TEST: Kindle Oasis - najnowszy czytnik Amazonu

Kindle Oasis to najnowszy czytnik Amazonu. Jest mały, niezwykle lekki i posiada dwie baterie - w odróżnieniu od poprzednika, który miał tylko jedną. Niestety, jego główną wadą jest cena, która może odstraszyć niejednego fana kindelka. Zatem, czy najdroższy model jest najlepszy? Sprawdźmy to.

TEST: Kindle Oasis - najnowszy czytnik Amazonu
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska

W Polsce najbardziej rozpoznawalnymi czytnikami e-booków są te należące do rodziny Kindle. Choć w sklepach znajdziemy oferty różnych firm, to właśnie Kindle skradł serca moli książkowych i spokojnie można pokusić się o stwierdzenie, że już niemal stanowi synonim czytnika elektronicznych książek. Większość osób, które decydują się przejść z tradycyjnych, papierowych książek na e-booki, w pierwszej kolejności bierze pod uwagę, któryś z modeli Kindle.

Najnowsza wariacja Amazonu na temat czytnika e-booków to Kindle Oasis, który pozostawia konkurencję w tyle. Przede wszystkim ze względu na swoje niewielkie gabaryty. Jednak jego cena... no cóż, pozostawia wiele do życzenia - za model z Wi-Fi zapłacimy 1280 zł (289,99 euro), a w przypadku modelu 3G będziemy musieli wydać 1545 zł (349,99 euro).

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

Bo rozmiar ma znaczenie

Komukolwiek pokazywałam Kindle Oasis, był zdziwiony jego rozmiarami. Zwykle pierwsze reakcje brzmiały bardzo podobnie: "jaki malutki!", "wygląda jak zabawka", "jaki lekki". I faktycznie, w porównaniu do poprzedniego modelu, Oasis jest wyjątkowo mały i poręczny - jego wymiary wynoszą 143x122x3,4 mm (kolejno: długośćxszerokośćxgrubość w najcieńszym miejscu). Przypomnijmy, że Kindle Voyage mierzył 162x115x7,6 mm. W przypadku pozostałych parametrów sprawa ma się bardzo podobnie. Wielkość ekranu (6 cali), oprogramowanie czy rozdzielczość (30. ppi) są identyczne. Warto jednak zauważyć, że Amazon postanowił posłuchać swoich klientów i powrócił do fizycznych klawiszy. Oasis posiada wbudowany akcelerometr, który automatycznie wykrywa, czy korzystamy z prawej czy lewej dłoni i ustawia odpowiednio strony, a także przyciski służące do ich przewracania. Najnowszy model przeszedł też niezłą kurację odchudzającą, ponieważ jego waga zmniejszyła się ze 180 g do 130 g.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

Wygląd

Tylna część obudowy jest wyprofilowana i grubsza z prawej strony. Znajdziemy tutaj baterię oraz wszystkie podzespoły. Czytnik trzymamy za grubszą krawędź, co trzeba przyznać jest bardzo wygodne, zaś kciuk sam trafia na lekko wystające przyciski. Dzięki temu zmiana stron jest dużo wygodniejsza niż w przypadku stukania palcem po ekranie.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

W zestawie otrzymujemy stylową okładkę, która spełnia dwie funkcje - chroni czytnik i zadaje mu dodatkowego szyku oraz ma wbudowany akumulator (o tym więcej za chwilę). Mocujemy ją za pomocą magnetycznego uchwytu, dzięki czemu urządzenie trzyma się bardzo dobrze. Pokrowce przede wszystkim powinny chronić ekran oraz całe urządzenie przed ewentualnym zarysowaniem. W przypadku Kindle Oasis ekran faktycznie jest chroniony, ale jeśli chodzi o tył urządzenia, okładka nie pokrywa go w całości. Warto zauważyć, że zamknięcie okładki powoduje wygaszenie ekranu (co ma przypominać zamknięcie książki), zaś przy dłuższym spoczynku czytnik przechodzi w stan głębokiego uśpienia, dzięki czemu oszczędzamy energię.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

Oświetlenie

W czytniku Oasis możemy w zupełności wyłączyć podświetlenie ekranu. Poprzedni model przy ustawieniu "zero" nadal delikatnie świecił, co miało ułatwić rozpoczęcie czytania, gdy jest całkowicie ciemno. Niestety z tego rozwiązania zrezygnowano w najnowszym modelu i przy najniższym poziomie jest faktycznie ciemno. Ponadto Oasis nie posiada czujnika światła (ten był obecny przy modelu Voyage), przez co nie możemy liczyć już na automatyczne dostosowywanie się poziomu oświetlania do zmieniających się warunków np. podczas jazdy autobusem. Zastosowano za to większą liczbę diod LED, dzięki czemu ekran jest równomiernie podświetlony.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

Dwie baterie

Kindle Oasis jest pierwszym czytnikiem Amazonu, który posiada dwie baterie. Jedna znajduje się w samym czytniku i ma pojemność zaledwie 24. mAh (dla porównania w Voyage wynosiła 1320 mAh). Drugi akumulator znajduje się w okładce i ten ma już pojemność 1290 mAh. Zatem suma pojemności obu baterii wynosi 1535 mAH, czyli więcej niż we wszystkich innych modelach z rodziny Kindle. Po wyjęciu urządzenia z okładki, wskaźnik naładowania baterii znika w oczach, a urządzenie jest w stanie działać zaledwie kilka godzin. W momencie, gdy włożymy czytnik do okładki, Kindle Oasis wytrzyma spokojnie około 8 tygodni regularnego czytania.

Obsługiwane formaty

Kindle jako jedno z niewielu urządzeń na rynku nie czyta wszystkich popularnych formatów plików - m.in. EPUB-ów. Ale korzystając z takich programów, jak np. Calibre czy za pośrednictwem strony Online-Convert.com, możemy przekonwertować książki do formatu MOBI. Co ciekawe, e-booki kupione w Amazonie oraz w niektórych polskich internetowych księgarniach możemy czytać bezpośrednio po zakupie. Jeśli tylko połączymy się z domową siecią Wi-Fi lub zakupimy model w wersji 3G, możemy wysłać plik w formie załącznika mailowego (adres e-mail znajdziemy w ustawieniach urządzenia - zostaje nam przydzielony przy zakładaniu konta w Amazonie). Po kilku chwilach wybrana książka pojawi się na naszym czytniku.

Obraz
© (fot. Wirtualna Polska)

W księgarniach, które nie posiadają takiej możliwości, również możemy poszerzać naszą bibliotekę z e-bookami, jednak ich wgrywanie wymaga trochę więcej zachodu. Trzeba wtedy skorzystać z wejścia USB, które pozwala wgrywać książki bezpośrednio z komputera do pamięci urządzenia.

Podsumowanie

Kindle Oasis oczarował mnie swoją lekkością oraz poręcznością. Jednak moje pozytywne emocje szybko ostudziła cena. Podstawowa wersja z Wi-Fi kosztuje 128. zł, co dla przeciętnego Kowalskiego jest kwotą zaporową. Amazon może stracić wielu chętnych, którzy już zacierali ręce na myśl o najnowszym modelu Kindle. A szkoda, bo mogłaby to być bardzo ciekawa alternatywa dla innych czytników, które są coraz bardziej podobne do siebie - Oasis zdecydowanie wyróżnia się z tłumu.
Anna Graczyk/tech.wp.pl

Źródło artykułu:WP Tech
testrecenzjaebook
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)