Top 10 - najlepsze pralki energooszczędne

Czym dokładnie jest energooszczędność? W przypadku pralki odnosić się to powinno nie tylko do zużycia prądu, ale także wody oraz środków chemicznych. Naukowcy z Uniwersytetu w Bonn sprawdzili leciwe pralki. Najstarsze były z lat siedemdziesiątych, a najmłodsze sprzed 8 lat. Okazało się, że 25 lat temu wylewaliśmy 41 000 litrów wody w ciągu roku jeśli prałyśmy codziennie poza weekendami. W 2004 roku już tylko 28 300 litrów wody. O zgrozo, to i tak za dużo! Afryka nawet nie wyobraża sobie takiej ilości. Jak wybrać dzisiaj pralkę, tak żeby była najlepsza i najbardziej energoszczędna?

Top 10 - najlepsze pralki energooszczędne
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

13.03.2013 14:39

Etykieta energetyczna dla pralki musi zawierać informacje o rocznym zużyciu energii, wody, pojemności dla programu do bawełny przy 6. stopniach lub 40 przy pełnym załadunku. Może być podana w zależności od tego, która wartość jest niższa. Informacja energetyczna musi także oznaczyć klasę efektywności wirowania oraz poziom hałasu. A+++ oznacza najwyższą klasę, charakteryzuje ją do 42 procent mniej zużycia prądu względem standardowego sprzętu, czyli takiego bez rozwiązań energooszczędnych. Każdy plus oznacza dodatkowe 10 procent oszczędności.

Energooszczędność dotyczy unijnej normy. Pralka nie może być bardziej lub mniej energooszczędna od innych. Może być w konkretnej klasie energetycznej i już. Dlatego o miejscu w poniższym rankingu zdecydowały dodatkowe rozwiązania takie jak np. oszczędność detergentu czy dostosowanie ilości wody do załadunku.

Beko WMB 81044 LA

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

To produkt z niskiej cenowo półki ale charakteryzujące się dobrą jakością. Materiały, z których firma produkuje swoje urządzenia nie są najlepsze jakościowo. Ta pralka w ciągu roku według etykiety zużyje 9020 litrów wody, a to o 1780 litrów mniej niż niektóre droższe produkty. Urządzenie, oczywiście w klasie A+++, posiada funkcję automatycznej kontroli zużycia wody. Ta ogranicza jej zużycie w zależności od ilości brudnych ubrań i tkanin z jakich są wykonane. Beko zablokowało odpływ podczas pobierania chemii a dzięki temu prawie 100 procent trafia do prania, a nie 75 procent, jak to zwykle ma miejsce. Czas prania większości programów można skrócić prawie o połowę ale można użyć także super krótkiego, 14-minutowego cyklu. Te cechy powodują wyjątkową oszczędność nie tylko energii, ale i wody i chemii. Poza tym znajdziemy tu programy do prania ubranek dla dzieci ale także takie, które dokładnie wypłuczą zwierzęce kłaki. Cena - 1358 złotych.

Gorenje W7623L

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Ten producent parędziesiąt lat temu sprzedał firmie Polar technologię tworzenia pralek. Pralki Polar działają gdzieniegdzie do dzisiaj. Technicznie rzecz biorąc, ten słoweński producent jest niezły. We współczesnych produktach wypuścił linię Eco Care, czyli chce dbać o środowisko. Jednym z programów jest taki o nazwie Eco. Robi pranie w 30 stopniach zamiast 40. Rezultat w postaci czystości ubrań jest taki sam za to można oszczędzić nawet 40 procentenergii elektrycznej. Dodatkowo funkcja Eco system nie dopuszcza do marnowania środków piorących w trakcie pobierania wody przez pralkę. Cena - 1780 złotych.

Whirlpool AWOE 9142

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

To pralka pod hasłem Green Generation, czyli zielona generacja. Nazwa nie dotyczy ani hipisów, ani zwolenników legalizacji marihuany. Odnosi się tylko do ochrony środowiska.

Klasa energetyczna A+++ z system zarządzania detergentem. Nie ma miarki jak poprzedniczka pozycję wyżej. Sugeruje nam ilość chemii, jaką powinniśmy użyć do danego cyklu. Swoje sugestie opiera na poziomie twardości wody, zabrudzeniu ubrań oraz ich ilości, a także bierze pod uwagę czy wsypujemy proszek czy wlewamy płyn. To dobre, zważywszy na fakt, że większość z nas ma tendencje do używania za dużej ilości środków piorących. Cena - 2210 złotych.

Hoover DST 10146 PG

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Ten amerykański producent wprowadził do sprzedaży całą serię urządzeń pod hasłem Green Ray. Kryje się pod nim energooszczędność i redukcja emisji spalin dwutlenku węgla. Hoover zapewnia, że te parametry nie zmienią w pełnym cyku życia urządzenia. Klasa energetyczna to oczywiście A+++. Posiada duży bęben na 10 kilogramów prania oraz funkcje parowe. Można zatem załadować więcej prania na raz, a także odświeżyć ubrania zamiast przeprowadzać cały długi cykl prania jak dla brudnych tkanin. Ponadto Hoover słynie z dbania o przyrodę, sadzą swoje drzewa i angażują się w ochronę środowiska. Cena - 2259 złotych.

Samsung Eco Bubble WF906U4SAWQ

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Według etykiety, pralka zużywa 195 kilowatogodzin w ciągu roku podczas 220 cyklów prania. Ilość wody wykorzystanej do prania przy jej użyciu wyniesie 10 800 litrów. To mniej o 17 i pół tysiąca litrów niż w pralkach z roku 2004. Jej cechą charakterystyczną jest szeroko reklamowany program Eco Bubble, który zwyczajnie miesza powietrze z wodą i proszkiem do prania, tworząc w ten sposób bąbelki. Te zaś podobno 40 krotnie szybciej rozpuszczają zabrudzenia. Czy to wpływa na energooszczędność…? Można by się dopatrzeć związku, ale brak mi pewności w tej kwestii. Cena 2499 złotych.

Electrolux EWF1408WDL

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

To urządzenie zużyje 20 procent mniej prądu w odniesieniu do limitu klasy A. Limit ten wynosi 0,19 kilowatogodzin na kilogram. W ciągu jednego prania ustawionego na 60 stopni i programie dla bawełny zużyjemy 0,62 kilowatogodzin, a cykl zajmie 190 minut. Bęben pralki niestety nie jest wyjątkowo duży, ale za to otwór bębna jest XL, dzięki temu łatwo włożymy np. kołdrę. Electrolux zbiera bardzo dobre opinie dotyczące swoich pralek. Są także dosyć pewni swoich produktów, bo dają na nie 10 lat gwarancji. Cena - 2550 złotych.

Siemens WM 16Y741PL

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Koncern Siemens od 1996 roku do 2011 zmniejszył zużycie energii o 38 procent, a wody o 29 procent. Wszystkie energooszczędne produkty tej marki wiąże hasło EkoPlus, zakładające redukcję poboru prądu, wody, ale i mniejsze zużycie środków piorących. Pralka tej firmy oczywiście należy do klasy energetycznej A+++. Ponadto zainstalowana została funkcja VarioExpert, która pozwala skrócić każdy cykl (poza wełną i praniem ręcznym) o maksymalnie 60%. Im krócej tym oszczędniej. Z kolei funkcja Ecoekspert zasadniczo zmniejsza pobór energii przy każdym praniu. W szufladce na detergenty zwykle zostaje za dużo proszku, który zalepia przepływ. Tym sposobem zużywamy więcej chemii niż powinniśmy. Płyny do prania natomiast spływają z szufladki zanim zdążymy „odpalić” urządzenie. I tu Brawa dla Siemensa, który stworzył specjalną szufladkę do dozowania płynów. Te w ogóle są dużo bardziej eko niż proszki. Cena - 2896 złotych.

AEG L87680FLP

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Bardzo podobna do poprzedniczki, odrobinę droższa. Producent chwali się tym, że ta pralka zużywa jeszcze o 10% mniej energii niż produkty z klasą A+++. Zastosowana funkcja o ładnej nazwie Optisense dodatkowo dostosowuje ilość potrzebnej energii i czas trwania cyklu prania do tego ile „brudów” naładowaliśmy do środka. Fajne i przydatne, bo nie musimy odkładać na kupę ciuchów aż uzbiera się dużo. Dobre dla singli. Ponadto posiada także cykle parowe do odświeżania. Cena - 2989 złotych.

Bosch WAY 32740 PL

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Klasa energetyczna tej pralki to A+++. Używając cyklu prania bawełny w 60 i 40 stopniach Celsjusza przy pełnym lub częściowym załadunku w ciągu roku „wypalimy” 189 kilowatogodzin. Dane o zużyciu w zasadniczej mierze zależą jednak od naszych osobistych przyzwyczajeń dotyczących prania. Pralka ta ma dosyć duży bęben, zmieści 8 kg prania. Ekstra pomysłem jest super szybki program przepierający trwający tylko 15 minut. Przede wszystkim jednak zarządza zużyciem wody. System Waterperfect pobiera odpowiednio potrzebną ilość wody do konkretnego prania. Częścią tego systemu jest także miarka na detergenty w szufladzie. Moim zdaniem banalny, ale super pomysł, zawsze gubi mi się miarka przez co wsypuję lub wlewam za dużo detergentów i pośrednio przyczyniam się do zanieczyszczenia środowiska. Wstyd. Aha, koszyczek na środki piorące czyści się sam po każdym praniu. Cena - 2999 złotych.

LG F1443KDS7

Obraz
© (fot. Materiały prasowe)

Zacznijmy od najważniejszego: To urządzenie ma bęben na 11 kg ciuchów, jego pojemność to 78 litrów. To w bezpośredni sposób przekłada się na energooszczędność. Można prać rzadziej, bo więcej na raz. Silnik został pozbawiony paska napędowego i koła pasowego (te elementy psują się najczęściej) i połączono go bezpośrednio z bębnem. To rozwiązanie ma 10 letnią gwarancję ale przede wszystkim w ten sposób udało się zmniejszyć zużycie energii potrzebnej do pracy pralki. Często mamy ubrania, które nie wymagają całego cyklu prania a tylko odświeżenia. LG w tym modelu zainstalowało generator pary, który w ciągu 20 minut usunie alergeny, bakterie, nieprzyjemne zapachy i całodzienne zagniecenia. Moje ubrania zwykle potrzebują właśnie odświeżenia, ten program oszczędziłby moją energię i ciuchy przed zbyt częstym praniem i traceniem kolorów. Piszę to bez kokieterii, z pełnym przekonaniem żałując, że kupiłam inną pralkę zanim dowiedziałam się o tej. Cena 3356 złotych.

Tabela przedstawia cechy wpływające na energooszczędność, oszczędność wody i środków chemicznych.

Obraz

Alicja Grabowska TVN Turbo

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)