Wózek inwalidzki sterowany oczami
Kosztująca 50 funtów przystawka do laptopa w połączeniu z odpowiednim programem umożliwia osobom sparaliżowanym skuteczne sterowanie elektrycznym wózkiem za pomocą oczu - informuje "New Scientist".
14.05.2014 | aktual.: 14.05.2014 11:26
Kosztująca 50 funtów (około 250 zł) przystawka do laptopa w połączeniu z odpowiednim programem umożliwia osobom sparaliżowanym skuteczne sterowanie elektrycznym wózkiem za pomocą oczu - informuje "New Scientist".
Osoby, które są sparaliżowane na przykład z powodu stwardnienia rozsianego czy urazu rdzenia kręgowego mogą zwykle poruszać oczami, ponieważ oczy mają bezpośrednie połączenie z mózgiem. Fakt ten wykorzystuje już kilka technologii, umożliwiających na przykład sterowanie kursorem na ekranie komputera lub wózkiem inwalidzkim.
Jednak przy dotychczasowych rozwiązaniach pomiędzy ruchem oka a ruchem wózka pojawia się znaczne opóźnienie, a osoba na wózku manipulując nim nie może się rozglądać dookoła, co jest kłopotliwe i potencjalnie niebezpieczne.
Technologie, które do sterowania wózkiem wykorzystują fale mózgowe nie rozpowszechniły się między innymi dlatego, że nauka ich wykorzystania zajmuje kilka miesięcy, zaś do samego kierowania niezbędna jest bardzo silna, wręcz nienaturalna koncentracja.
Aby rozwiązać ten problem, Aldo Faisal z Imperial College w Londynie wraz z kolegami opracował oprogramowanie, które wykorzystuje drobne ruchy oka, aby odróżnić rozglądanie się od chęci ruchu w określonym kierunku.
Wcześniej naukowcy obserwowali ruchy oczu przechadzających się ludzi, aby opracować oprogramowanie przewidujące ich intencje. Gotowy system wykorzystuje dwie kamery –. po jednej na oko. Na podstawie uzyskanych danych umieszczony na wózku laptop określa, na jaki dystans i w jakim kierunku osoba na wózku chce się przemieścić.
Jak mówi Faisal, niewłaściwe działanie systemu przypominałoby problem króla Midasa. Jego dotyk zamieniał wszystko w złoto. Natomiast za mało selektywny program przemieszczałby wózek przy każdym spojrzeniu na cokolwiek.
Szczegóły są tajemnicą, jednak problem udało się rozwiązać. Rozglądanie się jest na podstawie drobnych różnic w ruchach oka odróżniane od wyboru drogi i wózek jedzie dokładnie tam, gdzie trzeba. System odróżnia na przykład spojrzenie na osobę parzącą kawę przy automacie od spojrzenia związanego z próbą przemieszczenia się w pobliże tego automatu. Reakcja jest bardzo szybka –. zaledwie 10 milisekund. Już odstęp 15-20 milisekund staje się niewyczuwalny.
Podczas eksperymentów z udziałem sparaliżowanych osób, poruszały się one po zatłoczonych budynkach szybciej i z mniejszą liczbą błędów niż w przypadku obecnie stosowanych technologii śledzących ruchy oczu.
Faisal ma nadzieję, że jego wynalazek trafi na rynek w ciągu trzech lat. Powinien znaleźć także inne zastosowania –. na przykład przy pilotowaniu dronów - czy w reklamie reagującej na wzrok osoby, która ją ogląda.