Krople pokrywały się złotą warstwą. Naukowcy zamienili wodę w metal
Nie myślcie, że chodzi o nagłe zmienienie kału ży w złoto, bo to nie jest fizycznie ani chemicznie możliwe. W tym przypadku chodzi o właściwości, które zyskała woda. Trochę przypomina to ciekłe metale znane z Terminatora. Eksperyment wygląda fascynująco!
Mimo tego, że formalnie woda nie spełnia definicji przewodnika, może się tak zachowywać. Wszystko zależy od zawartości elektrolitów. Największe przewodnictwo ma woda morska, a najmniejsze dejonizowana (destylowana). W tej ostatniej formie może pełnić nawet rolę izolatora.
Po tym słowie wstępu przejdźmy do eksperymentu fizyków z Berlina. Naukowcy zwrócili uwagę, na to, że w przypadku spełnienia określonych warunków, woda destylowana może mieć bardzo dobre właściwości przewodzące. Najtrudniejszym z nich do osiągnięcia, jest poddanie wody działaniu ekstremalnie wysokiego ciśnienia, wynoszącego 48 megabarów, czyli 48 milionów razy większego niż ciśnienie atmosferyczne na poziomie morza.
Niemieccy badacze udowodnili po raz pierwszy, że wysokie ciśnienie nie jest jedynym czynnikiem, który spowoduje, że woda przejmie właściwości metalu, a wręcz pokryje się nim. Woda destylowana wchodząca w kontakt z metalami alkalicznymi zamieni się niejako w płynny metal (nie chodzi o stan skupienia, tylko działanie). W połączeniu wody z potasem lub sodem, naukowcom udało się stworzyć w warunkach laboratoryjnych krople wody, które nie tylko pokrywały się piękną złotą warstwą metalu, ale również zyskiwały doskonałe właściwości przewodzące.
Robert Seidel, jeden z naukowców badających przewodnictwo wody, zauważa, że nie trzeba specjalnych warunków, by gołym okiem zauważyć kilkusekundową przemianę H2O w metal. Jak się domyślacie, jest to możliwe jedynie w warunkach laboratoryjnych. Przede wszystkim chodzi o to, że metale alkaliczne są bardzo reaktywne w kontakcie z wodą: lit utlenia się bardzo szybko, barwiąc wodę na różowo i produkując dym; sód zapali się jasnym płomieniem; natomiast potas prawdopodobnie wybuchnie. Dzieje się tak tylko wtedy, gdy metale zostaną dodane do wody.
Naukowcy postanowili odwrócić kolejność i dodać wodę do metalu w kontrolowanych warunkach. Potrzebna była do tego komora próżniowa (brak lotnego tlenu ogranicza zapłon i uniemożliwia podtrzymanie ognia), kropidło oraz pozytywnie naładowane jony sodu i potasu. Woda przechodząca przez metale reagowała z nimi w niesamowity sposób. W mgnieniu oka pokrywała się metaliczną warstwą, a urządzenia pomiarowe wskazywały, że jej przewodnictwo rosło do poziomu znanego z metali.
To doświadczenie jest krokiem naprzód w badaniu ciekłego przewodnictwa. Wyprodukowanie przewodników opartych na zmetalizowanej wodzie mogłoby znacznie usprawnić przemysł – nie tylko pod kątem wydajności, ale i kosztów. Z ekologicznego punktu widzenia, metalizacja wody nie brzmi dobrze. Zanieczyszczone płyny przedzierające się przez kolejne warstwy gleby i potencjalnie zatruwające wody gruntowe mogłyby mieć w przyszłości bardzo negatywne konsekwencje dla roślin, zwierząt oraz ludzi.