Szpieg kontra szpieg: pojawił się tracker SpyEye
Szwajcarski aktywista antyspamowy Roman Hüssy powołał do życia tracker botnetu SpyEye. Ma on umożliwiać przegląd wszystkich aktywnych i działających na całym świecie serwerów kontrolnych tej sieci botów. Hüssy już od dłuższego czasu z powodzeniem prowadzi tracker botów ZeuS, który śledzi serwery kontrolne obsługujące trojana do bankowości internetowej ZeuS
Administratorzy mogą pobierać jedną z czarnych list tworzonych w ten sposób przez Hüssy'ego i używać ich do ochrony własnych sieci. Podobnie jak ZeuS, SpyEye to zestaw narzędzi, za pomocą których cyberprzestępcy mogą zbudować własną sieć botów. Firma Trend Micro w prowadzonym przez siebie blogu opublikowała zdjęcia panelu obsługi serwera kontroli.
SpyEye już od jakiegoś czasu próbuje pokonać ZeuS-a w rankingach popularności cyfrowego podziemia, Jak na razie to mu się jeszcze nie udało; obecnie według statystyk trackera działa o dziesięć razy więcej serwerów kontrolnych ZeuS-a niż SpyEye'a. To się może jednak już wkrótce zmienić, ponieważ według ustaleń Briana Krebsa programista ZeuS-a o pseudonimie Slavik przekazał cały kod źródłowy programiście Hardermanowi, a następnie wycofał się z dalszych prac. Jednak według tego, co twierdzi ten pierwszy, przekazanie kodu było obwarowane warunkiem, zgodnie z którym Harderman ma przejąć obsługę pomocy technicznej dla płatnej wersji tego zestawu narzędzi.
Jednak w rozmowie z Krebsem Hüssy raczej krytycznie wypowiadał się na temat wzrostu popularności SpyEye'a: dlaczego ktoś miałby się przenosić z jednego sprawnego narzędzia na drugie i jeszcze raz za to płacić. Tym niemniej za pomocą trackera Hüssy chce zwrócić więcej uwagi na trojana, zanim stanie się on tak wielkim zagrożeniem jak ZeuS. Zdaniem specjalisty od botnetów Damballi obecnie największa aktywność SpyEye'a jest odnotowywana na Ukrainie.
wydanie internetowe www.heise-online.pl
