Nowy iPad nie pojawi się w sklepach na świecie przed najbliższym piątkiem. Nie przeszkadza to desperatom już dziś formować kolejki.
Czy tylko mi przypomina to czasy w Polsce słusznie minione? Ale nawet przed dostawą mięsa czy papieru toaletowego kolejka formowała się jakoś nad ranem, a nie na 6 dni przed dostawą.
Jak donosi SlashGear, w Londynie kolejka przed sklepem Apple zaczęła tworzyć się już w sobotę, 1. marca. Bo przecież koczowanie na bruku przez sześć dni jest najciekawszą rozrywką jaką może zaoferować Londyn o tej porze roku. Dwóch młodych mężczyzn zaopatrzyło się w śpiwory i prowiant: są zdeterminowani, by jako pierwsi nabyć upragnione urządzenie. Ciekawe, czy kiedy w piątek otworzą się podwoje sklepu, chłopaki pobiją się przed ladą o to, kto dostąpi zaszczytu posiadania pierwszego iPada w Londynie, czy ustalą to sobie pokojowo czekając na upragnioną chwilę?
