Test BeoPlay A3 - głośniki tylko do iPada
Mimo niedoskonałości dźwięku, różnica między tym wydobywającym się z samego iPada, a tym z iPada połączonego z BeoPlay A3 jest kolosalna
16.11.2012 15:35
Tablet jak TV
No i proszę. Moja prośba została błyskawicznie wysłuchana. W moje ręce trafił BeoPlay A3. To głośnik i brak w nim ekranu TV. Posiada jednak złącze dokujące na iPada. Zaś ten, po umieszczeniu w głośniku, zamienia całość w mały telewizor. To zasługa budowy głośnika - iPada umieszczamy bowiem jakby w środku urządzenia, a po prawej i lewej stronie mamy kolumny głośnikowe. Razem wygląda to zupełnie jak mały telewizorek.
BeoPlay A3 jest teoretycznie zgodny z iPadem pierwszej i drugiej generacji. Jako, że te iPady znacznie różnią się od siebie budową, to przed umieszczeniem go w głośniku musimy na nasz tablet założyć gumową ramkę. Co ciekawe, producent nie informuje o zgodności z iPadem trzeciej generacji. Na szczęście nie ma problemu z jego umieszczeniem w stacji dokującej. Minimalnie większa grubość wymaga jedynie użycia trochę większej siły.
Cały głośnik wykonany jest z czarnego plastiku. Jego kolorystyczną monotonność burzy jedynie srebrna ramka na dolnej i górnej krawędzi. Szczerze mówiąc, po sprzęcie producenta znanego z telefonów w kształcie banana, spodziewałem się więcej. Wysiłek projektantów poszedł jednak w inną stronę. Głośnik - mimo, że z iPadem stanowiący dużą i niestety dość ciężką całość - jest bardzo "ustawny". Doskonale będzie się go używało zarówno w pionie, w poziomie, jak i wersji "na-kolanowej".
TYLKO dla iPada!
BeoPlay A3 to konstrukcja bezkompromisowa, przeznaczona tylko dla iPada. TYLKO dla iPada! Możecie obszukać całą obudowę i nie znajdziecie żadnego wejścia mini Jack lub innej możliwości dostarczenia dźwięku niż złącze DOCK. Za to w środku znajdziecie akumulator pozwalający na 5 godzin mocnego grania. Konstrukcja jest dodatkowo tak pomyślana, że zadokowany iPad jest cały czas ładowany z akumulatora stacji dokującej.
BeoPlay A3 to system grający typu 2.1. Choć trochę nietypowy. Na pokładzie znajdziemy bowiem trzy, a nie dwa półcalowe głośniki wysoko tonowe oraz jeden dwucalowy głośnik średnio/nisko tonowy. Dlaczego głośniki są trzy a nie dwa? Jak wspomniałem, obudowa pozwala postawić iPada w pionie lub w poziomie. Oczywiście dźwięk stereo nie brzmiałby dobrze, gdyby jeden głośnik był u dołu, a drugi u góry. Dlatego stacja sprawdza, w jakiej pozycji jest ustawiona i uruchamia lub wyłącza odpowiedni głośnik. Sprytne prawda?
To nie Hi-Fi
Same rozmiary głośników nie powalają na kolana. Na papierze możliwości muzyczne wydają się też całkiem przeciętne. Jednak przecież nie raz zaskakiwał nas jakością dźwięku sprzęt, który teoretycznie nie powinien grać. Zanim przeszedłem do testów odsłuchowych, przez chwilę powtarzałem sobie w głowie: to nie Hi-Fi, tylko przerośnięta obudowa dla iPada, to nie Hi-Fi, tylko przerośnięta obudowa dla iPada...
I wiecie co? Ta przerośnięta obudowa daje radę. Oczywiście daje radę w dość konkretnych przypadkach. BeoPlay A3 nie zapewni nam nagłośnienia na imprezę w ogrodzie, ale doskonale poradzi sobie z zapewnieniem dostatecznego poziom dźwięku w domku na działce. iPad umieszczony w BeoPlay A3 nie zastąpi nam także 42-calowego TV w salonie, za to zdecydowanie uprzyjemni oglądanie filmów na wakacjach.
Sam dźwięk jest poprawny. Brakuje mu na pewno mocy, ale przecież iPada trzymamy zazwyczaj bardzo blisko siebie. Niestety zastosowanie bardzo małych głośników wysokotonowych, oraz tylko jednego niskotonowego powoduje, że bardzo często znika nam środek. O ile w przypadku oglądania filmów nie będzie nam to bardzo przeszkadzało, to w czasie słuchania dobrze nagranych płyt może być to denerwujące.
Mimo niedoskonałości dźwięku, różnica między tym wydobywającym się z samego iPada, a tym z iPada połączonego z BeoPlay A3 jest kolosalna. Jeśli jednak będziecie mieli ochotę ponarzekać na brak środka itp. to proszę sobie powtórzyć - to nie Hi-Fi tylko przerośnięta obudowa dla iPada. Potem można przejść do powtarzania - 60. Euro to nie majątek.
Ocena iMagazine: 4 / 6