysokości 10,98 zł. Dzwonków do wyboru było kilka sztuk (darmowe), natomiast o muzyce można zapomnieć - na chwilę obecną usługa ta nie jest dostępna dla mieszkańców Polski. Co prawda Sony Ericsson zadeklarowało, że PlayNow będzie dostępne dla
szerszego grona klientów dopiero na początku przyszłego roku, jednak nie tłumaczy to braku możliwości wykupienia abonamentu na stronach narodowych krajów, dla których ta usługa jest już dostępna (kraje skandynawskie). Miejmy jednak nadzieję, że już wkrótce polscy użytkownicy telefonów Sony Ericssona doczekają się tej rewolucyjnej usługi.

Druga funkcją, o której warto wspomnieć, jest TrackID. Pozwala ona na nagranie krótkiego kawałka utworu słuchanego z radia, a po wysłaniu próbki na specjalny serwer - otrzymamy nazwę zespołu, który ją wykonuje, tytuł piosenki oraz nazwę albumu, z którego ona pochodzi. Na chwilę obecną dostępne jest rozpoznawanie większości utworów z tzw. nurtu popularnego. Fani muzyki bardziej poważnej, np. klasycznej, nie będą mieli okazji skorzystać z takiej możliwości. Ostatnia aplikacja o której warto wspomnieć to Music Mate 4, który pozwala na tworzenie muzyki z wykorzystaniem kilku standardowych instrumentów muzycznych. Ze względu na (stosunkowo) niewielki ekran telefonu, aplikacja ta to coś w sam raz dla osoby, która nie ma co zrobić z wolną chwilą. Ot, taka ciekawostka.

Bateria
Znajdująca się w zestawie bateria litowo-jonowa oznaczona jako BST-33 posiada pojemność 950 mAh. Przy w sumie: niespełna 30 minutach rozmów, około 30 wiadomościach, słuchaniu radia przez 4 godziny i Walkmana przez 30 minut oraz włączonym sprawdzaniu wiadomości e-mail co pół godziny, bateria pozwoliła na 36 godzin działania telefonu. Biorąc pod uwagę, że to telefon multimedialny, taki wynik trzeba potraktować jako akceptowalny. Dodatkowo miernik wskazujący jej zużycie nie działał zbyt dokładnie, przez co nie dało się, bez wejścia do menu, oszacować jej prawdziwego stanu.

Podsumowanie
Dla kogo zatem jest przeznaczony ten telefon? Z pewnością jego grupą docelową jest młody odbiorca, który chciałby mieć przy sobie nie tylko aparat o eleganckim, modnym i zwracającym uwagę wyglądzie. Telefon ten zaoferuje mu również przyzwoity aparat fotograficzny oraz sporą dawkę rozrywki w postaci odtwarzacza Walkman oraz wbudowanego radia z obsługą funkcji RDS. Dodatkowa wygodna obsługa maili oraz kanałów RSS wraz z kilkoma ciekawymi aplikacji sprawi, że telefon (mimo niewielkich niedociągnięć) będzie bardzo przyzwoitym centrum rozrywki młodego człowieka. A to wszystko wyświetlane na ekranie, któremu, oprócz wielkości, nie można nic zarzucić.

Warto zwrócić na ten telefon uwagę, zwłaszcza, że ostatnio pojawił się on w ofertach operatorów w bardzo korzystnych cenach.

Zalety:

  • elegancki, modny i zwracający uwagę wygląd
  • prawdziwe centrum multimedialne w kieszeni
  • radio z funkcją RDS

Wady:

- dostateczna jakość rozmów (przynajmniej w testowanym egzemplarzu)
- niezbyt wygodne klawisze funkcyjne i kierunkowe
- przeciętna jakość zdjęć
- brak autofocusa
- to samo od lat menu (wraz z jego wadami, ale także zaletami)
- zbyt cicha sygnalizacja zdarzeń (połączeń, wiadomości, zdarzeń) zarówno przez dzwonek, jak i wibrację

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)