Sprzedam znajomych za 1000 zł
Pozyskiwanie fanów na portalach społecznościowych pomaga firmom w wypromowaniu się. Gorzej, jeśli marketing zaczyna przypominać handel użytkownikami sieci
15.07.2010 10:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pozyskiwanie fanów na portalach społecznościowych pomaga firmom w wypromowaniu się. Gorzej, jeśli marketing zaczyna przypominać handel użytkownikami sieci, pisze "Dziennik Polski".
"Zlecę pozyskanie fanów dla firmy", "sprzedam zaproszenie do bycia znajomym", "Ponad 3. 000 znajomych! Konto aktualnie jest rzeczywiste i związane z Internetem", "Mam do sprzedania konto fikcyjne. Konto ma 10 000 znajomych. Cena: 1000 PLN". Tego typu ogłoszenia można znaleźć w internecie.
- Prowadzenie kampanii reklamowych w mediach społecznościowych jest dozwoloną, zgodną z prawem metodą promocji, mówi Konrad Drozdowski, dyrektor generalny Rady Reklamy. - Problem pojawia się w sytuacji, gdy dochodzi do handlu nieświadomymi niczego użytkownikami internetu. Niezgodne z Kodeksem Etyki Reklamy jest wprowadzanie w błąd w reklamie, a takim działaniem może być powoływanie się na informacje o liczbie fanów produktu lub usługi, kiedy są to użytkownicy fikcyjni.
W internecie można znaleźć oferty pracy, polegającej na odpłatnym pisaniu "postów" na forach internetowych, blogach czy w serwisach społecznościowych. Branża marketingowa podjęła więc prace nad przepisami, które mają uregulować sprawę zamawianych pozytywnych komentarzy o produktach i usługach.