Strażacy z Dubaju będą latać jetpackami
Dubaj kojarzy nam się z trzema rzeczami - niesamowitym przepychem, zamiłowaniem do technologicznych nowości i wieżowcami. Władze miasta kolejny raz udowodniły, że nie boją się odważnych inwestycji.
W Dubaju jest ponad 30 budynków, w których liczba pięter przekracza 40. Gdy tradycyjna ochrona przeciwpożarowa zawodzi i do akcji muszą wkroczyć strażacy, łatwo sobie wyobrazić problem przeprowadzenia interwencji na szczytowych piętrach wieżowców. W związku z tym władze miasta postanowiły zainwestować we flotę 20 plecaków odrzutowych i 2 symulatorów, które pomogą strażakom w realizowaniu swoich misji.
Pojazdy zostaną także wyposażone w system termowizji. Departament Obrony Cywilnej miasta nie wyklucza także wykorzystania jetpacków w innych celach, np. ratownictwa medycznego. Pojazdy wykonała nowozelandzka firma Martin Aircraft Company. A co z osiągami plecaków odrzutowych? Są bez wątpienia imponujące. Strażacy będą mogli wznieść się nimi nawet na wysokość 915 metrów od ziemi (bez problemu dotrą zatem na szczyt najwyższego wieżowca w mieście) z prędkością do 74 km/h. Jetpacki mogą pozostać w powietrzu przez 30 minut. Koszt jednej takiej maszyny to 150 tys. dolarów.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Betamax ostatecznie przegrał z VHS-em?