Twitter: nowy układ strony
Usługa mikroblogowa Twitter ma stać się bardziej atrakcyjna dla użytkowników: będzie im łatwiej dodawać do "ćwierknięć" obrazy i materiały wideo. Operator platformy zaprezentował właśnie projekt nowego układu strony, na której treści multimedialne da się wyświetlać bez przechodzenia na inną witrynę.
Usługa mikroblogowa Twitter ma stać się bardziej atrakcyjna dla użytkowników: będzie im łatwiej dodawać do "ćwierknięć" obrazy i materiały wideo. Operator platformy zaprezentował właśnie projekt nowego układu strony, na której treści multimedialne da się wyświetlać bez przechodzenia na inną witrynę.
Łatwiejsze stanie się także zdobywanie informacji o innych użytkownikach. W celu osadzania w serwisie materiałów multimedialnych Twitter nawiązał współpracę z portalami Dailybooth, DeviantArt, Etsy, Flickr, Justin.TV, Kickstarter, Kiva, Photozou, Plixi, Twitgoo, TwitPic, TwitVid, UStream, Vimeo, Yfrog i YouTube.
Nowy Twitter będzie oddawany do użytku stopniowo w ciągu najbliższych tygodni. Szef Twittera Evan Williams zapewniał w jednym z wywiadów, że zmieniona szata graficzna pozwoli internautom otrzymywać więcej informacji w krótszym czasie. Na pomysł pierwszego dużego przeprojektowania strony wpadł właśnie Williams: dziwiło go, że mimo dość trudnej nawigacji usługa zyskała 160 milionów użytkowników. Według własnych statystyk niemal 8. procent internautów czytało wiadomości zamieszczane w portalu, korzystając z przeglądarki WWW. Teraz strona może się stać także bardziej interesująca dla reklamodawców.
Do tej pory Twitter bardzo ostrożnie wchodził w biznes sprzedaży miejsca reklamowego. Zdaniem analityka Augie Raya z firmy Forrester Research, cytowanego w "San Francisco Chronicle", przeprojektowanie strony to poważny krok dla serwisu: aż 7. procent użytkowników Twittera jest jedynie widzami, którzy nie zamieszczają własnych wiadomości. Możliwe, że teraz publiczność się zwiększy, a wraz z nią przybędą reklamodawcy.
Równocześnie z nowym layoutem witryny na stronie pojawią się funkcje, którymi dotychczas dysponowały jedynie różne klienty Twittera. Mowa o producentach aplikacji takich jak TweetDeck, Brizzly albo Seesmic. Najwyraźniej Twitter kontynuuje obraną wcześniej politykę konfrontacji z dostawcami oprogramowania; przed kilkoma miesiącami serwis przejął bezpłatne narzędzie Tweetie dla iPhone'a, a następnie zaczął je darmowo rozpowszechniać jako oficjalnego klienta.
wydanie internetowe www.heise-online.pl