Ten SMS prawie kosztował go życie

Niemal rozszarpał go niedźwiedź! Był o krok od tragedii!

Ten SMS prawie kosztował go życie

13.04.2012 | aktual.: 16.04.2012 09:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Vaz Terdandenyan mieszka w La Crescenta w Kalifornii. Pewnego dnia obudziły go śmigłowce krążące nad dzielnicą. Mężczyzna wyszedł z domu do pracy, ale spodziewał się, że panujące w okolicy zamieszanie może spowodować spóźnienie. Postanowił więc poinformować szefa za pośrednictwem SMS-a. Vaz szedł chodnikiem, pisząc wiadomość do przełożonego. Gdy oderwał wzrok od ekranu urządzenia, zobaczył przed sobą ogromnego Baribala. Mężczyzna uciekł niedźwiedziowi, ale miał przy tym sporo szczęścia - wystarczyło, że chwilę dłużej pisałby wiadomość i wszedłby prosto w łapy zwierzęcia.

Niedźwiedź od około miesiąca pojawiał się w rejonie Glendale i choć był bardziej ciekawski niż agresywny, po incydencie w La Crescenta został on uśpiony i przewieziony do parku narodowego, gdzie wypuszczono go na wolność. Choć w mieście już go nie uświadczymy, miś z Glendale dorobił się własnego konta na Twitterze.

Komentarze (128)