Nowy polski śmigłowiec AW149
AW149 to dwusilnikowy wiropłat najnowszej generacji. Powstał we współpracy inżynierów z PZL-Świdnik i włosko-brytyjskiego koncernu AgustaWestaland.
"To śmigłowiec XXI wieku. Został zaprojektowany tak, aby spełniał wymagania współczesnego pola walki, nie tego, co było w latach 70. Walka z terroryzmem jest czymś innym niż zimna wojna" - powiedział prezes PZL-Świdnik Mieczysław Majewski.
"To śmigłowiec XXI wieku. Został zaprojektowany tak, aby spełniał wymagania współczesnego pola walki, nie tego, co było w latach 70. Walka z terroryzmem jest czymś innym niż zimna wojna"
AW14. to dwusilnikowy wiropłat najnowszej generacji. Powstał we współpracy inżynierów z PZL-Świdnik i włosko-brytyjskiego koncernu AgustaWestaland. Może być wykorzystywany do: transportu, misji medycznych, zaopatrzenia, zadań poszukiwawczo-ratowniczych i wsparcia bojowego.
Wyprodukowano trzy prototypy śmigłowca. Seryjna produkcja ma ruszyć już w połowie 201. r.
Majewski podkreślił, że AW14. to najlepsze rozwiązanie dla polskiej armii, "bo polskie" i najnowocześniejsze. "Śmigłowiec ma wysokie osiągi, wysoki poziom bezpieczeństwa dla ludzi, zastosowano tu najnowsze technologie. Jesteśmy przekonani, że przez kolejne 40 lat ten śmigłowiec będzie dobrym śmigłowcem" - dodał.
W przypadku wygrania przetargu AW14. będzie w 75 proc. produkowany w Świdniku. "Tu powstanie linia montażowa. Dalsza jego produkcja zależeć będzie od potrzeb klientów" - powiedział dyrektor zarządzający PZL-Świdnik Nicola Bianco.
Władze firmy zapewniają, że śmigłowiec może być produkowany, serwisowany i modyfikowany dla potrzeb sił zbrojnych w zakładach w Świdniku. Po ewentualnym wygraniu przetargu przez PZL-Świdnik, zatrudnienie znalazłoby tu dodatkowo około 15. osób.
Ogłoszony przez MON przetarg dotyczy 2. śmigłowców. 16 maszyn w wersji transportowej ma trafić do Wojsk Lądowych, siedem helikopterów - do Marynarki Wojennej (cztery do zwalczania okrętów podwodnych i trzy poszukiwawczo-ratownicze), a trzy śmigłowce poszukiwawczo-ratownicze mają otrzymać Siły Powietrzne. Według resortu obrony maszyny mają być "pozyskiwane w oparciu o wspólną platformę bazową", a zamówienie obejmuje także "pakiet logistyczny i szkoleniowy z symulatorami".
Ministerstwo chce, aby wszystkie śmigłowce były dostarczone do końca 201. r. Zakup będzie sfinansowany z Programu Modernizacji Technicznej polskiej armii.
Firmy, które startują w przetargu mają czas na złożenie ofert do 7 maja. Udział w przetargu zadeklarowały już m.in. rosyjska firma zbrojeniowa Rosoboroneksport oraz PZL Mielec, który należy do amerykańskiej firmy Sikorsky Aircraft (w Mielcu produkowane są amerykańskie śmigłowce Black Hawk).
PZL-Świdnik realizuje zamówienia MON na dostawę pięciu nowych śmigłowców oraz modernizację 1. innych maszyn. Łączna wartość podpisanych kontraktów to 380 mln zł.
PZL-Świdnik wyprodukuje dla MON pięć śmigłowców W-3WA Sokół w konfiguracji VIP, które mają służyć polskim Siłom Powietrznym do transportu personelu wojskowego i rządowego wyższego szczebla.
Oddzielne umowy podpisane zostały na modernizację 1. śmigłowców będących już w dyspozycji MON. Cztery z nich to śmigłowce W-3 Sokół, które zostaną skonfigurowane do standardu W-3PL Głuszec. Wyremontowane i zmodernizowane zostanie też osiem śmigłowców Mi-2. Modernizacja dwóch kolejnych Sokołów W-3 VIP, polegać będzie na zabudowie systemu FADEC (autonomiczny cyfrowy system sterowania silnika).
Nowe śmigłowce mają być dostarczone do końca 201. r., a zmodernizowane do końca 2014 r.
PZL-Świdnik to jedyny polski wytwórca śmigłowców, zdolny do ich samodzielnego projektowania, produkcji i serwisowania. Oprócz gotowych śmigłowców: SW-4. Sokół i Głuszec - produkowane są tu szybowce oraz różne części i komponenty lotnicze, m.in. kadłuby, centropłaty, powierzchnie sterowne, mechanizmy drzwi. Odbiorcami tych produktów są m.in. ATR, Cessna, Eurocopter, Boeing, Aerospatiale, Pilatus.
PZL-Świdnik zatrudnia ok. 3,5 tys. osób. Od 201. r. zakłady należą do międzynarodowego koncernu AgustaWestland.