Polska wzorem dla Białorusi - ograniczenia Internetu?
Na rok przed wyborami prezydenckimi autorytarne władze Białorusi podjęły decyzję o wzmożonej kontroli Internetu, który w tym kraju jest uważany za ostatnią przystań wolności słowa.
03.02.2010 | aktual.: 03.02.2010 16:05
Od 1 lipca 2010 roku dostawcy usług internetowych muszą zbierać wszystkie dane osobowe użytkownika, a także tworzyć jego profil, o czym w poniedziałkowej relacji z Mińska powiadamia niezależna białoruska agencja informacyjna Belapan. Stosowny dekret został już podpisany przez prezydenta Alaksandra Łukaszenkę. Głowa tego państwa określana przez obrońców praw człowieka mianem ostatniego dyktatora Europy uzasadnia ten krok potrzebami "walki przeciwko wszelkiemu bezprawiu i poprawy bezpieczeństwa kraju i jego obywateli".
Już wcześniej Łukaszenka zadekretował, że w przyszłości strony internetowe i użytkownicy Sieci mają być ściśle kontrolowani przez rząd i specjalną jednostkę administracji prezydenckiej. Na początku 2011 roku w tej byłej radzieckiej republice zaplanowane są wybory prezydenckie, w których Łukaszenka zamierza ponownie wygrać. Opozycja obawia się, że bez dostępu do mediów w kampanii wyborczej pozostanie bez szans. W ubiegłym roku rząd w Mińsku jeszcze bardziej zaostrzył i tak już surowe prawo medialne.