Ochrzcić… kosmitę? Watykan nie widzi problemu
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeżeli tylko kosmita będzie chciał zbliżyć się do Boga, Kościół powinien mu tylko w tym pomóc - twierdzi dyrektor watykańskiego obserwatorium astronomicznego.
"Jeżeli kosmita ma tę samą zdolność posiadania samoświadomości, jest świadomy Boga i wolny, aby wybrać między miłością a nienawiścią, czym różni się od nas? Dlaczego mielibyśmy nazywać go «alienem», obcym?" - mówi jezuita Guy Consolmagno, dyrektor watykańskiego obserwatorium astronomicznego, w wywiadzie z "La Repubblica", cytowany przez deon.pl.
Zdaniem Consolmagno, jeżeli tylko kosmita o chrzest by poprosił, jezuita nie widziałby przeszkód, by nie spełnić tej prośby.
“Osobiście wierzę w możliwość, że jest dość życia [w kosmosie], aby warto było podjąć się szukania na to dowodów” - twierdzi jezuita.
Dodaje jednak, że nie widzi szans na to, by do kontaktu z kosmitami doszło, a jeśli nawet, to porozumienie się będzie niemożliwe.
Nie tak dawno watykańscy księża wypowiedzieli się na temat sztucznej inteligencji. Nauka i Kościół mają w tej sprawie podobną opinię: SI może pomóc człowiekowi, ale może też być bardzo groźnym narzędziem.