Władze prokuratorskie siedmiu amerykańskich stanów zwróciły się do MySpace z prośbą o udostępnienie danych przestępców seksualnych korzystających z serwisu. Informacje te mają posłużyć do ustalenia, jak wielu skazanych w przeszłości za przestępstwa seksualne używa serwisu oraz gdzie osoby te mieszkają.
Dotychczas w całych Stanach Zjednoczonych natrafiono na ponad 200 przypadków, w których pedofile znaleźli swe ofiary właśnie za pośrednictwem MySpace.
Prokuratorzy z Północnej Karoliny, Connecticut, Idaho, Missisipi, New Hampshire, Ohio i Pensylwanii poprosili jednocześnie o informacje na temat kroków zapobiegawczych, jakie serwis podjął w celu ostrzeżenia swoich użytkowników przed przestępcami seksualnymi oraz likwidacji profili takich osób.
Teoretycznie dzieci nie powinny korzystać z MySpace'a. Serwis nie pozwala bowiem na zakładanie konto osobom, które nie ukończyły 14. roku życia. System polega jednak całkowicie na wypełnionym formularzu i w żaden sposób nie weryfikuje podanych informacji.
