Volvo Tech Hub Poland – rocznica wyjątkowego centrum technologicznego w Krakowie
Jeden z niewielu Tech Hubów marki Volvo na świecie powstał niedawno w Krakowie, gdzie zatrudnienie otrzyma docelowo nawet 600 inżynierów oprogramowania. To właśnie w stolicy małopolski powstaje już software dla najbardziej zaawansowanych technologicznie rozwiązań, m.in. funkcji autonomicznej jazdy.
25.03.2024 11:57
Najpierw był hardware, co w przypadku samochodów oznaczać może zawieszenie, układ napędowy czy skrzynię biegów. Z czasem jednak, wraz z rozwojem nowoczesnych technologii, w samochodach zaczęto stosować coraz więcej software’u, czyli oprogramowania. Elektroniczne sterowanie przekładnią, funkcja wyboru trybów jazdy, system multimedialny, automatyczne światła drogowe czy w końcu – systemy bezpieczeństwa.
Dziś, gdy funkcje wspomagające kierowcę oraz napęd elektryczny zaczynają grać pierwsze skrzypce w tej branży, częściej niż inżynierów od mechaniki, producenci samochodów poszukują... inżynierów oprogramowania. Jednym z miejsc pracy takich specjalistów jest Volvo Tech Hub Poland w Krakowie.
Volvo Tech Hub Poland – pierwsze takie centrum w regionie
Szwedzka marka nie od dzisiaj słynie z innowacyjnych pomysłów i bardzo odpowiedzialnego podejścia do projektowania tak bezpiecznych samochodów, jak pozwala na to aktualna technologia. Nie trzeba długo przekonywać nikogo do tego stwierdzenia, wystarczy podać kilka faktów.
Volvo wprowadziło jako pierwsze lub szeroko rozpropagowało takie rozwiązania: trzypunktowe pasy bezpieczeństwa (1959 r.), fotelik samochodowy montowany tyłem do kierunku jazdy (1972 r.), boczne poduszki powietrzne (1991 r.), kurtyny powietrzne (1998 r.), system monitorujący martwe pole lusterek BLIS (2003 r.) czy funkcja automatycznego awaryjnego hamowania City Safety (2008 r.). Dziś Volvo pracuje nad kolejnymi zaawansowanymi technologiami – w celu rozwoju systemów bezpieczeństwa, autonomicznej jazdy i napędów elektrycznych – a do tego potrzebuje mnóstwa specjalistów z dziedziny IT.
Właśnie w tym celu otworzono Volvo Tech Hub w Krakowie, które niedawno obchodziło swoje pierwsze urodziny. Przedstawiciele Volvo zapewniają, że mimo funkcjonowania dwóch centrów technologicznych w Szwecji oraz kilku Tech Hubów na całym świecie, zapotrzebowanie na pracowników odpowiedzialnych za oprogramowanie samochodów stale rośnie. Stąd pomysł na nowy oddział w Polsce - kraju, który w Europie coraz częściej uważana jest za informatyczne zaplecze Starego Kontynentu.
Na Kraków padło z kilku powodów. Na tutejszych dwudziestu uczelniach co roku kształci się do 13 000 specjalistów IT, do tego region od dekad związany jest z branżą motoryzacyjną, co daje marce możliwość zatrudniania wysoko wykfalifikowanych pracowników. Dzisiaj w krakowskich biurach pracuje około 100 osób, ale w budynku, który Tech Hub odbierze latem, ma pracować nawet 500-600 programistów. Jak zapowiadają – kadra zostanie uzupełniona bardzo szybko.
Volvo pracuje nad przyszłymi rozwiązaniami technicznymi
Czas zadać sobie pytanie – czym będą zajmować się inżynierowie oprogramowania w krakowskim oddziale Volvo Tech Hub? W zasadzie nad wszystkim, co związane z software’em. Huby marki Volvo nie pracują nad wycinkiem projektu, ale współpracują ze sobą, opracowując kompleksowe rozwiązania, które będą trafiały (i już trafiają!) do samochodów Volvo na całym świecie. Dotyczyć to będzie przede wszystkim rozwoju systemów bezpieczeństwa, udoskonalania funkcji autonomicznej jazdy, zarządzania przepływem energii w samochodach elektrycznych czy funkcjonowaniu systemu multimedialnego łączącego się z siecią.
Ważnym aspektem pracy inżynierów w Volvo Tech Hub Poland będzie również opracowywanie aktualizacji oprogramowania do już istniejących samochodów Volvo, ponieważ każde nowe auto tej marki łączy się z siecią i może korzystać z funkcji OTA, czyli aktualizacji pobieranych z chmury (over-the-air).
Takie aktualizacje zawierają usprawnienie nie tylko systemu multimedialnego czy map nawigacji, ale również sterowników zarządzających pracą zawieszenia, systemów bezpieczeństwa czy hybrydowych układów napędowych. Co więcej, w przypadku samochodów elektrycznych z chmury można pobrać aktualizacje, które z czasem będą obniżać zużycie energii i usprawniać ładowanie czy parametry silnika. Tak, dzisiaj wiele zależy od oprogramowania.
Krakowscy programiści, pracujący w Volvo Tech Hub, będą mieli wpływ nie tylko na przyszłe modele marki – jako przykład, elektryczny SUV EX90, który debiutuje w tym roku z zaawansowaną funkcją autonomicznej jazdy – ale również na auta, które z salonów wyjechały już jakiś czas temu. W zeszłym roku, właśnie za sprawą aktualizacji OTA, do 2,5 miliona samochodów Volvo na całym świecie trafiło nowe oprogramowanie, tworzone między innymi właśnie w Krakowie!
Co przyniesie przyszłość?
Zadań dla utalentowanych programistów będzie tu co nie miara. To dlatego, że w 2030 roku Volvo stanie się marką w pełni elektryczną, a więc tworzenie oprogramowania do zarządzania pracą układów napędowych będzie jeszcze bardziej istotne. Do tego, w 2040 roku szwedzka marka chce stać się neutralna klimatycznie, do czego również software przyczyni się w bardzo dużej mierze.
Jak wspominają przedstawiciele marki, Volvo chce dziś dbać o bezpieczeństwo ludzi i planety, a do tego potrzebuje najlepszych talentów spośród inżynierów oprogramowania. Praca w Volvo Tech Hub Poland może być więc dla nich idealną skocznią do globalnej kariery w strukturach szwedzkiej marki. Wystarczy wspomnieć, że w Skandynawii, w siedzibie marki, pracuje już wielu polskich programistów. Cytując przedstawicieli Volvo – "przed utalentowanymi programistami drzwi do przyszłości są szeroko otwarte".