Petit Laundry Swoosh - pralka na biurko

Petit Laundry Swoosh - pralka na biurko
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

12.07.2013 09:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Japończycy to bardzo pracowity naród - praca w biurze po kilkanaście godzin dziennie nie jest niczym wyjątkowym. Po tak ciężkim dniu pozostaje tylko albo pozostać w biurze do następnego dnia, albo dotrzeć do domu w jednym celu - przespania się choć kilka godzin. O ile zjeść można coś "przy okazji" (chociaż na pewno nie jest to zdrowe), to wyprać i wyprasować ubranie nie jest już tak łatwo.

Trzeba przyznać, że mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni są także bardzo pomysłowi. Nie tak dawno pisałam o kieszonkowym żelazku na USB, którym można wyprasować spodnie czy bluzkę w biurze czy podczas podróży. Teraz Japończycy zadziwili świat kolejnym zmyślnym urządzeniem - miniaturową pralką.

Firma King Jim, która rozpoczęła sprzedaż tego gadżetu, twierdzi, że Petit Laundry Swoosh bez problemu zmieści się na biurku, a do tego wypierze (maksymalny wsad - 25. gramów) szybko i sprawnie. Urządzenie bardziej przypomina duży blender kuchenny niż jakąkolwiek inną pralkę. Pranie wraz z wirowaniem trwa około 18 minut. Pralka nie potrzebuje podłączenia do wody, dzięki czemu jest całkowicie mobilna. Zbiornik na wodę znajduje się w jej podstawie - przed rozpoczęciem prania wystarczy go napełnić. Na szczęście nie powinno być z tym większych problemów, jeśli w biurze znajduje się umywalka bądź zlew. W ciągu jednego cyklu sprzęt zużywa niecałe 4 litry wody.

Producenci są zdania, że pralka może być niezastąpiona w przypadku, gdy ubrudzimy odzież (podczas szybkiego jedzenia przy komputerze to całkiem prawdopodobne), na przykład przed ważnym spotkaniem. Problem, gdzie rozwiesić i jak w ekspresowym tempie wysuszyć ubranie, pozostaje, jak mniemam, w gestii pracownika. Czy nie lepiej mieć po prostu ubranie na zmianę?

Petit Laundry Swoosh na biurku każdego pracownika wydaje mi się dość abstrakcyjną wizją, ale podczas wakacji czy w mieszkaniu osoby, która na co dzień korzysta z pralni, ma jak najbardziej rację bytu. Zapewne sporo osób zechce używać jej także jako dodatkowej pralki do drobnych przepierek.

Miniaturowa pralka kosztuje, w przeliczeniu na naszą walutę, około 700 złotych.

Anna Paczuska

Komentarze (0)