Rekiny korzystają z Twittera
Australijskie plaże przyciągają do siebie nie tylko surferów. Zachodnie wybrzeże Australii to również najniebezpieczniejsze miejsce na świecie, jeśli chodzi o ataki rekinów. Władze Australii w celu zmniejszenia śmiertelnych statystyk postanowiły wykorzystać nowe technologie...
Służby przybrzeżne właśnie zakończyły wielką operację, dzięki której ponad 30. morskich drapieżników zostało wyposażonych w radio-nadajniki. Za każdym razem, kiedy jeden z "otagowanych" rekinów znajdzie się w odległości 2000 metrów od wybrzeża, jego nadajnik połączy się z komputerem straży przybrzeżnej, a ten z kolei opublikuje wiadomość na Twitterze, informującą plażowiczów i surferów o nadciągającym niebezpieczeństwie. Wiadomość na Twitterze, oprócz odległości, poinformuje nas o gatunku rekina i jego długości.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: "Nowojorskie radiowozy nowej generacji"