37-letnia Chinka w ataku furii po odejściu męża spaliła ponad 400 telefonów będących współwłasnością małżeństwa.
37-letnia Chinka w ataku furii po odejściu męża spaliła ponad 400 telefonów będących współwłasnością małżeństwa.
Małżeństwo Wang prowadziło od kilku lat sklep z telefonami komórkowymi. Gdy mąż 3. marca postanowił uciec od żony, ta zostawiła zgliszcza po tym co ich łączyło, zabierając wielką kolekcję telefonów do domu i tam je podpalając.
Sklep był dość duży, duże więc okazały się też straty. Kobieta uśmierciła telefony warte łącznie około 42 tys. dolarów, za co stanie przed sądem.
Jak widać azjatycki temperament potrafi zaszkodzić telefonii komórkowej - choć w kraju gdzie liczba użytkowników telefonów komórkowych liczona jest w setkach milionów, spalone 400 telefonów, na nikim pewnie nie robi wrażenia.